2020-03-25

„Nasz nowy dom” - odcinek 175: Maliszów

Pani Izabela i pan Waldemar w maleńkim domu w trudnych warunkach wychowują troje dzieci, z których najstarszy syn Rafał jest osobą niepełnosprawną fizycznie i intelektualnie. Karolina i Maciek śpią w kuchni na niewielkich rozkładanych fotelach. Dom ogrzewa stary piec kaflowy, a na dachu jest niebezpieczny eternit. Katarzyna Dowbor i jej ekipa zrobi wszystko, aby odmienić ich życie.

Oglądaj program „Nasz nowy dom” online na IPLA.TV.

Maliszów to niewielka wieś nieopodal Radomia. Stary dom, w którym żyje pięcioosobowa rodzina, którą zbliżył do siebie życiowy dramat. - To był straszny moment dowiedzieć się, ze dziecko ma porażenie mózgowe czterokończynowe. Wymaga ciągłej opieki. Cały czas potrzebuje naszej pomocy, naszych rąk, naszych nóg. To jest tak głębokie upośledzenie, że on sobie bez nas nie poradzi - mówi mama Izabela.

Rodzeństwo wspiera rodziców, którzy ze wszystkich sił starają się zapewnić im możliwie najlepsze warunki do życia. - Trzeba przy Rafale być i mu pomagać. Rodzice o nas dbali, tylko że Rafał jest najważniejszy. My to już rozumiemy, że on potrzebuje więcej uwagi niż my z bratem - podkreśla Karolina.

Pomimo starań, dom niestety nie jest przystosowany do ich potrzeb, a przede wszystkim nie jest bezpiecznym miejscem. Budynek jest nieocieplony, a wejściowe drzwi są nieszczelne. Przeciekający dach pokrywa niebezpieczny eternit. Do tego zagrożenie stanowi stara instalacja elektryczna. - To, co mogę, potrafię, to w domu robię sam. Nie bierzemy fachowców, bo nas na to nie stać - przyznaje pan Waldemar.

Kolejne problemy sprawia wnętrze. W całym domu są wysokie progi, co bardzo utrudnia poruszanie się z Rafałem na wózku. Nie można nim wjechać do ciasnej łazienki, dlatego żeby go umyć pan Waldemar do pomieszczenia wnosi go owiniętego w ciepły koc i dopiero wtedy umieszcza w małej wannie.

Z brakiem przestrzeni rodzina musi się borykać w pozostałych pomieszczeniach. Swojego wydzielonego miejsca nie mają Karolina i Maciek. Dwójka nastolatków dzieli jedno biurko, a ich sypialnią jest ciasna kuchnia.

Z kolei Rafał, który wymaga ciągłej opieki, śpi w pokoju z rodzicami. Niepełnosprawny fizycznie chłopiec nie może liczyć na wygodne łózko - noce spędza na rozkładanym foteliku.

Po zapoznaniu się z trudnymi warunkami mieszkalnymi przychodzi czas na decyzję. - Po obejrzeniu mieszkania i poznaniu was ja jestem pełna podziwu dla was za to, jak fantastycznie opiekujecie się Rafałem, Karoliną, Maćkiem i ile wkładacie w to serca - docenia starania rodziców Katarzyna Dowbor i zapowiada remont domu. Cała piątka nie może powstrzymać łez szczęścia.

Rodzina udaje się na pięciodniowe wakacje, a na miejscu pojawia się reszta ekipy programu. - Mieszka tu sporo osób, a domek nie wydaje się duży - zauważa architekt Martyna Kupczyk. Tymczasem kierownik budowy Wiesław Nowobilski ze swoimi pomocnikami rozpoczynają przygotowania do remontu. W tym lokum ekipa będzie walczyć o każdy centymetr.

Katarzyna Dowbor spotyka się z rodziną, aby pokazać im, na jakim etapie jest remont. Nastroje są zróżnicowane. - Czuję radość, ale i nie pewność. Bo boję się, co zastanę w domu - mówi Karolina. - Mam nadzieję, że będzie dużo lepiej niż było - stwierdza z przekonaniem Maciek. Pani Izabela nie kryje podziwu dla pracy budowlańców. - Faktycznie to robi wrażenie - przyznaje. Z kolei u jej męża pojawiają się łzy w oczach. - Wierzę w to, że będzie ładnie i ciepło. A wtedy w naszym domu będzie radość - mówi wzruszony.

Dzień pełen niespodzianek zaczyna się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Karolina i Maciek bardzo lubią aktywny wypoczynek, więc prowadząca zabiera ich na naukę nowej dla nich dyscypliny - curlingu. - Było bardzo fajnie - cieszy się chłopiec. A na koniec zabawa na ogromnej zimowej zjeżdżalni. - To mi się podobało najbardziej - przyznaje nastolatka.

A wieczorem dzieci zmieniają rodziców w opiece nad Rafałem, aby małżeństwo mogło się udać na randkę. W końcu mogą spędzić czas tylko we dwoje. Katarzyna Dowbor zaplanowała dla nich kolację w jednym z lokali nad Wisłą, a kulminacją wieczoru jest spektakl „Pierwsza randka”. - Dużo śmiechu i zadowolenia - podsumowuje wieczór mężczyzna. - Można się było pośmiać, odstresować, miło spędzić czas - dodaje jego żona.

Kiedy ekipa budowlana powoli kończy prace wykończeniowe, pojawiają się sąsiedzi rodziny, którzy pomagają w uprzątnięciu terenu wokół domu. - Ta rodzina jest wspaniała i cieszymy się, że będą teraz mieli normalne warunki, odpowiednie do tego, aby sobie spokojnie i wesoło żyć - mówi brat pana Waldemara, Dariusz.

Pięć dni mija błyskawicznie, a wspaniała piątka jedzie zobaczyć efekty remontu. Wszyscy się niecierpliwią. - Ja już nie mogę się doczekać - mówi Maciek. - Jesteśmy bardzo spełnienia naszych marzeń - dodaje jego siostra Karolina. - Jestem bardzo ciekawa, jak zmienił się dom - mówi ich mama.

Do tej pory członkom rodziny brakowało własnej przestrzeni. Jaka będzie ich reakcja, gdy wejdą do odmienionego lokum? Czy ponownie poleją się łzy szczęścia?

Nasz nowy dom w środę i czwartek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.