2018-11-01

„Nasz nowy dom” - odcinek 127: Sobolew

Katarzyna Dowbor odmieniła życie pani Jadwigi i jej syna. Razem z ekipą programu „Nasz nowy dom” odwiedziła ubogą rodzinę z mazowieckiej wsi, która mieszkała w prowizorycznych warunkach. W jakim dużym stopniu ich los uległ po tej wizycie zmianie?

W Sobolewie, w parterowym starym domu mieszka pani Jadwiga - samotna mama wychowująca trzynastoletniego Dawida. Tata chłopca zmarł nagle we śnie kilka lat temu. 

- Zawsze jak graliśmy w piłkę, to było fajnie. I dlatego tak piłkę lubię. A teraz chodzimy do taty tylko na cmentarz - powiedział syn ze smutkiem.
- Tata był fajny. Zawsze jak wracałem ze szkoły, to był obiad, herbata i w piecu napalone - wspominał Dawid.
- A po jego śmierci trzeba sobie radzić samemu - dodała zrozpaczona kobieta.

Od tamtej chwili ich dom pogrążony jest w smutku i trosce, bo pani Jadwidze bardzo trudno jest utrzymać siebie i syna. Ma zaledwie 850 zł renty i stara się dorabiać, bo każdy grosz jest cenny. 

- Chciałabym, aby Dawid miał lepsze życie ode mnie - twierdzi.
- A dla siebie? - zapytała Katarzyna Dowbor.
- A ja to nie jestem ważna. Mąż się położył i już nie wstał. Kto wie, czy i mnie to nie czeka - powiedziała samotna matka.
- Nie wolno tak myśleć! - zaoponowała dziennikarka.

Dom pani Jadwigi i Dawida wymagał remontu. Nie było w nim łazienki. W przedsionku, tuż przy drzwiach wejściowych, stał prowizorycznie zamontowany sedes. Wodę do mycia trzeba było grzać w piecu, wanna znajdowała się w pomieszczeniu, które było także kuchnią. Nie było tam bieżącej wody. 

- Kuchnię mam w ganku. Mam tam dwie miedniczki i w nich myję gary. Mam wiaderko na zlewki i wylewam później tę wodę na pole - opowiedziała pani Jadwiga.

Chłopiec mieszkał z mamą w jednym pokoju, który nawet nie przypominał królestwa nastolatka. Nie miał się gdzie uczyć i ze wstydu nie zapraszał do siebie znajomych. A pani Jadwiga nie miała gdzie odpocząć po pracy.

- Na ścianach jest grzyb, śmierdzi stęchlizną - żaliła się kobieta.

Ekipa programu „Nasz nowy dom” postanowiła nie tylko zapewnić tej rodzinie godne warunki do życia, lecz także wnieść do ich świata trochę uśmiechu i nadziei. Katarzyna Dowbor zabrała matkę z synem na pięć dni do Warszawy. Chłopiec odwiedził w tym czasie m.in. Centrum Nauki Kopernik, a jego mama mogła się zrelaksować podczas zabiegu tajskiego masażu.

Po powrocie do Sobolewa rodzina nie mogła uwierzyć własnym oczom. Domownikom zaparło dech, a sąsiedzi przyszli obejrzeć ich nie tyle odnowione, co wyglądające na zupełnie nowe lokum. Jak bardzo remontowi specjaliści z programu „Nasz nowy dom” odmienili życie pani Jadwigi i jej syna Dawida?

Oglądaj w IPLA.TV: „Nasz nowy dom” - sezon 11, odcinek 9: Sobolew

Nasz nowy dom w czwartek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Zobacz także:
„Nasz nowy dom” - odcinek 126: Nowe Miasto nad Pilicą
„Nasz nowy dom” - odcinek 125: Gieraszowice
„Nasz nowy dom” - odcinek 124: Borkowo Wielkie
„Nasz nowy dom” - odcinek 123: Nowa wieś
„Nasz nowy dom” - odcinek 122: Kaliga