40 chłopaków, 73 dziewczyny, 35 randek i 10 tygodni zabawy. To bilans pierwszej edycji show. W ostatnim odcinku niezmiennie pojawiło się trzydzieści atrakcyjnych singielek oraz czterech wyjątkowych kawalerów. Jak przebiegała zabawa w programie prowadzonym przez Piotra „Gumę” Gumulca? - Randka jest jak baton energetyczny. Czasem miód malina, a czasem figa z makiem - powiedział gospodarz. - Nasze dziewczyny to cymes - dodał.
- Niech yin pozna yang. Singlu, ujawnij się! - pierwszym zaproszonym na scenę uczestnikiem był Krystian z Orzycka, przedstawiciel handlowy, a prywatnie koneser wina. Reakcje? - Szukam faceta, który będzie tak zakręcony jak moje włosy. Niestety, on nie sprawia takiego wrażenia - tłumaczyła Madzialena, zapalając wcześniej czerwoną lampkę. - Zdarza mi się, że jestem zakręcony - odparł mężczyzna. - Przystojny, elegancko ubrany, pasowałby do pani prezes szkoły tańca, czyli do mnie - to opinia Arli. - Rozpięta koszulka pod szyjką mówi: zedrzyj ze mnie więcej - odważnie zadeklarowała Basia. - Potrzebuję ognia, ale nie w kominku, tylko gdzie indziej - skwitowała Aga. - Masz w oczach nie chochliki, a ogniki - zauważyła Natalia.
Z kim poszedł na randkę rozchwytywany handlowiec? Jego wybranką okazała się Ewela. - Od początku coś zaiskrzyło - przyznała dziewczyna.
Kolejnym singlem, który w „Take Me Out” szukał kandydatki na randkę, był Konrad z Kalisza. Początkowo dziewięć dziewczyn zainteresowało się bliższą znajomością. - Śmieszek zawadiaka, ale ubrany na czarno, jakby miał pogrzeb - wskazała Baggy. - A Greya oglądałaś? - odpowiedział z uśmiechem chłopak. - Fajny facet, pozytywny i uśmiechnięty - to słowa Moni Anastazji. - Myślisz, że jesteś śmieszny i zajebisty? - pytała Boneka. - Tak! Nikogo nie udaję - odparł Konrad.
Czy zasłużył na damsko-męskie sam na sam? Okazuje się, że nie. Student logistyki nie przekonał do siebie żadnej z obecnych w studiu pań. - Nie pykło - podsumował porażkę.
- Niech pin pozna puk! - na to wezwanie „Gumy” pojawił się Krzysztof z Warszawy. - Lubię młodszych ode mnie - tłumaczyła odrzucenie kandydata Nati. - Przypominasz mi braci Mroczków. Czy ty jesteś z tej rodziny? - dopytywała Gwiazda.
Singiel wykonał przed kobietami pokaz kaskaderski. - Mam dużą pukawkę i pozwolenie na nią - pochwalił się. - Bałam się tego show, ale bardziej boję się codzienności i chłopaków, którym zapaliłam czerwone lampki. Potrzebny mi taki człowiek jak ty, który mnie obroni - powiedziała Olga. - Zainspirowała mnie jego duża pukawka. Też jestem tego ciekawa - przyznała Karolina. I to właśnie ona wybrała się na spotkanie z Krzysztofem. - Jest moim typem kobiety ze względu na wzrost i figurę - powiedział przebojowy uczestnik.
Pierwszą edycję „Umów się ze mną. Take Me Out” zamknął Kuba z Gryfowa Śląskiego. Wzbudził zainteresowanie aż 26 dziewcząt. Dlaczego nie wszystkich? - Wygląda jak z grupy Just 5 - powiedziała Martyna. - Laluś, ma takie obcisłe spodnie. Czy go nic nie ciśnie? - odparła Anka. - Zgłodniałam, a przede mną takie ciasteczko - cieszyła się Monia Anastazja. - On ma ładną dupeczkę. Może chcesz spróbować, jak smakuje gorąca czekolada? - śmiało zachęcała Boneka. - Przypominasz mi Kena, który niestety nie ma jaj. A jedna pipka w związku wystarczy - powiedziała Nati, która odrzuciła Kubę po emisji filmu promocyjnego.
Wyćwiczone ciało leśnika zrobiło jednak duże wrażenie na Arli. - Fajnie podrzuca tymi swoimi cycuszkami - zachwycała się kobieta. Ostatecznie Kuba poszedł na spotkanie z Boneką. - Kiedy na niego patrzyłam, byłam w szoku, że istnieje taka piękna osoba - zachwycała się nim pochodząca z Angoli dziewczyna. Czy będzie z tego coś więcej?
Oglądaj w IPLA.TV: „Umów się ze mną. Take Me Out” - odcinek 10
Oficjalny profil „Umów się ze mną. Take Me Out” na Instagramie - @umowsiezemna
Zobacz także:
„Umów się ze mną”: Nie tylko bad boye randkują
Olivia z „Take Me Out”: Powinnam umówić się z „Gumą”!
„Umów się ze mną”: Kocica znalazła kocurka?
„Umów się ze mną”: Jeden kosz i trzy randkowe sukcesy
„Take Me Out”: Ten pączek miał wyjątkowe nadzienie
„Umów się ze mną”: Co się stanie, gdy hokus pozna pokus
Gwiazda „Umów się ze mną. Take Me Out” pokaże się nago
Cztery na cztery! Taki napęd tylko w „Umów się ze mną”
„Umów się ze mną”: Tylko on się spodobał, a reszta „out”
„Umów się ze mną”: Wiemy, kto tym razem pójdzie na randki
Takie randki tylko w „Umów się ze mną. Take Me Out”