Droga za głosem serca
Stefano Terrazzino, jeden z jurorów „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, będzie świętował w przyszłym roku wyjątkowy moment - dwie dekady spędzone w naszym kraju. W rozmowie z POLSAT.PL podkreśla, że jego droga wcale nie była oczywista, a decyzja o przeprowadzce budziła wiele emocji. - Pamiętam dzień, w którym przyjechałem do Polski, kiedy podjąłem tę decyzję przeciwko wszystkim - rodzinie, trenerom. Nie chodziło o to, żeby im coś pokazać, udowodnić, ale o to żeby spełnić moje marzenia. Udało się. Cieszę się, że ich nie posłuchałem, tylko słuchałem własnego głosu. Od dwudziestu lat słucham siebie w stu procentach - mówi. We wspomnieniach Stefano Terrazzino wciąż wybrzmiewa determinacja i przekonanie, że podążanie za intuicją potrafi zmienić całe życie.
Swoboda w działaniu
Po latach pracy nad Wisłą artysta stał się nie tylko rozpoznawalnym tancerzem i aktorem, ale też kimś, kto inspiruje innych do otwartości. W rozmowie zwraca uwagę na różnice kulturowe, które pozwoliły mu wnieść coś wyjątkowego w relacjach z mieszkańcami Polski. - Daję ludziom taką lekkość. Polacy są trochę zahamowani, a jest w nich tyle talentu i możliwości, więc daję im trochę swobody. To jest mi bliskie dzięki moim wychowaniu, rodzicom, kulturze - tłumaczy.
Pełne oddanie pracy
Juror „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” podkreśla również, że ceni cechy, które szczególnie go ujęły przez te dwie dekady życia w Polsce. - Uwielbiam w Polakach taką głębię, dokładność. Jak robią coś to na sto procent - ocenił. Takie słowa pokazują, jak silny jest szacunek Stefano Terrazzino do polskiej pracowitości i zaangażowania.
Nowa edycja „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” wkrótce w Polsacie.
Oficjalny profil „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Instagramie - @twojatwarzbrzmiznajomo