Rozgrywka pierwsza: Basia oraz Ryszard, Łukasz i Ricky
Wybierająca: Basia (46 lat)
Recepcjonistka, która ma serce tak wielkie i miękkie, że mogłaby nim obdarować pół miasta. A poprzeczkę stawia sobie tak wysoko, że nawet Małysz mógłby nie doskoczyć.
Kandydat numer 1: Ryszard (50 lat)
Prezes zarządu i specjalista od ratowania biznesów. Po godzinach porzuca kalkulator na rzecz wykrywacza metalu, bo skarby same się nie znajdą. Chce zostać prezydentem Polski. A cóż to za głowa państwa bez pierwszej dany?
Kandydat numer 2: Łukasz (47 lat)
Zna Tatry jak własną kieszeń i pokazuje ludziom nieznane zakątki świata. W życiu wiele rzeczy mu wyszło, na przykład włosy. Lubi sporty, do których potrzebna jest piłka, bo dobrze jak coś w życiu toczy się we właściwym kierunku.
Kandydat numer 3: Ricky (50 lat)
Kanadyjczyk, który pół życia spędził w Polsce i wciąż nie wie czym się różni U zwykłe od O z kreską. Na co dzień uczy angielskiego i zarządza biurem nieruchomości, a po godzinach rozśmiesza ludzi. Kocha spanie w lesie i podnoszenie ciężarów.
Basia zadała kandydatom takie pytania:
1. Wyobraź sobie, że jesteśmy na romantycznym pikniku i nagle zaczyna padać deszcz. Jak ratujesz sytuację?
2. W jakich sytuacjach w życiu wychodzi z ciebie dzikus?
3. Jestem bardzo komunikatywna i to ważny aspekt relacji. Wyobraź sobie, że przytyłam i trochę się zaniedbałam. Jak dasz mi znać, że warto by było, żebym wzięła się za siebie?
4. W dniu moich urodzin masz jedyną w życiu szansę pójść na swoje wymarzone wydarzenie sportowe bądź muzyczne, ale nie możesz z jakiegoś powodu wybrać się tam ze mną. Co robisz?
r5. Wyobraź sobie, że jesteśmy parą. Jak byś zareagował, gdybym ci powiedziała, że od dziś ja zarządzam naszym budżetem?
Po odpowiedziach panów zdecydowała, że wybiera Ryszarda. Czy słusznie?
- Czy Basia jest w moim typie? No, w sumie w ogóle nie jest w moim typie - wyznał rozczarowany Ryszard.
- Poważniejszej relacji z tej znajomości nie będzie - mówiła Basia, wyznając, że mogła wybrać inaczej. - Rozmowa z Ryszardem i flow, którego mi w tej rozmowie brakowało, skłoniła mnie do zastanowienia się nad tym, czy nie chciałabym poznać Ricky'ego. Jeśli jeszcze go spotkam w kulisach, to na pewno zapytam go o numer telefonu! - zapewniła.
Rozgrywka druga: Adrian oraz Paulina, Patrycja i Sylwia
Wybierający: Adrian (30 lat)
Od pięciu lat singiel, ale nie dlatego, że brak chętnych, tylko że selekcja jest ostra. Dyrektor w agencji reklamowej, więc kreatywność ma we krwi. Gra w golfa, ale potrafi też podkręcić tempo. Stawia na rozwój osobisty, więc jeśli ktoś myśli, że ambicja to nazwa włoskiego makaronu, to cóż, raczej nie będzie happy endu.
Kandydatka numer 1: Paulina (33 lata)
Dyrektor marketingu i specjalistka od treści internetowych. Pochodzi z artystycznej rodziny, ale zamiast malować obrazy, woli upiększać twarze. Po godzinach wygina się na jodze, a im dłużej ćwiczy, tym większe wygięcia i głębsze oddechy.
Kandydatka numer 2: Patrycja (30 lat)
Łączy w sobie talent handlowca i kosmetyczki. Mama dziewięcioletniej Jagody, więc jej drugie imię to wielozadaniowość. Kocha azjatycką kuchnię i stare filmy, więc ma w sobie zen mnicha i nieobce jej dramy jak z hollywoodzkiego romansu.
Kandydatka numer 3: Sylwia (26 lat)
W fabryce produkuje, w domu wychowuje, a na siłowni odrywa się od rzeczywistości. Z wykształcenia fryzjerka, choć nożyczki odłożyła na bok, ale jeśli książę w końcu zjawi się na białym koniu, to przynajmniej nie będzie miał rozczochranej grzywy.
Adrian chciał poznać kandydatki, zadając im następujące pytania:
1. Bardzo nie lubię nudy. Oczywiście też mi się zdarza, czasem mogę obejrzeć coś przed telewizorem, jakiś serial, ale zazwyczaj mam sporo różnych hobby i aktywności, więc mam do was pytanie, jakie wy macie pasje, umiejętności, zainteresowania i trochę rozwinięcie dlaczego.
2. Jesteśmy na randce. Kelner podaje rachunek. Co robimy dalej?
3. Jestem ciekaw, jak wyglądacie. Jakim byście się nazywały owocem albo warzywem?
4. Lubię grać w gry komputerowe. Załóżmy, że ja grałem od tygodnia, nie wychodzę z pokoju. Więc jak mnie oderwiesz od ekranu, żebym wyszedł, porobił coś z tobą?
Swoimi odpowiedziami wybierającego przekonała Paulina. A czy on przekonał ją?
- Uważam, że Adrian naprawdę dobrze wygląda. Na pewno podoba się wielu kobietom i cieszę się, że akurat to jego zobaczyłam za tym parawanem - skomentowała Paulina, żartując, że teraz oczekuje poważnej deklaracji od swojego przyszłego partnera.
- Proszę bardzo, musi być i pierścionek - Adrian wsunął na palec Pauliny zaręczynowy krążek, deklarując tym samym, że jest nią poważnie zainteresowany!
„Randka w ciemno” - zobacz odcinek 9:
„Randka w ciemno” w sobotę od godz. 16:30 w Polsacie.