Jak zwykle bez udawania
„Bagi” podbił serca widzów Polsatu swoją naturalnością i pozytywnym podejściem do życia. Nie inaczej było na wytwornej uroczystości przyznania nagród, na której prosty młody człowiek odnalazł się z pewnymi kłopotami. - Wchodząc tutaj na galę, widząc wszystkich tak pięknie ubranych, słuchając tych przepięknych przemów, zastanawiałem się, jak pięknie ubrać w słowa to, co chciałbym powiedzieć. Natomiast uznałem, że powiem to po swojemu, że po prostu naprawdę mega się jaram tym, że mogę dostać tę statuetkę w kategorii wizjoner - powiedział Mikołaj Bagiński, rozbawiając widownię.
„Bagi” o swojej wizji młodych
W podziękowaniach skupił się na swojej współpracy z Polsatem i tym, co chciał nią osiągnąć. - Kiedy dowiedziałem się, że zostałem nominowany właśnie w tej kategorii, wizjonera, realizowałem swoją ostatnią wizję na siebie, czyli obecność w „Tańcu z Gwiazdami”. Miałem taką wizję, że jako trochę nieśmiały człowiek chcę pokazać, że młodzi ludzie też robią fajne rzeczy, że są ambitni. I super się to udało - stwierdził.
Wyświetl ten post na Instagramie
Rywale czy partnerzy?
Mikołaj Bagiński rozprawił się też z komentarzami na temat rywalizacji twórców w internecie i tradycyjnych mediach. - Fajnie by było, jakbyśmy skończyli zadawać sobie pytanie, czy to młodzi ludzie z internetu „wygryzą” telewizję, czy to telewizja i starsze pokolenie „wygryzie” młodych, a myśleli o tym, jak byłoby świetnie, gdybyśmy zaczęli współpracować i robili wspólnie wielkie rzeczy - podsumował udział w „Tańcu z Gwiazdami”.
18. edycja „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” od 1 marca 2026 w Polsacie.