Najlepszy zawodnik 11. edycji
Jedenasty sezon „Ninja vs Ninja” przyniósł niespodziewane wyniki. W rywalizacji, w której brali udział zarówno Polacy, jak i zagraniczni zawodnicy, wygrał Francuz Clement Gravier. - On był jednym z faworytów, no i jeśli człowiek zdobywa dwa razy Górę Midoriyama we Francji, to mówimy z „Jurasem” - kozak! Zastanawialiśmy się jak Ci nasi zawodnicy sobie poradzą, ale przecież są równie świetni - wspominał Jerzy Mielewski w rozmowie z POLSAT.PL.
Wyświetl ten post na Instagramie
Ambitny Polak ma chęć poprawić rezultat
Najlepszy polski zawodnik znalazł się w finale, ale nie był zadowolony z wyników biegów. O wielkich nadziejach zawodnika opowiedział Jerzy Mielewski. - Jan Tatarowicz czwarty. On był bardzo zły, ja go znam. Oczywiście widzowie go pocieszali „Janek, czwarte miejsce z takimi kozakami, nic się nie stało”. No pewnie, że się nie nie stało, ale wiem, jak on to przeżywa - skomentował prowadzący program.
Komentator biegów wie jednak, że polski zawodnik nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. - Jest ambitny i ma serce do tego, więc jestem przekonany, że zrobi wszystko żeby poprawić wynik. Amerykanin Folsom, czy właśnie wspomniany już Gravier, oni są fenomenalni, to jest czołówka świata, ale wiem, że Janek Tatarowicz zrobi wszystko, żeby się zrehabilitować i stanąć na podium w kolejnej edycji - zapowiedział dziennikarz sportowy.
Nowy sezon „Ninja vs Ninja” wkrótce na antenie stacji Polsat.
Wyświetl ten post na Instagramie