Wspólna nagroda
Finał 17. edycji „Tańca z Gwiazdami” dostarczył niesamowitych emocji, a ogłoszenie wyników było momentem kulminacyjnym - Nie dowierzam, czuję się, jakbym był w kompletnie innej czasoprzestrzeni - mówił oszołomiony sukcesem Mikołaj Bagiński. - Chciałem najbardziej na świecie podziękować Madzi, jest naprawdę piękną osobą, jakie ma wielkie serce i należy jej się każde dobro tego świata. To nasza wspólna kula - podkreślił „Bagi”.
Wyświetl ten post na Instagramie
Reprezentacja młodego pokolenia
24-letni przedsiębiorca i influencer w swojej przemowie poruszył temat misji, które chciał zrealizować w programie. - Chciałem bardzo, żeby pokazać młode pokolenie, jako fajne osoby. Zdjąć z nich łatkę osób, które siedzą na telefonach. Chciałbym być reprezentacją młodego pokolenia, które robi fajne rzeczy - zaznaczył.
Wygrana na szczytny cel
Mikołaj Bagiński zaprosił na scenę swoją siostrę Matyldę, która wystąpiła z nim w odcinku rodzinnym. - Bez siostry byśmy na pewno tutaj nie stali. Misją było dla mnie zwiększanie świadomości o osobach z Zespołem Downa, nasz występ na pewno w tym pomógł. Nie chciałem o tym mówić przed finałem, ale całe dwieście tysięcy przeznaczamy na stowarzyszenie, które wspiera osoby z Zespołem Downa - wyznał „Bagi”.
„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” - edycja 17, zobacz odcinek 10:
Dziękujemy za wspólne oglądanie 17. edycji „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” w Polsacie.