2025-11-14

„Państwo w Państwie” - odcinek 586, na żywo 16 listopada

Sportowiec umiera na zawał dzień przed ważną rozmową ze swoją matką. O testamencie, w którym 30-latek przepisuje wszystko partnerce, jego bliscy dowiadują się już po jego śmierci. Szok jest tym większy, że planował się z nią rozstać. Przemysław Talkowski wraz z zespołem zapraszają na program „Państwo w Państwie” emitowany na żywo w niedzielę 16 listopada o godz. 19:30 w Polsacie.

Nagła śmierć sportowca i zastanawiające zachowanie partnerki

Jest czerwcowe popołudnie. Trzydziestoletni Mateusz Strzelczyk przychodzi na siłownię, żeby zrobić trening. Nagle, w trakcie ćwiczeń, jego znajomy zauważa, że coś jest nie tak.

- Po pierwszej takiej rundzie patrzę, a on nagle wstaje. Obłęd na twarzy to od razu widać było. Szybko go przełożyliśmy na łóżko. I tu już była masakra. Był blady, oczy jak dwie złotówki, prawie że białka mu tam było widać - relacjonuje świadek zdarzenia.

Mateusz Strzelczyk umiera na SORZ-e. Oficjalną przyczyną śmierci jest zawał serca. Partnerka Mateusza, Karolina, informuje policjantów i ratowników medycznych, że mężczyzna zażywał sterydy. Sekcja zwłok nie potwierdza jednak tej wersji. Podejrzenia rodziny Mateusza, coraz bardziej zaczyna budzić zachowanie jego dziewczyny bezpośrednio po śmierci partnera.

- Kilka razy próbowała odpalić Mateusza telefon z komentarzem, kiedy on zmienił PIN... Po śmierci Mateusza jeszcze przed pogrzebem podpytywała też mnie o to, czy jest ta sekcja już zrobiona, jak to wygląda i miała obawy, że w tej sekcji coś zostanie wykryte - wspomina jedna z osób z otoczenia zmarłego.

Rodzina zmarłego ma duże wątpliwości

Matka Mateusza nie potrafi pogodzić się z okolicznościami śmierci syna. Ma wątpliwości co do decyzji prokuratury o umorzeniu śledztwa dotyczącego ewentualnego, celowego spowodowania śmierci. Kolejne pytania budzi także ostatni etap relacji Mateusza i Karoliny, który można określić jako burzliwy. Rozstania, powroty, zdrady, kłótnie, stopniowe odcinanie się od najbliższych - to była ich codzienność. Matka twierdzi, że kobieta wywierała negatywny, a zarazem przemożny wpływ na zachowanie syna.

W rozmowie z babcią Mateusz był jeszcze bardziej tajemniczy:

- Babcia mówi do niego: synuś, co się dzieje? A on mówi: nie mogę ci teraz powiedzieć, bo zrobiłem coś wbrew sobie, ale jak to odkręcę, to dam ci znać - opowiada siostra Mateusza.

Testament trzydziestolatka?

Sam fakt sporządzenia testamentu jest dla matki Mateusza szokiem, tym bardziej że zawsze wspierała go również w kwestiach finansowych, a jej syn dzielił się z nią szczegółami dotyczącymi swojej działalności gospodarczej. W dokumencie cały majątek jest przepisany na Karolinę P. Prokurator potwierdza, że informacja o testamencie nie była znana w trakcie prowadzenia postępowania.

- Każdy ma prawo rozporządzać swoim majątkiem według własnego uznania. Ta okoliczność dla przedmiotu tej sprawy nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia. Nie ma żadnych przesłanek, żadnych dowodów wskazujących, że do śmierci tego mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie - tłumaczy rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Tymczasem była partnerka Mateusza zajmuje mieszkanie należące do matki nieżyjącego mężczyzny. Nie płaci za nie, odmawia wyprowadzki. Prowadzi biznes, który rozwijała wspólnie z nim.

Dziwne decyzje prokuratury

Cała sprawa jest co najmniej podejrzana. Śmierć mężczyzny prowadzącego sportowy tryb życia w wieku 30 lat, przepisanie majątku na dziewczynę - z którą, jak relacjonuje rodzina - planował się rozstać i wreszcie prokuratura, która nie zdecydowała się zabezpieczyć telefonu i laptopa Mateusza.

Co chłopak chciał powiedzieć do swojej matki, ale nie zdążył? Gdzie szukać sprawiedliwości?

O tym wszystkim w reportażu Leszka Dawidowicza.

Państwo w Państwie w niedzielę o godz. 19:30 w Polsacie.