Za kulisami programu
Z okazji startu nowego sezonu „Must Be The Music” odbyła się sesja zdjęciowa, w której wzięli udział jurorzy i prowadzący muzyczne show. Podczas nagrań powstały nie tylko nowe zdjęcia i grafiki do promocji programu, lecz także krótkie materiały wideo do mediów społecznościowych. Ekipa „halo tu polsat” zajrzała za kulisy i zapytała artystów o to, jak odnajdują się w świecie błysków fleszy i kamer.
Praca nie tylko na planie show
Sesje zdjęciowe i materiały promocyjne to codzienność pracy artystów związanych z „Must Be The Music”. Jurorzy przyznają jednak, że nie wszystkie te elementy są dla nich równie naturalne. - To część mojego życia, część mojej pracy, więc robię to bez względu na to, jak się czuję. Czasem to lubię, a czasem mnie to męczy. Czasem wolałbym się gdzieś schować i zamknąć w sobie - mówił Sebastian Karpiel-Bułecka w rozmowie z Maksem Behrem.
Również Natalia Szroeder przyznała, że przed obiektywem nie zawsze czuje się swobodnie. - Najmniej lubię sesje zdjęciowe i wszystkie materiały promocyjne. Uśmiechasz się, coś robisz... To mnie męczy, bo w tych momentach czuję dużą presję - wyznała. - Jesteś w centrum, na planie jest trzydzieści osób, wszyscy patrzą, jak te fotki wyszły. Ten rodzaj atencji jest dla mnie onieśmielający - dodała.
Miuosh także zdradził, że takie dni bywają dla niego stresujące. - Nie lubię malowania. Lubię przebierać się w ciuszki, ale cały ten cyrk promocyjny mnie przeraża i stresuje - dodał mocno.
Wyświetl ten post na Instagramie
Media społecznościowe: Obowiązek czy przyjemność?
W dzisiejszych czasach aktywność w mediach społecznościowych jest nieodłączną częścią pracy przy tak dużym programie. Dla niektórych to naturalne, inni, jak Sebastian Karpiel-Bułecka wciąż uczą się, jak znaleźć w tym równowagę. - Jestem z takiego rocznika, że obecność w social mediach nie przyszła mi naturalnie. Musiałem się tego nauczyć. Wiem, że to część mojej ścieżki zawodowej, więc robię to, choć nie zawsze mam na to ochotę - przyznał.
- Są dni, kiedy chcę się dzielić prywatnością, ale to rzadko. Wolałbym żyć bez tych nowości, które przyniósł nam czas - dodał. Mimo wątpliwości juror przyznaje, że kontakt z fanami to ważny element jego pracy. - Nie uciekniemy przed tym. Trzeba się do tego dostosować - podsumował.
Wyświetl ten post na Instagramie
Autentyczność zamiast autopromocji
Prowadząca program, Patrycja Kazadi, zwróciła uwagę, że obecność w mediach społecznościowych nie powinna być tylko trudnym do wykonania obowiązkiem. - Najważniejsze są autentyczność i radość z tego, co robimy. Warto pokazywać swoją pasję i cieszyć się tym, że możemy się nią dzielić. Nie robimy tego dla kogoś, tylko dla siebie, dla spełnienia marzeń i przyjemności z tworzenia - powiedziała, dodając, ze to bardzo istotne zagadnienie w kontekście programu.
Dla Dawida Kwiatkowskiego kluczem do pewności siebie, zarówno na scenie, jak i przed kamerą, jest dobre przygotowanie. - Jak wiem, że jestem gotowy, wychodzę bez stresu. To wtedy najlepiej można pokazać swoją pasję - wyznał.
Pytany o to, czy łatwo przychodzi mu mówienie publicznie o swoich sukcesach, Maciej Rock stwierdził z uśmiechem, że najwięcej satysfakcji dają mu wspólne dokonania. - Lubię chwalić się osiągnięciami, które budujemy razem. Nie tylko swoimi, ale całego programu. To napędza i przypomina, po co to wszystko robimy - podkreślił.
„halo tu polsat” w piątek, sobotę i niedzielę od godz. 8:00 w Polsacie.
„Must Be The Music” wkrótce w Polsacie.
Oficjalny profil „Must Be The Music” na Instagramie - @mustbethemusic.polsat