Tak się to robi
Hubert Urbański od lat pozostaje synonimem elegancji w telewizji. W „Milionerach” jego stylizacje to nie tylko element wizerunku, ale też wyraz osobowości prowadzącego - spokojnej, opanowanej i zawsze profesjonalnej. W końcu to od gospodarza w głównej mierze zależy, czy uczestnicy teleturnieju czują się komfortowo. Tutaj gra się o wielkie stawki, więc trzeba być nie tylko skoncentrowanym, ale i zrelaksowanym.
Zawsze z szykiem
W 20. odcinku mogliśmy zobaczyć Huberta Urbańskiego w granatowym garniturze. Idealnie skrojona marynarka i krawat w geometryczny deseń podkreślają jego charakterystyczny, elegancki styl. Poszetka w białym odcieniu dodaje tylko całości świeżości i lekkości.
Równie imponująco Hubert Urbański prezentuje się w 7. odcinku, w zestawie w odcieniu szarości. Garnitur w delikatne prążki zestawiony z białą koszulą i zielonym krawatem w kropki to ukłon w stronę klasyki z lekkim przymrużeniem oka. Dwurzędowa marynarka i idealnie dobrane dodatki sprawiają, że całość wygląda zachwycająco.
Bez przesady, bez zbędnych ozdobników - po prostu gospodarz „Milionerów” w najlepszym wydaniu, w 8. odcinku. Lekko stalowy odcień marynarki idealnie komponuje się z jasną koszulą i krawatem w subtelny wzór.
Prowadzący w marynarce o ciemnym odcieniu, która doskonale kontrastuje z jasną koszulą. To proste połączenie, a na planie 11. odcinka „Milionerów” spisuje się świetnie.
W 25. epizodzie „Milionerów” gospodarz postawił na paski zarówno na koszuli, jak i na krawacie. Są ponadczasowe i, jak widać, dobrze pasują do jednolitego koloru marynarki.
Hubert Urbański w 22. odcinku programu wybrał wzorzysty bordowy krawat i marynarkę w stylu vintage. Klasyka, która nigdy się nie nudzi.
Prowadzący program „Milionerzy” doskonale wie, jak połączyć tradycję z lekkością i tym samym udowadnia, że w jego przypadku moda to nie przypadek, a konsekwencja dobrego wyczucia w modzie.
„Milionerzy” od poniedziałku do czwartku o godz. 19:55 w Polsacie.