2025-10-04

Leszek Lichota: „Znachor”? Chciałem uniknąć szoku

Aktor wcielający się w ekranizacji z 2023 roku w tytułową rolę opowiedział w „halo tu polsat” o wyzwaniach z nią związanych i zachęcił widzów do oglądania. Co łączy dzieło Michała Gazdy z wcześniejszymi wersjami? Jak twórcom udało się zadbać o najdrobniejsze szczegóły? Czy jest bardzo współcześnie? „Znachor” w sobotę 11 października o godz. 21:40 w Polsacie.

Zmierzyć się z legendą

Najbardziej znana ekranizacja „Znachora” powstała w 1981 roku, a w głównej roli wystąpił Jerzy Bińczycki. Prowadzący „halo tu polsat” zwrócili uwagę, że aktor ten stworzył wówczas kultową wręcz kreację. Leszek Lichota dobrze pamięta produkcję ze swojej młodości. - Mam wrażenie, że z tamtą ekranizacją dorastało całe nasze pokolenie. Odkąd pamiętam, „Znachor” gdzieś leciał, zwłaszcza w święta - mówi aktor.

Pierwowzór jest ważny

Przygotowując się do swojej roli w nowej wersji filmu, Leszek Lichota wrócił do wcześniejszych adaptacji. - Kiedy była propozycja, żeby jeszcze raz wziąć się za powieść Tadeusza Dołęgi-Mostowicza i na nowo ją opowiedzieć współczesnemu widzowi, przypomniałem sobie tamtą ekranizację i na świeżo obejrzałem całość, podobnie jak tę z 1937 roku, której wcześniej nie znałem - przyznaje.

Na tym aktor jednak nie poprzestał. - Wróciłem też do powieści, czyli oryginału, i zobaczyłem, jak dużo jest różnic, jak dużo jest reżyserskiej swawoli w obu ekranizacjach i jak odbiegają od twórczości Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Oczywiście czerpałem i z jednej, i z drugiej - zdradza.

Nowe podejście

Leszek Lichota doskonale rozumie, że duża część widzów jest przyzwyczajona do kreacji Jerzego Bińczyckiego z 1981 roku. - Bardzo mi zależało na tym, żeby widz nie doznał szoku poznawczego, kiedy zobaczy nową wersję Wilczura vel Kosiby na ekranie. Chciałem, aby był bezpieczny łącznik pomiędzy tamtymi wersjami, żeby tutaj czuł się bezpiecznie - podkreśla aktor.

Nie oznacza to jednak, że film w reżyserii Michała Gazdy jest kalką poprzednich produkcji. - Żyjemy w innych czasach, w nieco innej obyczajowości, kulturze i dynamice, więc całe szczęście nasz scenariusz różni się także od powieści, podobnie jak każda z adaptacji - stwierdza.

Detale są istotne

Mimo że wątek medyczny w „Znachorze” z 2023 roku nie jest mocno rozbudowany, Leszek Lichota podkreśla, że zadbano o najdrobniejsze szczegóły. Nie obyło się też bez kręcenia dubli. - Mieliśmy wspaniałych konsultantów, którzy czuwali nad tym, żebyśmy nie popełnili głupot. Więc na bieżąco było to korygowane i czasami nawet w trakcie ujęcia, jak się zapominało jakiejś konkretnej nazwy, to się przerywało, mówiąc: „Jak to było? Powiedz jeszcze raz, powiedz jak?” - opowiada o kulisach.  

Zobacz rozmowę z Leszkiem Lichotą w „halo tu polsat”:

  

„Znachor” w sobotę 11 października o godz. 21:40 w Polsacie.

halo tu polsat od 29 sierpnia w piątek, sobotę i niedzielę od godz. 8:00 w Polsacie.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat