Miłość na pierwszym planie
Na planie programu POLSAT.PL rozmawiał z kilkoma uczestnikami, którzy zdradzili, dlaczego zdecydowali się na udział w programie. Marek nie kryje, że na serio szuka miłości, a inne sposoby, takie jak serwisy randkowe czy aplikacje - zawiodły. - Byłem rozczarowany, że zbyt długo się pisało, a nie było odpowiednich rezultatów - mówi. Co skusiło Marka do udziału w programie? Bezpośrednia rozmowa. - Jestem przekonany, że takie spotkanie twarzą w twarz weryfikuje wszystko i dlatego tutaj też jestem - podsumowuje.
Los tak chciał
Aleksander do programu trafił, bo wierzy, że jego losem kieruje siła wyższa. - Idę tam, gdzie mnie Bóg poprowadzi - tłumaczy uczestnik. A jakie ma oczekiwania? - Szukam pięknej, potencjalnej pani Borto - mówi wprost Aleksander, mając nadzieję na długą i trwałą relację i finał randki na ślubnym kobiercu.
Przygoda z telewizją
Są jednak tacy, którzy udział w programie traktują bardziej jak rozrywkę i okazję do nowych doświadczeń. - Miałem już epizod w graniu przed kamerą we wcześniejszych latach. Jestem też aktywny sportowo i występowałem na scenie jako kulturysta - zdradza kandydat swoje medialne kwalifikacje. Do zgłoszenia się do programu przekonała go okazja, aby poznać Polsat z drugiej strony kamery i kulis tworzenia kultowego show. - W tej odświeżonej edycji „Randki w ciemno”, bo ja ją pamiętam sprzed 20 lat, jest tu zdecydowanie odczuwalny powiew świeżości - potwierdza uczestnik, zapraszając do oglądania programu.
„Randka w ciemno” od 4 października o godz. 16:30 w Polsacie.