Treningi cięższe, niż te sportowe
Katarzyna Zillmann i Janja Lesar w jubileuszowym odcinku zatańczyły cha-cha-chę zdobywając za nią 37 punktów jurorskich. Czy odczuwały presję ze względu na wyjątkowych gości, którzy oglądali ich poczynania? - Ta widownia, to jest coś niesamowitego. Jak wchodzimy na parkiet, dzieje się magia. Większa niż to, co codziennie robi ze mną na treningach Janja - żartowała wioślarka. - Ale nauczyła się cierpliwości i teraz ta cierpliwość się opłaca - powiedziała trenerka.
Emocje łączące tancerzy
Na widowni zasiedli byli uczestnicy show, finaliści oraz zwycięzcy. - Chciałam powiedzieć, że ta publiczność była jeszcze bardziej wdzięczna. Jeszcze lepiej się tańczyło moim zdaniem - przekonywała Janja Leser. Zwróciła uwagę na to, że każda z tych gwiazd dobrze zna towarzyszące im uczucia w trakcie występu. - To dodaje taką dodatkową moc - powiedziała. Katarzyna Zillmann wtórowała nauczycielce: - Poczucie wspólnoty, bo oni wiedzą, jak ciężko potrafi być na tym parkiecie - mówiła.
„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” - edycja 17, zobacz odcinek 3: