Pierwsza liga prowadzących
W polskich edycjach światowego programu do tej pory występowali Jacek Kawalec i Tomasz Kammel. Obaj cieszyli się wielką sympatią widzów. Wejście w rolę nowego gospodarza show przyszło Piotrowi Gąsowskiemu z łatwością, a to za sprawą… wieku. - Pierwszy prowadzący w Polsacie i na dodatek nie na tyle stary, żeby nie kojarzyć, o co chodzi. I już nie młody, więc może wesprzeć doświadczeniem zarówno siebie i, myślę, uczestników - zapowiada aktor.
Trudne rozmowy o miłości
Dopiero w czasie nagrań odkrył, co będzie jego najmocniejszą stroną w tej pracy. - Dla mnie odkryciem jest tutaj, jakąś taką konstatacją, do której doszedłem, że trudno byłoby prowadzić ten program młodziakowi - zdradza w rozmowie z POLSAT.PL.
- Nie dlatego, że jest głupi, nie dlatego, że niewrażliwy, tylko spektrum osób tu występujących jest bardzo szerokie. Są ludzie nawet po siedemdziesiątce, a są i przed trzydziestką. I taki młody ma świetne porozumienie ze swoimi rówieśnikami, a starsze osoby wstydzą się troszeczkę rozmawiać na intymne, bądź co bądź, tematy z dużo młodszymi od siebie - wyjaśnia.
Bagaż doświadczeń i moc wsparcia
Jak dodaje, dzięki wiekowi może czerpać w rozmowach z uczestnikami z własnych doświadczeń. - Wydaje mi się, że prowadzący przez to jest bardziej wiarygodny, bo coś już przeżył. Dla niego życie nie kończy się na trzydziestym roku życia. Gdybym był młodszy, to nie dałbym rady. Mógłbym coś sobie wizualizować, o czymś myśleć, mieć jakieś marzenia, ale w sumie nie miałbym żadnego przykładu ze swojego życia. A tutaj mogę się podpierać takimi przykładami, bo też sporo, z racji swojego wieku, przeżyłem - podkreśla z uśmiechem.
Zobacz rozmowę z Piotrem Gąsowskim na planie „Randki w ciemno”:
„Randka w ciemno” od 4 października o godz. 16:30 w Polsacie.