Alina Budziszewska-Makulska (Kobyłka) - „Milionerzy” odcinek 11
- Co lepsze miejsca na tym świecie wymagają rezerwacji. Nie inaczej jest z tym rozchwytywanym fotelem naprzeciwko mnie. Trzeba go sobie zabukować, na przykład grając w poprzednim odcinku - zaczął Hubert Urbański. - Nic się za to nie płaci, a nawet się zarabia - dodał. Pani Alina zmagania w odcinku nr 10 zakończyła z pięcioma tysiącami złotych i dwoma wykorzystanymi kołami ratunkowymi. Miała jednak apetyt na więcej.
Przebieg gry: muzyka, historia, przemysł maszynowy, film, literatura, barwniki, flagi
Uczestniczka, na co dzień zajmująca legislacją, czyli - jak wyjaśniła - pisaniem i redakcją ustaw, rozporządzeń i innych aktów prawnych, w „Milionerach” też była drobiazgowa, ale i pewna swego. A gdy przekonania brakowała, zawsze mogła skorzystać z zostającego jej w zanadrzu koła ratunkowego. Grała o duże pieniądze, ale nie zabrakło też miejsca na żarty. Jak jej poszło?
Wojciech Marszał (Rychliki) - „Milionerzy” odcinek 11
Kolejny chętny do zgarnięcia okrągłego miliona to z wykształcenia technik leśnictwa. Mieszka w okolicach Elbląga. - Zawodowo zajmuję się ścinaniem drzew - wyjaśnił na wstępie. - Obsługuję nowoczesne, wielozadaniowe maszyny, tzw. harwestery. To ścinka maszynowa, siedzę w klimatyzowanej kabinie - uszczegółowił. W pracy nie ma wielu okazji do kontaktu z ludźmi. - I nagle przychodzisz do studia, bo postanowiłeś wygrać milion złotych - zaznaczył Hubert Urbański. Po wyjaśnieniu zasad można było zaczynać.
Przebieg gry: technika użytkowa, lodowce, przedsiębiorstwa, banknoty
Pana Wojciecha z widowni wspierała żona Aleksandra. Już na wstępie zaznaczyła, że jej mąż zaskoczy prowadzącego i publiczność hartem ducha. Czy był pewny siebie? Czy było pytanie, które sprawiło mu trudność?
„Milionerzy” - odcinek 11:
„Milionerzy” od poniedziałku do czwartku o godz. 19:55 w Polsacie.