Nieoceniona pomoc
Jak się okazuje, podczas nagrania kabaretowego programu telewizyjnego nieoceniony jest ktoś, kto doskonale zna realia mediów. - Reżyser takiego programu, mówię to z doświadczenia kabaretowego, nie daje swoich uwag co do tekstów. My pracujemy z Konradem Smugą, który jest wspaniałym profesjonalistą i ma idealne wyczucie sceny, jeżeli chodzi o to, jak stoimy, gdzie stoimy, i co jest szybciej, co jest wolniej - wyjaśnia Dominika Najdek w rozmowie z POLSAT.PL.
Rola reżysera w telewizji jest zdecydowanie inna niż w teatrze. - Wiadomo, że jeżeli jest nagrywany program i mamy za dużo materiału, to trzeba coś ściąć. Ale to jest zawsze w konsultacji. Nigdy autorytarnie - przyznaje artystka kabaretowa.
Wspólne dzieło
Lider Kabaretu K2 Bartosz Klauziński również wskazuje na ważną rolę osób wspierających grupę. - Konrad ma sugestie, które pomagają nam stworzyć moduły tego programu, żeby były bardziej telewizyjne niż estradowe. Bo my jesteśmy przywiązani do sceny, to jest nasze macierzyste środowisko działania. Natomiast reżyser ma bardzo dużo pomysłów, których my byśmy nie wymyślili, ale fajnie nam się je później rozwija i rozpisuje. Ta współpraca jest bardzo dobra. To jest program, który powstaje między innymi z reżyserem i z producentem. On jest nasz w sensie treści, natomiast to, jak to wygląda, to jest wynik wspólnej pracy - podkreśla dla POLSAT.PL satyryk.
„Kabaret K2. Jedziemy po bandzie” w środę o godz. 20:30 w Polsacie.