Triumf, który nie przyszedł łatwo
Przebieg pierwszej odsłony spotkania bardzo niespodziewany. Polacy popełniali błędy, między innymi w zagrywce i nie mogli znaleźć sposobu na rumuńskich rywali. A przeciwnicy skwapliwie z tego korzystali i potrafili wypracować nawet trzypunktową przewagę. Na szczęście Biało-Czerwoni na więcej nie pozwolili i najpierw doprowadzili do remisu po 16, a potem przejęli inicjatywą i wydawało się, że już spokojnie dopilnują wygranej. Tak się jednak nie stało i od stanu po 25 mecz toczył się na przewagi, a obie drużyny miały obroniły po kilka piłek setowych. Polaków najpierw przed utratą seta obronił challenge, a potem uśmiechnęło się jeszcze do nich szczęście przy zagrywce i ta część meczu zakończyła się zwycięstwem Biało-Czerwonych 34:32.
W drugim secie polscy siatkarze pokazali, dlaczego są faworytem w tym spotkaniu. Od pierwszych piłek kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie i systematycznie powiększali przewagę nad rywalami. W każdym elemencie gry dało się zauważyć wyższość Polaków, którzy zbudowali dystans kilku punktów. To pozwoliło selekcjonerowi Biało-Czerwonych na pewne rotacje w składzie i sprawdzenie formy zawodników spoza pierwszej szóstki. Z każdą minutą to Rumuni zaczęli popełniać więcej błędów i nie byli w stanie podjąć walki z reprezentantami Polski. Końcowy wynik seta 25:15 jest dowodem dominacji liderów światowego rankingu.
Rumuńscy siatkarze na moment przejęli inicjatywę na początku trzeciego seta. Ich przewaga była jednak nieznaczna i nie trwała zbyt długo. Od stanu 4:5 to Biało-Czerwoni zdobyli cztery punkty z rzędu i odskoczyli rywalom. Dalsza odsłona tej części meczu to spokojna gra Polaków, którzy prezentowali zdecydowanie lepsze umiejętności, a to przekładało się na rosnący dystans punktowy od Rumunów. Trzeci set zakończył się wygraną Biało-Czerwonych 25:19, a to oznaczało pierwszą wygraną polskiej ekipy w grupie B mistrzostw świata.
Wyświetl ten post na Instagramie
Bogata historia występów
Polscy siatkarze po raz dziewiętnasty uczestniczą w mistrzostwach świata. Biało-Czerwoni mają na koncie pięć medali trzy złote i dwa srebrne, z czego aż cztery krążki zostały wywalczone w XXI wieku. Po raz ostatni Polacy zostali mistrzami świata w 2018 roku, a przed trzema laty sięgnęli po srebro, podczas turnieju zorganizowanego w naszym kraju i w Słowenii.
Jako zwycięzcy Ligi Narodów w 2025 roku i obecni liderzy światowego rankingu reprezentanci Polski są jednym z faworytów do najcenniejszych medali podczas turnieju na Filipinach.