Wielki sport na małym ekranie
Najwyższej jakości transmisje sportowe z całego świata to znak rozpoznawczy Polsatu Sport. Gdy stacja zaczynała działalność na przełomie XX i XXI wieku, współczesne nowinki technologiczne pozostawały nieosiągalnym marzeniem. Mimo to już w 2002 roku kibice mieli okazję oglądać mecze piłkarskich mistrzostw świata w Korei i Japonii. Wówczas biało-czerwoni powrócili do udziału w mundialu po 16 latach. W kolejnych latach widzowie śledzili zmagania największych sportowców, m.in. Tomasza Adamka, Mariusza Pudzianowskiego, Złotek trenera Andrzeja Niemczyka, Orłów Bogdana Wenty. Były także triumfy Jerzego Dudka i Roberta Lewandowskiego w piłkarskiej Lidze Mistrzów. Polacy pasjonowali się też innym sportem - motorowym.
Na wirażu
Polsat Sport zawsze stawiał na jak najszerszą ofertę, pozyskując prawa do transmisji najróżniejszych dyscyplin. Jedną z nich są wyścigi Formuły 1 i udział w nich jedynego jak dotąd Polaka. Dziennikarzom stacji szczególnie mocno utkwiły w pamięci relacje z Kanady. - 2007 rok, Montreal, bardzo źle wyglądający wypadek Roberta Kubicy. W studio gościem był tato Roberta, który zbladł, jak to zobaczył - wspomina producent Jakub Radecki. - Ten wypadek wyglądał naprawdę źle. Wbrew temu, co widzieliśmy, Robert wyszedł z niego praktycznie bez szwanku - dodaje.
Come back
Polski kierowca miał ogromne szczęście. Uderzył w barierę przy prędkości 230 kilometrów na godzinę, przekoziołkował, ale ostatecznie… wyszedł z tego tylko z lekkim wstrząśnieniem mózgu i skręconą kostką. Wydawać by się mogło, że po takim wydarzeniu w głowie pozostanie lęk. Było jednak wręcz przeciwnie. - Rok później wygrywa na tym samym torze. To świadczy o jego charakterze i tym, jakim był walczakiem. To wielkie wydarzenie i historyczne zwycięstwo Polaka w Formule 1. Jedyne - zaznacza prezenterka Karolina Szostak.
Pod wrażeniem umiejętności i zwycięskiej mentalności Roberta Kubicy jest też Łukasz „Juras” Jurkowski. - Dla zawodnika, który wraca na tor po wypadku, to musi być przede wszystkim walka nie tylko z rywalami na torze, ale też ze swoją głową - zauważa w stworzonym z okazji 25-lecia Polsatu Sport nagraniu.