W końcu zakochana
- Inga znalazła spokój w relacji z Borysem i ma takie poczucie, że będą budowali coś razem. Będą szli przez życie. Są wielkie plany, marzenia o wspólnym domu, który będzie ich taką oazą i przestrzenią, ale będzie trzeba na ten dom zarobić - mówi Małgorzata Socha o przygodach swojej bohaterki w 26. sezonie serialu „Przyjaciółki”.
Wyświetl ten post na Instagramie
Trudne emocje i dawne blizny
- Borys, jako architekt i mężczyzna, który chce brać sprawy w swoje ręce, podejmuje się wzięcia udziału w dość kontrowersyjnym dla niego projekcie, który myślę, że będzie go kosztował dużo emocji. Ale też takich skrywanych głęboko w sercu. I kto wie, czy stare blizny nie otworzą się teraz na nowo. Wydaje mi się, że dla Borysa będą to bardzo trudne spotkania, a Inga myślę, że też będzie miała szansę przyjrzeć się mu zupełnie z innej perspektywy i o niego zawalczyć - mówi o wątku serialowego partnera, w którego wciela się Piotr Stramowski.
Nowe postacie w życiu Ingi
Jesienią 2025 w nowych odcinkach serialu zobaczymy debiut Edyty Herbuś, której postać - Gabi - ma pojawić się w wątku Gruszewskiej. Co o współpracy z koleżanką zdradziła Małgorzata Socha? - Mamy dużo razem scen. Bardzo się cieszę. Edyta wnosi bardzo fajną energię na plan, jest radosna, spontaniczna i jest taką iskierką - mówi aktorka. - Myślę, że to będzie też taka postać, którą widzowie mogą bardzo polubić i często się też uśmiechnąć tak w serduszku - dodaje tajemniczo.
„Przyjaciółki” od 11 września w czwartek o godz. 21:40 w Polsacie.