2025-07-17

Kapryśna pogoda na planie 26. sezonu serialu „Przyjaciółki”

Zimno i deszcz, pogoda nie rozpieszcza, a sceny trzeba kręcić. Jak radzą sobie aktorki podczas nagrań latem, kiedy ta aura jest wyjątkowo niesprzyjająca? Małgorzata Socha, Joanna Liszowska i Magdalena Stużyńska-Brauer podzieliły się obserwacjami prosto z planu 26. sezonu serialu „Przyjaciółki”. Nowe odcinki uwielbianej produkcji jesienią w Polsacie!

Kapryśne lato 2025

Widzowie przyzwyczajeni do zmiany scenerii w 26. sezonie „Przyjaciółek” czekają na letnie stylizacje dziewczyn oraz słoneczne kadry. Tymczasem tegoroczna pogoda daje się we znaki także ekipie na planie. Co o letnich zdjęciach sądzą zapracowane aktorki? - Pogoda w tym roku bardzo nas zaskakuje i trochę nie widzę różnicy pomiędzy sezonem letnim a zimowym. Ostatnio miałyśmy zdjęcia nad Wisłą w nocy. Bardzo zmarzłyśmy. W ciągu dnia było prawie trzydzieści stopni, a temperatura pod wieczór spadła o piętnaście stopni, jeśli nie więcej. Był bardzo duży wiatr. Tak naprawdę nad ranem skończyłyśmy zdjęcia. Było bardzo, bardzo zimno i tak sobie myślałyśmy z dziewczynami, że nie pamiętamy, kiedy żeśmy tak zmarzły w zimowej serii, tak jak teraz latem. Więc pogoda nas, póki co nie rozpieszcza, ale mimo wszystko gdzieś są te letnie sukienki, letnie outfity, żebyście Państwo mogli zobaczyć różnicę - mówi specjalnie dla POLSAT.PL Małgorzata Socha.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Joanna Liszowska (@joannaliszowskaofficial)

Nocne ujęcia - Czas start!

Do sytuacji odniosły się także Magdalena Stużyńska-Brauer i Joanna Liszowska. - Niedawno miałyśmy właśnie nocne zdjęcia i dużo się działo. Niestety była to zimna noc, ale było wesoło. Na szczęście dzieje się to rzadko. Ja na przykład bardzo nie lubię pracować w nocy, bo po prostu nie jestem przyzwyczajona do takiego rytmu. Ale te zdjęcia były bardzo przyjemne, bardzo kolorowe, miejskie, dynamiczne. Fajna przygoda. Skończyliśmy o wpół do czwartej, kiedy już zaczynało się robić jasno - mówi aktorka wcielająca się w postać Anki. - Trzynaście lat... dwadzieścia sześć sezonów... godzina druga w nocy... a my wciąż możemy cieszyć się byciem razem, pracą, głupotami... I dzielić tym, co głupotami nie jest... Ile z Was z nami przeżywało ważne momenty swojego życia? Najpiękniejsze, najgorsze, najśmieszniejsze i takie, z których śmiać się trudno, chyba że przez łzy...- napisała z kolei serialowa Parycja w swoich social mediach pod kadrami z nagrań.

Lato czy zima?

Mimo wymagającej pracy aktorki doceniają każdy pozytywny aspekt. - Były takie dni, że część ekipy chodziła w kurtkach i w czapkach, a my musiałyśmy grać w letnich sukienkach. No ale taki jest urok tej pracy. Natomiast zdecydowanie wolę wstawać do pracy o tej czwartej trzydzieści czy piątej trzydzieści, kiedy jest jasno, niż zaczynać, kiedy jest ciemno i kończyć, kiedy jest ciemno - zaznacza Magdalena Stużyńska. - Jak człowiek chce ponarzekać, to zawsze znajdzie powód, prawda? Oczywiście przede wszystkim wstawanie wczesne rano w porze letnie jest dużo przyjemniejsze i dużo prostsze i jakoś człowiek od razu jest pełny werwy i życia i uśmiechnięty - dodaje w rozmowie z POLSAT.PL Joanna Liszowska.

Nowe odcinki serialu Przyjaciółki jesienią 2025 roku w Polsacie.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat