Pasmo sukcesów „Awantury o kasę”
- To będzie wyjątkowa edycja - zapowiada Krzysztof Ibisz. - Wszystko się dobrze składa. Mamy średnio milion widzów na odcinek, a czasem nawet milion sto. I to jest dla nas największa satysfakcja i radość, że wyczekiwana „Awantura o kasę” wróciła na antenę i ludzie znowu pokochali ten program - mówi.
Teleturniej spełnieniem marzeń
Do edycji na jesień 2025 zgłosiło się aż 7 tysięcy drużyn. - Ludzie przyjeżdżają, bo od dziecka marzą, żeby występować u nas. Ktoś 20 lat temu widział jako dzieciak ten program i zawsze chciał wziąć w nim udział. Casting był wyjątkowy. To są niesamowici ludzie - chwali Krzysztof Ibisz. Motywacją dla większości z uczestników nie są nagrody, ale przygoda i emocje. - To jest stanięcie na miejscu, które oglądali jako dzieci. To jest też taki sentyment, który buduje siłę tego programu - mówi w rozmowie z POLSAT.PL.
Wyświetl ten post na Instagramie
Gospodarskim okiem
Również sam Krzysztof Ibisz jest wyjątkowo związany z programem, o którego powrót długo zabiegał. - To jest moje wszystko - mówi, wskazując na studio wokół siebie. - Czuję, że jestem gospodarzem tego miejsca. „Awantura o kasę” to jest mój program. Ja go wymyśliłem razem z kolegami przed laty. Może to źle zabrzmi, ale prowadzę go, jak chcę. Sam określam, ile mają kosztować podpowiedzi, bawię się z tymi ludźmi i jestem u siebie. To jest mój program i fajnie być gospodarzem takiego swojego kawałka podłogi - stwierdza z uśmiechem.
„Awantura o kasę” jesienią w Polsacie.