Udowodnić, że się da
W środowy wieczór na wrocławskiej scenie występy artystów z dwóch odległych muzycznych światów. Dysponujący głębokimi i mocnymi głosami operowymi: Małgorzata Walewska, Rafał Bartmiński, Andrzej Lampert i Aleksandra Kubas-Kruk, a obok nich cenieni twórcy muzyki popularnej: Justyna Steczkowska, Kayah, Natalia Szroeder, Oskar Cyms i Grzegorz Hyży. Odwaga prowadzi do nieoczywistych aranżacji i brawurowych interpretacji.
- Koncert otwieramy utworem „O Fortuna” Carmina Burana, który śpiewa jedynie Akademicki Chór Politechniki Wrocławskiej. To monumentalny początek. Pokazujemy, że to jest wyjątkowy koncert z muzyką operową - opowiada POLSAT.PL Pascal Litwin. - Jesteśmy jednak stacją komercyjną, więc musimy mieć przewagę artystów popowych. I w pewnym momencie przekonujemy się, że każdy z nich tworzy takie piosenki, które można na tej wrocławskiej osi czasu umieścić. Nagle okazuje się, że utwór „Dom” Oskara Cymsa jest tu idealny. Albo „Testosteron” Kayah opowiadający o sile kobiet, które także miały ważną rolę w odbudowie miasta - dodaje producent kreatywny wydarzenia.
Wyświetl ten post na Instagramie
Program godny święta
Wydarzenie jest ważnym punktem obchodów, istotnej dla stolicy Dolnego Śląska, 80. rocznicy powrotu Wrocławia do Polski. Program koncertu i jego charakter musi być więc wyjątkowy. - Kolejność artystów nie jest przypadkowa, bo chcieliśmy, opowiadając te osiemdziesiąt ostatnich lat miasta po wojnie, żeby to było spójne - wyjaśnia producent. - Zaczynamy materiałem pokazującym, że we Wrocławiu kończy się wojna, napływa do miasta polska ludność i zaczyna się odbudowa - wskazuje Pascal Litwin. Tłumaczy też, jakie miał wymagania dotyczące samych utworów. - Poszukiwaliśmy repertuaru, który będzie potwierdzał oś merytoryczną i będzie dobrą narracją do koncertu. Wrocławska opowieść narasta i koncert cały czas się rozwija - dodaje.
Ciężka praca i wspaniałe efekty
Na scenie, obok chóru, gwiazdom towarzyszą także muzycy z Tarkowski Orkiestra, nie tylko występujący na co dzień w salach koncernowych, ale także znani z nieszablonowych aranżacji i odważnych poszukiwań środków wyrazu. - Wpadliśmy na pomysł, że chcemy, żeby wystąpiła pięćdziesięcioosobowa orkiestra - zaznacza Pascal Litwin. - Jacek Tarkowski rzucił się na głęboką wodę, ale udowodnił nam na pierwszych próbach, że niemożliwe nie istnieje. Jest jedynym aranżerem koncertu. Przez ostatnie miesiące codziennie nad nim pracował. Poświęcił mnóstwo czasu, ale efekty są niezwykłe - przyznaje producent wydarzenia.
Oniemieli z wrażenia
Nowe wersji utworów, które znalazły się w programie „Wrocławia Przyszłości”, bez dwóch zdań są wyjątkowe. - Gdy artyści, a szczególnie ci popowi, usłyszeli na pierwszej próbie swoje piosenki w nowych aranżacjach, byli wzruszeni, odbierało im mowę! To dowód na to, że decyzja o wielkim spektaklu, na który chyba żadna telewizja się jeszcze nigdy nie zdecydowała, była słuszna. Żeby zrobić to z takim rozmachem i trochę edukować widzów. Pokazywać, że utwory, które dobrze znają, mogą nabrać nowego kształtu, że można tchnąć w nie nowe życie - podkreśla Pascal Litwin.
Dla ciebie, Wrocławiu
Celem producentów koncertu, zorganizowanego na rynku we Wrocławiu, jest nie tylko zaprezentowanie wyjątkowego programu i zgromadzenie przed telewizorami dużej liczby widzów. Wydarzenie jest elementem świętowania przez mieszkańców Wrocławia 80-lecia powrotu do macierzy. - To olbrzymie przedsięwzięcie dla stacji, ponieważ pokażemy coś, czego jeszcze nie było, ale także wyzwanie dla nas, bo chcemy sprostać oczekiwaniom osób, które właśnie sobie tu spacerują. Zamierzamy przyciągnąć ich uwagę i zebrać jak największą rzeszę publiczności. To naprawdę trudne, ze względu na muzykę, którą wybraliśmy i odmienne muzyczne gatunki - podkreśla producent koncertu.
Ogień i woda! Tak to się łączy
- Dla każdego widza, bez względu na preferencje muzyczne, po raz pierwszy muzyka operowa wybrzmi w Polsacie w takim wymiarze. Ale to jest absolutnie koncert dla wszystkich i w ten sposób układaliśmy scenariusz, żeby widz, który włącza festiwal czy koncert przebojów także był ukontentowany - zaprasza Pascal Litwin.
„Wrocław Przyszłości” to nowa jakość dla artystów i widzów, ale nie tylko. - Na tym koncercie w roli prowadzącego w Polsacie debiutuje Tomasz Wolny, a współprowadzącą jest Agnieszka Hyży, której mąż występuje tego wieczoru na scenie - podsumowuje producent.
Koncert „Wrocław Przyszłości” w środę 25 czerwca od godz. 21:00 w Polsacie.