2025-05-31

Łobuzy, domatorzy i marzyciele. Dzieciństwo gwiazd Polsatu

Znani i lubiani wspominają, jacy byli w dzieciństwie. Co wyznali POLSAT.PL? Na pytania odpowiadają Sebastian Karpiel-Bułecka, Patricia Kazadi, Maciej Pertkiewicz i Julia Żugaj. Zabawnymi wydarzeniami z dawnych lat dzielą się też Aleksander Sikora, Krzysztof Ibisz i Ewa Wachowicz. Sprawdź, jakimi byli dziećmi, kto łaził po drzewach, kto pomagał w gospodarstwie, a kto godzinami sklejał modele.

Julia Żugaj: Pełna pasji

Influencerka, wokalistka i uczestniczka „Tańca z Gwiazdami” wyznała, że w młodości łączyła ciekawość świata z umiejętnością skupienia. - Byłam dosyć grzecznym dzieckiem. Wystarczyło dać mi coś, co mnie zainteresowało i potrafiłam się tym długo zajmować. Nie potrzebowałam dużo uwagi. Byłam dość samodzielna i bardzo kreatywna. Mimo to wszędzie było mnie pełno. Miałam dużo energii i ogromną ciekawość świata. Lubiłam tworzyć, śpiewać, wymyślać i to chyba zostało mi do dziś - dodała w rozmowie.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Julia Żugaj (@juliazugaj)

Krzysztof Ibisz: Marzenie o zawodzie śmieciarza

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych prezenterów telewizyjnych w Polsce już od dziecka miał szerokie zainteresowania: skakał wzwyż, trenował karate, dżudo, aikido, pływał, uprawiał akrobatykę, robił zdjęcia, które trafiały do gazet, budował gokarty i radia w Pałacu Młodzieży. „Byłem dzieckiem, które chłonie wszystko naokoło, zastanawia się, co wybrać i ma odwagę po to sięgać. Swoich wyborów co najmniej dwa razy omal nie przypłaciłem zdrowiem albo nawet życiem” - wyznał w wywiadzie dla „Zwierciadła”.

Obserwując z balkonu pracę śmieciarzy, o której sam marzył, utknął głową między prętami balustrady. Dzięki pomocy sąsiada obyło się bez wzywania strażaków.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Krzysztof Ibisz (@krzysztof_ibisz_official)

Sebastian Karpiel-Bułecka: Łobuz ze wsi

Juror „Must Be The Music” to góral, więc dzieciństwo spędził w otoczeniu pięknej natury. - Byłem dzieckiem żywym. Wszędzie mnie było pełno. Cały czas się ruszałem, wisiałem na drzewach, biegałem po lesie. Miałem to wielkie szczęście, że wychowywałem się na wsi, wkoło mnie były pola. Byłem absolutnie wolnym człowiekiem. Zawsze wracam do tych wspomnień z dzieciństwa z wielkim sentymentem. Byłem też łobuzem, ale to chyba dobrze o mnie świadczy - dodał przed kamerą.

  

Ewa Wachowicz: Od zagrody do korony

Ze wsią w tle spędzała dzieciństwo również autorka programu „Ewa gotuje”, kulinarna ekspertka „halo tu polsat”. W rodzinnym domu Ewy Wachowicz dzieci miały wiele swobody i kontaktu z naturą, ale też sporo obowiązków. „Musiałam doglądać krów, kur, zawsze rano zrobić obchód. W czasie żniw wstawałam z mamą o świcie i gotowałyśmy obiad dla żniwiarzy” - wspominała w wywiadzie dla Interii. Dzięki tacie pokochała stolarkę. Rodzicom zależało, aby dzieci miały lżejsze życie niż oni. „Nie naciskali na mnie, że muszę mieć same piątki. Mówili tylko, że jak się nie będę uczyć, to przejmę po nich gospodarstwo i będę musiała ciężko pracować od świtu do nocy” - wspominała gwiazda Polsatu.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Kuchnia, fit, podróże, zdrowe życie (@ewawachowicz)

Maciej Pertkiewicz: Projektowanie we krwi

Architekt „Nasz nowy dom” w rozmowie z POLSAT.PL przyznał, że był dość spokojnym dzieckiem. - Zajmowałem się pracami plastycznymi i modelarskimi i nie przeszło mi to z wiekiem - żartował. - Po szkole wracałem szybko do domu, zamykałem się w pokoju i kleciłem różne rzeczy. Od modeli samolotów, czołgów, jakaś elektronika… Lutowałem różne rzeczy, coś próbowałem wynaleźć. Rodzice się trochę martwili, próbowali mnie wykopać z domu na jakieś sporty, ale ja za bardzo do sportu nie miałem serca, zwłaszcza do gier zespołowych. To też mi zostało do dzisiaj. Ale dzięki rodzicom nauczyłem się jeździć na nartach i grać w tenisa, więc coś tam się udało, natomiast zdecydowanie byłem takim raczej domatorem - stwierdził.

Patricia Kazadi: Blizny po szalonym dzieciństwie

- Jakim byłam dzieckiem? Bardzo radosnym, pełnym pasji, ciekawości do tego, co jutro, co to jest. Wszystkiego chciałam spróbować. Wszędzie mnie było pełno i kochałam śpiewać. Więc chyba niewiele się zmieniło - mówiła POLSAT.PL dodając, ze ma na koncie parę solidnych wybryków, które pozostawiły po sobie ślad. - Uwielbiałam chodzić pod drzewach i spadałam. Mam takie wielkie rany na nogach od tego i już będę miała te blizny na zawsze. Ale uważam, że są one przepięknym notatnikiem wspomnień na naszym ciele, więc nie pozbywam się ich - stwierdziła.

  

Katarzyna Cichopek: Rwała się do tańca

Prowadząca „halo tu polsat” wychowała się w bloku na warszawskiej Sadybie. „W dwóch pokojach razem z rodzicami, bratem i babcią. Druga babcia mieszkała piętro niżej” - opowiadała Interii. „Czasy były dość szare, więc rodzice, aby zapewnić nam barwne dzieciństwo, wymyślali mnóstwo zajęć” - wspominała aktywne spędzanie czasu, które przerodziło się w sportową pasję. „Gdy miałam cztery lata, mama zapisała Jacka na rytmikę. On za tymi zajęciami nie przepadał, a ja nie mogłam usiedzieć w miejscu. Chciałam tańczyć! Mama poprosiła nauczycielkę i zostałam” - wspominała.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Katarzyna Cichopek (@katarzynacichopek)

Kacper Kuszewski: Błyskotliwy, ale zbyt... intensywny

Aktor serialu „Przyjaciółki” miał dwa oblicza. - Byłem dzieckiem, które dorosłych z jednej strony zachwycało, bo byłem nad wiek inteligentny, błyskotliwy i przebojowy. Umiałem się świetnie odnaleźć w towarzystwie dorosłych i nie bałem się rozmawiać z nimi jak równy z równym. Natomiast z drugiej strony miałem mnóstwo energii, często za dużo. Byłem też dzieckiem nieznośnym, ogromnie emocjonalnym, takim, które miało problemy z koncentracją. Ciągle się wierciło, ciągle marudziło, ciągle coś od kogoś chciało - wspominał.

- Dorośli nie nadążali, dorośli się złościli, ciągle dostawałem takie sygnały, że jestem za intensywny, że sprawiam kłopoty, że oni sobie ze mną nie mogą poradzić, że mam się wreszcie uspokoić. Teraz mam diagnozę ADHD. Takie były dwie strony Kacperka. Jako dziecko bardzo chciałem już być dorosły i wreszcie samodzielny i niezależny - dodał.

Aleksander Sikora: Tańczący w majtkach

Prezenter i reporter „halo tu polsat” dzieciństwo spędził u boku starszej siostry, której uprzykrzał życie, próbując zabawiać jej znajomych. Na przykład wpadając do pokoju w samych majtkach, z rajstopami na głowie albo udając Czarodziejkę z Księżyca. - Chciałem zwrócić na siebie uwagę i być dostrzeżony przez starsze koleżanki. Mnie bardzo odpowiadało towarzystwo Gabi. Ja naprawdę lubiłem jej kumpli i kumpele, chciałem się z nimi zaprzyjaźnić, a że nie zwracali na mnie uwagi, to co mogłem zrobić? No mogłem po prostu wejść w majtkach i tańczyć jakiś energiczny taniec. Mogłem założyć rajstopy... - wyznał Krzysztofowi Ibiszowi w programie „Demakijaż”.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Aleksander Sikora (@oleksikora)

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat