2025-05-31

Imperium w służbie dobra. Co kryje pod maską Lord Vader?

Nie jest łatwo być mrocznym bohaterem, zwłaszcza gdy przebranie ciężkie, a pod maską kłębią się emocje. Na co dzień Konrad Kobus stara się trzymać fason, ale nie zawsze jest łatwo. Razem z Legionem 501, na przekór złowrogim strojom, czynią wiele dobra, odwiedzając w szpitalach dzieci walczące z chorobami i przekazując im to, czego mają pod dostatkiem. Moc jest z nimi, a z widzami Polsat Box Go od 13 czerwca film dokumentalny „Dobrze, że nosimy maski” opowiadający o ich działaniach.

Wyjście z mroku

Odkąd pamięta, jest zakręcony na punkcie „Gwiezdnych wojen”. Nie przeszkadza mu, że ludzie czasem mają go za dziwaka i w zgodzie z samym sobą realizuje pasję. Należy do Polish Garrison 501st Legion, w którym wraz z innymi zapaleńcami przebiera się za postaci z uniwersum „Star wars”. Jako Darth Vader chce ubarwić swoją, i nie tylko, codzienność. - Pomysł, żeby zrobić taki kostium, wziął się z chęci odmiany swojego życia. Zawsze zbierałem rekwizyty tego typu i pomyślałem: jaki byłby lepszy niż strój Lorda Vadera? - wyjaśnia cosplayer w „halo tu polsat”.

Rzemieślnicy nie z tej galaktyki

Przeniesienie postaci z ekranu do własnego życia wymagało od Konrada Kobusa nie lada poświęceń. - Kompletowanie stroju Lorda Vadera zajęło mi pięć lat. Największy problem jest oczywiście z maską, dlatego że bardzo ciężko znaleźć rzemieślników, którzy potrafią to zrobić, i to zrobić dobrze. Po drugie, paradoksalnie, buty. Noszę rozmiar 46 i w wojsku niemieckim ani żadnym innym nie znajdę oficerek tej wielkości. Trzeba więc szukać kaletnika, który od początku do końca zrobi te buty, który wie jak i z jakich materiałów - tłumaczy.

Jednostka dobra

Konrad Kobus wraz z pozostałymi członkami Legionu 501 czyni wiele dobrego, odwiedzając w szpitalach czy hospicjach dzieci, które potrzebują nadziei. O charytatywnych działaniach grupy powstał film w reżyserii Bartosza Pawłowskiego „Dobrze, że nosimy maski”. - Ten tytuł bierze się z tego, że chłopaki i dziewczyny pod tymi maskami potrafią ukryć te bardzo trudne emocje, kiedy na przykład odwiedzają szpitale dziecięce - tłumaczy reżyser w „halo tu polsat”.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Dzieciaki Chojraki (@dzieciakichojraki)

Nie zawsze da się zatuszować poruszenie. - Byłem tego świadkiem w trakcie realizacji filmu, na onkologii w Krakowie czy na innych oddziałach, gdy te dzieci są tam tygodniami, a czasami latami. Kiedy widzą ten miecz świetlny, chłopaków czy dziewczyny w przebraniach, na ten moment mają od nich tę moc. Mówiąc szczerze, za tymi maskami chowają łzy - przyznaje Bartosz Pawłowski.

Premiera filmu „Dobrze, że nosimy maski” w piątek 13 czerwca w Polsat Box Go.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat