Trudne momenty i nowy początek
Joanna „Ruda” Lazer w trakcie pracy za kulisami programu doradzała wschodzącym gwiazdom i dzieliła się swoim doświadczeniem, które zdobyła w show lata temu. Jakie ma refleksje? - Osoby debiutujące, które wchodzą w tę machinę, nie są jeszcze świadome tego, że „Must Be The Music” to dopiero początek pracy. Po wyjściu z programu następuje zderzenie z rzeczywistością. Kiedy my odpadliśmy w półfinale, tak naprawdę przez kolejne miesiące nie działo się wiele. W pierwszej chwili było to lekko rozczarowujące, ale potem zabraliśmy się do pracy nad autorskim materiałem. Do dzisiaj ludzie mnie zaczepiają i wspominają nasze występy w „Must Be The Music” - zdradza w rozmowie z POLSAT.PL.
Wyświetl ten post na Instagramie
Znaleźć inspirację
Gwiazda zauważa, że po zakończeniu programu muzykom trudno się odnaleźć w nowej rzeczywistości. - Bardzo często jest tak, że młodzi artyści wychodzą z programu i myślą, że to już jest to, a to dopiero moment weryfikacji - mówi. - Należy udowodnić, że rzeczywiście zasługiwało się na to, żeby tu być - dodaje.
Dobrym przykładem w tym kontekście jest historia zespołu Red Lips. - Bardzo dobrze wykorzystaliśmy ten czas. Do pandemii tylko tym się zajmowaliśmy, to był dla nas czas niekończącej się trasy koncertowej. Od lata do lata, od programów do programów, to było szalone. Dopiero po pandemii się ocknęłam i przypomniałam sobie, że jest inne życie - śmieje się gwiazda.
Nie zawsze jednak wszystko idzie zgodnie z planem. - Trudny moment spowolnienie kariery też jest ważnym testem dla każdego artysty. Trzeba się godzić z tym, że przychodzą nowe nazwiska, nowe marki i zespoły. W naszej historii duży wpływ na zmiany miała również transformacja cyfrowa rynku, będąca konsekwencją pandemii. Jednak na wszystko w życiu jest czas i wiem, że ten okres także był mi potrzebny - stwierdza.
Wyświetl ten post na Instagramie
Między algorytmem a autentycznością
Joanna Lazer zauważa, że muzycy w obecnych czasach nie mogą się skupiać wyłącznie na tworzeniu nowych utworów. - Mnóstwo artystów nie umie odnaleźć się w dzisiejszych nowych mediach. Wielu wydaje się, że to jest zejście z pewnego rodzaju prestiżu, który daje zawód bycia muzykiem, a niestety social media sprawiają, że muzyka robi się nieco płaska. Bardzo trudno odnaleźć w tym pomysł na siebie i pozostać sobą, znaleźć punkt styczny między swoją muzyką, algorytmami i odbiorcami - komentuje dla POLSAT.PL.
Jak znaleźć złoty środek? - Największym kapitałem dla artysty powinien być jego materiał autorski, a nie tylko virale. Mam poczucie, że po dwunastu latach od debiutu jest jakiś comeback na naszą twórczość. Nie wydaliśmy ostatnio nic, dopiero przygotowujemy się do nowości, a liczba słuchaczy w streamingach ciągle rośnie. Bo ludzie kochają piosenki, które przywołują w nich wspomnienia - podsumowuje.
Wyświetl ten post na Instagramie
„Must Be The Music” wkrótce w Polsacie.
Oficjalny profil „Must Be The Music” na Instagramie - @mustbethemusic.polsat