Ukryty talent
- Dla mnie to było moje akwarium - mówił o „Tańcu z Gwiazdami” Filip Gurłacz. - Od pierwszego dnia czułem się tam jak ryba w wodzie. Ta podróż trwała bardzo długo… do finału, czego się trochę nie spodziewałem - przyznał. Emocje po finale nadal w nim buzują. - Nie ma zgody mojej, że to się odcina siekierą i tego już nie ma. Potrzebuję górki, żeby się po niej tak zsunąć delikatnie - wyjaśnił. Ale przyznał, że drugiego miejsca, absolutnie nie traktuje jako porażki. - Kilka kryształowych kul zebrałem w tym programie. Bo jak ktoś mi powiedział, że po moim coming oucie zapisał się na terapię, albo ktoś po 15 latach zadzwonił do taty, to to są moje kryształowe kule - mówił poruszony.
Wyświetl ten post na Instagramie
Powrót na stare podwórko
Kamera „halo tu polsat” była na planie „Pierwszej miłości”. Powrót tam był dla Filipa pełen serdeczności, śmiechu i przyjacielskich przytyków, między innymi ze strony Łukasza Płoszajskiego. - Łukasz jest pierwszą osobą, którą prosiłem o rady, bo był w programie - zdradził Filip Gurłacz. - Nie pamiętam tego, ale pamiętam to, że skoro nie otrzymałeś Kryształowej Kuli, to my z Weksler Development utoczymy ci betonową - obiecał, nawiązując do wątku firmy deweloperskiej w serialu.
Ekipa serialu kibicowała koledze. Maria Konarowska wyznała: - Tak tęskniłam, że dopiero dzisiaj zaczęłam jeść, bo jesteś na planie! - żartowała. Swoje wsparcie potwierdził też Dominik Rybiałek. - Wysłałem z 20 SMS-ów! Bardzo go wspierałem. Bo my się tu wszyscy kochamy - dodał. - Na kolegów można liczyć - skwitował wzruszony aktor.
Wyświetl ten post na Instagramie
Pasja, która została
Czy jego serialowa postać zatańczy? Filip Gurłacz nie mówi nie. - Jeżeli scenarzyści to napiszą, do czego zachęcam, ja tańca będę szukał wszędzie. Ja się zakochałem. Wyszedłem z programu z pasją. To kolejna Kryształowa Kula - mówi bez wahania. Zmianę zauważyli też koledzy z planu: - Filip już nie chodzi, tylko tańczy - żartowała Maria Konarowska. - Potwierdzam - rzucił Dominik Rybiałek. - Jak cię pierwszy raz zobaczyłam, pomyślałam, że jesteś tancerzem, jeszcze zanim się poznaliśmy - dodała koleżanka. - Cudowna. Dziękuję - odpowiedział z uśmiechem Filip Gurłacz.
Choć zaczynał „od zera”, dziś, dzięki treningom z Agnieszką Kaczorowską, taniec stał się jego językiem. - Na Agi konto wszystko. Dobrą trenerkę miałem. Fajnie potrafiła mnie uruchomić - zaznaczył. I choć emocje z parkietu wciąż nie opadły, Filip Gurłacz wrócił na plan z nową energią, sercem do gry i błyskiem w oku. - Wracam kochani i będziecie mogli mnie tutaj oglądać! - zapowiedział kolejne odcinki „Pierwszej miłości”.
Zobacz całą rozmowę z planu serialu „Pierwsza miłość”
„Pierwsza miłość” od poniedziałku do piątku o godz. 18:00 w Telewizji POLSAT.