Wzruszające wspomnienie Kory
Na scenie pojawił się zespół Enej, który był pierwszym zwycięzcą polskiej edycji programu. We fragmencie piosenki „Cykady na cykadach” towarzyszył im głos Kory Jackowskiej, która wyśpiewała ten niezapomniany utwór wraz z grupą Maanam. To był piękny hołd dla nieżyjącej już niestety jurorki talent show. Muzycy sięgnęli także i po swoją przebojową twórczość, co zdecydowanie rozgrzało wszystkich obecnych na widowni.
Ostatni taki początek
Trójka prowadzących, czyli Maciej Rock, Patricia Kazadi i Adam Zdrójkowski, przywitała się z entuzjastyczną publicznością w studiu oraz z czwórką jurorów - Natalią Szroeder, Miushem, Dawidem Kwiatkowskim i Sebastianem Karpielem-Bułecką. Wszyscy nie mogli się doczekać tego, co wydarzy się na scenie.
Gracjana Górka - „Chcę uwierzyć snom”
Jedenastolatka z Lublina ma ogromny talent i głos, którego można jej jedynie pozazdrościć. Mimo młodego wieku wiele już potrafi i udowodniła to, zarówno podczas odcinka castingowego, jak w półfinale. Nie tylko uczy się śpiewać i grać na skrzypcach, ale i bierze udział w konkursach muzycznych, bo marzy o tym, żeby w przyszłości realizować się na scenie. W finale zaśpiewała piosenkę znaną z filmu „Kraina lodu 2” i po raz kolejny był to pokaz jej wyśmienitego wokalu. Czwórka jurorów nie miała wątpliwości. - Gracjanka, ty jesteś jak z bajki. I trudno uwierzyć, że ktoś z takim głosem istnienie. Na szczęście istniejesz i obdarowujesz nas wspaniałym wokalem - stwierdził Dawid Kwiatkowski. - Jestem przekonany, że jeśli pozostaniesz sobą i będziesz śpiewała z takim przekonaniem, to świt cię usłyszy - przyznał Sebastian Karpiel-Bułecka. - Ty mnie już dawno kupiłaś. Ty jesteś młoda, ale zarazem bardzo dojrzała. Wasz umiejętności, której wielu artystów i artystek w Polsce może ci tylko pozazdrościć. Słucha się ciebie i dociera do nas, że wszystko jest możliwe, jak w bajkach - powiedziała Natalia Szroeder. - Dla Gracjanki i dla dobrej muzyki mam zawsze TAK. Za każdym razem zabierasz mnie w podróż i to taką, że to jest nie do pomyślenia, że jesteś w tak młodym wieku. To jest dwudziesty pierwszy wiek i to jest twój wiek - podkreślił Miuosh.
Dawid Kwiatkowski: TAK
Miuosh: TAK
Natalia Szroeder: TAK
Sebastian Karpiel-Bułecka: TAK
Dawid Dubajka - „Zostań”
Kiedyś jego wielką pasją był sport, ale choroba sprawiła, że musiał porzucić marzenia o byciu piłkarzem. Jednak wówczas postawił na muzykę i zaczął uczyć się śpiewu. Obecnie trzydziestolatek z miejscowości Borki w Małpolsce spełnia się scenicznie i występuję w spektaklach oraz musicalach. Ale to nie wszystko, bo pisze także własne piosenki. Wrażliwość i talent zaprowadziły go aż o finału. Autorska, popowa ballada, choć z lekkim rockowym akcentem, wykonana podczas rywalizacji o nagrodę główną powstała zaledwie przed tygodniem. Występ zakończył się owacją na stojąco wszystkich jurorów. - To jest naprawdę zaszczyt towarzyszyć ci w tej drodze. To co się dzieje z tobą to jest wielka sprawa. Od coveru w pięknym wykonaniu aż po dziś. Finał to jest początek twojej przygody - przyznała Natalia Szroeder. - Jestem fanem ducha muzyki z lat osiemdziesiątych. Jakim cudem ty to wszystko w sobie masz? Jestem zafascynowany tym - powiedział Miuosh. - Skoro tak szybko ci idzie pisanie takich piosenek, to może być mi natrzaskał? Przypomninasz mi wielkich artystów, który przez muzykę mówią więcej niż zwykli ludzie słowami. Masz to coś, co nie pozwala zapomnieć o twoim głosie - podkreślił Sebastian Karpiel-Bułecka..
Dawid Kwiatkowski: TAK
Miuosh: TAK
Natalia Szroeder: TAK
Sebastian Karpiel-Bułecka: TAK
Alien x Majtis - „Tato”
Obaj pochodzą z Bielska-Białej i połączyła ich wspólna muzyczna pasja. Jako duet w swojej twórczości łączą rap i śpiew, które wzbogacają elektronicznymi dźwiękami. Ich utwory przepełnione są emocjami, które potrafią chwycić za serce słuchaczy. To wszystko sprawia, że gromadzi się wokół nich pokaźna grupa fanów, w czym pomaga internet. Autorska twórczość, zaprezentowana na poprzednich etapach, zapewniła im udział w najważniejszym odcinku show. Finałowa prezentacja to specjalny utwór, dedykowany ojcom obu artystów. W spokojnym tempie, ale z dużą dawką emocji wyśpiewanych i wyrecytowanych, a zagrany z całym zespołem. Komplet czterech not jurorskich był jak najbardziej pozytywny. - Bardzo minie wzruszyliście. Mówicie do ojców, a słucha was pokolenie. Współczesne brzmienie i język, który niesie ponadczasowe wartości. To był występ godny finału - oceniła Natalia Szroeder. - To jest dla mnie przyjemność dać TAK. Zastanawiałem się, czy będzie band? Co będzie grane? Zagraliście świetny numer - przyznał Miuosh. - Chciałbym pogratulować Alienowi za ten tekst. W końcu słychać, że jesteście jednością i zasługujecie na ten finał - stwierdził Dawid Kwiatkowski.
Dawid Kwiatkowski: TAK
Miuosh: TAK
Natalia Szroeder: TAK
Sebastian Karpiel-Bułecka: TAK
Kuba i Kuba - „Dość”
To muzyka sprawiła, że trafili na siebie w szkole w Szczecinku i postanowili, że razem założą zespół. I tak już od kilku lat grają oraz dzielą się swoimi dźwiękami z publicznością na mniejszych i większych scenach. Chęć dalszego rozwoju sprawiła, że zgłosili się do talent show, gdzie ich występy oraz własne piosenki zostały docenione przez publiczność. Do najważniejszego etapu wybrali prawdziwie przebojowy, popowy numer, który wpadał w ucho od pierwszych taktów i zachęcał do dobrej zabawy wszystkich w studiu. Werdykt jurorów nie pozostawił wątpliwości. - Za każdym razem utwierdzacie mnie w przekonaniu, że jesteście najlepszym zespołem tej edycji. Ten numer, inny od poprzednich, w którym nie zabrakło pazura, nie zniechęcił na pewno waszych dotychczasowych fanów. Do zobaczenia na scenach - stwierdził Dawid Kwiatkowski. - Panowie, w waszym występie była emocja, prawda, prawdziwa muzyczna więź. Mimo że miał on zdecydowanie inny przekaz niż poprzednie, zagraliście tak, jakby to była wasza ostatnia szansa, żeby by powiedzieć coś światu - ocenił Sebastian Karpiel-Bułecka. - Zarówno w poprzednich, wzruszających numerach, tak jesteście równie autentyczni w takim wykonaniu. Jesteście gotowi - podkreśliła Natalia Szroeder.
Dawid Kwiatkowski: TAK
Miuosh: TAK
Natalia Szroeder: TAK
Sebastian Karpiel-Bułecka: TAK
Weronika Ryba - „Nothing Compares 2 U”
To dwudziestotrzyletnia ślązaczka z Katowic, która ma ogromną, wewnętrzną siłę, ale i wyjątkową wrażliwość. Mimo niepełnosprawności, z którą mierzy się od dziecka, pokonuje kolejne trudności, żeby realizować się w swojej wielkiej pasji jaką jest muzyka. Jej występy podczas odcinków castingowego i półfinałowego zapadły w pamięć chyba wszystkim, którzy byli tego świadkami. W finale zaśpiewała cover z repertuaru Sinead O'Connor i w tym wykonaniu słychać było jej wielkiej przeżycie i zaangażowanie. Każdy z jurorów wystawił ostatecznie pozytywną ocenę. - Ja bardzo szanuje ten utwór i jest ze mną całe życie. Tak bym sobie życzył, żeby tego słuchać codziennie. Ja jestem za Katowic, ty jesteś z Katowic. Katowice dziś głosują na Weronikę - rzucił Miuosh. - Do czego mogę porównać twój głos? Do punktowe światła, które dociera tam, gdzie trzeba. Chciałabym, żeby ktoś napisał piosenki na miarę twojego głosu i możliwości - podkreśliła Natalia Szroeder. - W nawiązaniu do zaśpiewanej piosenki, nikt i nic nie może się równać z twoją wrażliwością. Brawo dziewczyno! - podsumował Dawid Kwiatkowski.
Dawid Kwiatkowski: TAK
Miuosh: TAK
Natalia Szroeder: TAK
Sebastian Karpiel-Bułecka: TAK
Helena Ciuraba - „Dziś”
Czternastoletnia warszawianka od kilku lat pisze swoje piosenki, a muzyką interesuje się jeszcze dłużej. W scenicznych występach może liczyć na wsparcie taty, który akompaniuje jej na gitarze. Tak było podczas jej dotychczasowych występów w programie, gdzie autorskim opisem nastoletnich przeżyć odsłoniła część swojej wrażliwości. To był klucz do dojścia aż do finału. Na scenie zasiadła za klawiszami i zaśpiewała kolejny swój numer, który nawiązywał między innymi do hejtu. W trakcie oceny, jedynym, który wystawił niekorzystny werdykt był Miuosh. - Helenko, masz w sobie wielką wrażliwość i muzykalność, co jest atutem na tej scenie. Masz dopiero czternaście lat. I dla mnie to jest problem. bo trochę za wcześnie moim zdaniem. Jednego jestem pewien. Ta twoja miłość do muzyki pozwoli ci szeroko rozwinąć skrzydła - docenił Sebastian Karpiel-Bułecka. - Ja chcę docenić progres, drogę, którą wykonałaś. Ale w finale jest albo coś dla mnie na sto procent, a gdy mniej to nie mogę tego docenić - wyjaśnił Miuosh.
Dawid Kwiatkowski: TAK
Miuosh: NIE
Natalia Szroeder: TAK
Sebastian Karpiel-Bułecka: TAK
Bonaventura - „Telefon do przyjaciela”
Dwudziestosześcioletni uczestnik pochodzi z Legnicy, ale muzyka sprawiła, że zwiedził już nie tylko Polskę, ale i Europę. Występował na deskach warszawskiego Teatru Wielkiego, jak i na scenach operowych Hannoveru czy Kopenhagi. Jest wykształconym muzykiem, który pisze własne piosenki oraz realizuje artystyczne projekty. Oba dotychczasowe występy w programie były okazją, żeby przekonać się o jego talencie i wrażliwości. Jak widać, zostały one docenione. W finałowym występie zaśpiewał swoją piosenkę, w dość spokojnym tempie, ale przepełnioną dużą wrażliwością, co było słychać też w jego wykonaniu. - Twoja muzyka jest jak lustro. Każdy w niej może zobaczyć coś swojego. Ty nie szukasz aplauzu, ty szukasz prawdy i dlatego poruszasz tak mocno - przyznał Sebastian Karpiel-Bułecka. - Ty jesteś magiczny. Jesteś niedzisiejszy, a tak bardzo nam dzisiaj potrzebny. Twoje występy nie są do jednorazowego przeżycia - podkreśliła Natalia Szroeder. - Jesteś najlepszym tekściarzem tej edycji - docenił krótko Miuosh.
Dawid Kwiatkowski: TAK
Miuosh: TAK
Natalia Szroeder: TAK
Sebastian Karpiel-Bułecka: TAK
Zosia Karbowiak - „Dzień”
Łączy w sobie nie tylko muzyczną pasję, ale i wielkie pokłady pozytywnej energii. To sprawia, że jej występy, w których od lat towarzyszy jej mąż, a obecnie także i córki, podbijają serca słuchaczy. O tym można było przekonać się oglądając jej dotychczasowe popisy na scenie programu. Nie dziwi więc, że publiczność zapewniła jej udział w najważniejszym odcinku. Rodzinny występ w finale, w popowym klimacie i ze zdecydowanie optymistycznym przesłaniem. Jednak pozytywny werdykt wydał tylko jeden z jurorów. - Moje ocenianie jest o porywie serca. To moje serce nie zostało teraz porwane. To nie były emocje, na które w finale czekam - stwierdziła Natalia Szroeder. - Nie chcę podważać twojego profesjonalizmu. Ale z tej piosenki sączyła się infantylność. Ona by się nadawała na ścieżkę do filmu o gumisiach, a nie do finału tego programu. A przed występem usłyszałem jeszcze wypowiedź i przyznam, że tobie brakuje odrobiny pokory - ocenił Sebastian Karpiel-Bułecka. - Chciałem podziękować za ten autorski utwór. Podoba mi się to, że idziecie konsekwentnie swoją drogą. Masz w sobie siłę, żeby trzymać się swojej drogi. I ty już wygrałaś - podsumował Dawid Kwiatkowski, który jako jedyny docenił ten występ.
Dawid Kwiatkowski: TAK
Miuosh: NIE
Natalia Szroeder: NIE
Sebastian Karpiel-Bułecka: NIE
Natalia Szroeder, Miuosh i „Żurawie”
W oczekiwaniu na decyzję o składzie ścisłego finału publiczność była świadkiem wyjątkowego występu. Duet jurorów przygotował bowiem niespodziankę na finał. Natalia Szroeder i Miuosh zaprezentowali utwór z repertuaru katowickiego rapera, w którym towarzyszy mu oczywiście koleżanka z programu.
Kluczowa decyzja
Po wyjątkowym występie czwórka jurorów wskazała, kogo wiedziałaby w gronie rywalizujących o ostateczny triumf w tej edycji. Jednak trójka wykonawców walczących o nagrodę główną została wyłoniona głosami widzów. W gronie znaleźli się: Alien x Majtis, Kuba i Kuba i Bonaventura.
Ścisły finał
Alien x Majtis - „VIP”
Jako pierwszy zaprezentował się bielski duet. Wykonali swój przebój, który poznaliśmy w trakcie castingu. - Są tu i nie są tu przez przypadek. Z tym utworem się osłuchałem. Nawet u mojego stomatoga był na playliście. Prezentujecie poziom, którym zasłużyliście żeby tu być - przyznał Miuosh. - Bardzo to było miłe oglądać was na pełnym luzie. Wiecie, że już w środku, że wygraliście - stwierdził Dawid Kwiatkowski.
Dawid Kwiatkowski: TAK
Miuosh: TAK
Natalia Szroeder: TAK
Sebastian Karpiel-Bułecka: TAK
Kuba i Kuba - „Przepraszam cię”
Drugim wykonawcą w ścisłym finale był zespół w Pomorza Zachodniego. Zaśpiewali wzruszającą piosenkę dedykowaną ich mamom, którą zaprezentowali w półfinale. - Jesteście kwintesencją tego, co w muzyce jest najważniejsze, prawda, szczerość, jakość, konsekwencja i pokora - podkreśliła Natalia Szroeder. - Jak ja bym chciał żebyście wygrali ten program. Uważam, że on po to jest, żeby promować takich ludzi z małych miejscowości i z taką wrażliwością. Jesteście powiewem świeżości na polskiej scenie muzycznej i trzymam za was mocno kciuki - powiedział Sebastian Karpiel-Bułecka.
Dawid Kwiatkowski: TAK
Miuosh: TAK
Natalia Szroeder: TAK
Sebastian Karpiel-Bułecka: TAK
Bonaventura - „K + K”
Trzecia prezentacja w dodatkowej rywalizacji o triumf w programie należała do legnickiego artysty. Wykonał piosenkę z castingu i znów podbił serca jurorów. - Każdy z tych projektów wprowadza nową jakość do polskiej piosenki. Jesteś niemożliwy stary. Ja będę z tobą i twoją muzyką aż nie padnę - obiecał Miuosh. - Strasznie żałuję, że tylko jeden wykonawca może wygrać ten program. Mi brakuje słów, żeby opisywać te twoje występy. Przypominasz mi Marka Grechutę, bo jest w tobie coś niezwykłego, magicznego - przyznał Sebastian Karpiel-Bułecka.
Dawid Kwiatkowski: TAK
Miuosh: TAK
Natalia Szroeder: TAK
Sebastian Karpiel-Bułecka: TAK
Jury z przymrużeniem oka
Wyjątkową niespodziankę na koniec przygotowali twórcy programu. Było to zabawne spojrzenie na grono jurorów, które wywołało uśmiech na ich twarzach.
Ruszają castingi
Kolejna edycja programu powróci na antenę Polsatu. Prowadzący podali tę informację przed ogłoszeniem zwycięzców.
Nagroda specjalna
Zanim zapadło najważniejsze rozstrzygnięcie, poznaliśmy wykonawcę, który otrzymał dodatkowy laur, czyli 20 tysięcy złotych. Laureaci to zespół Kuba i Kuba.
Kto zdobył statuetkę?
Werdykt o tym, komu przypadną wspaniałe nagrody należał do widzów. Zwycięzca 12. edycji „Must Be The Music” to duet Alien x Majtis. Druga lokata przypadła zespołowi Kuba i Kuba. Trzecie miejsce dla Bonaventury.
Zobacz „Must Be The Music” - odcinek 10:
Dziękujemy za oglądanie 12. sezonu „Must Be The Music”.
Oficjalny profil „Must Be The Music” na Instagramie - @mustbethemusic.polsat