2025-05-12

„Taniec z Gwiazdami” - edycja 16: Momenty 10. odcinka show

„Dancing with the Stars” dostarcza bardzo silnych i rozmaitych emocji. Oto kilka wybranych chwil z 10. finałowego odcinka 16. edycji programu. Uczestnicy show i jury tradycyjnie już zapewnili wiele wzruszeń i doskonałą zabawę. Przebieg ostatniej odsłony wiosennego sezonu „Tańca z Gwiazdami” obfitował w wiele zaskoczeń.

Perła w diament

Maria Jeleniewska przychodząc do „Tańca z Gwiazdami” musiała wyjść ze swojej strefy komfortu. Z uwagą słuchała słów jury, a określenie jej „perełeczką”, którego użyła Iwona Pavlović dodało jej pewności siebie. Tak było na początku edycji, bo teraz została opisana przez jurorów jako „diament”. Doświadczona sędzia taneczna podkreśliła, żeby budować własne poczucie wartości. - Jestem nauczycielem tańca, ale tez wychowawcą. Pamiętaj, że jesteś zawsze wartościową, niezależnie od tego jak cię oceniają - stwierdziła zwykle surowa Czarna Mamba.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Taniec z Gwiazdami (@tanieczgwiazdami)

Kieszenie na finał

Dla gwiazd zaczynających swoją przygodę z „Dancing with the Stars”, różne rzeczy związane ze światem tańca są nowością. Jak na przykład... brak kieszeni w spodniach. Zdziwiło to Filipa Gurłacza, który poprosił zajmującą się kostiumami panią Alenkę, że „jak będzie w finale, to ona mu je dorobi”. Skoro słowo się rzekło, to prośba aktora została spełniona. Tańcząc jive'a miał „wyjątkowy” strój!

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Taniec z Gwiazdami (@tanieczgwiazdami)

Szpagat tancerza

W finale uwaga skupiona jest głównie na uczących się tanecznej sztuki gwiazdach, ale... Znana z akrobatycznych popisów para numer 5 przygotowała układ quickstepa, którego zakończenie zwróciło uwagę na Jacka Jeschke, który... wykonał szpagat. - Myślałem, że wskoczę i pomogę ci się odkleić od tego parkietu - skomentował żartobliwie Rafał Maserak.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Taniec z Gwiazdami (@tanieczgwiazdami)

Galaretka w beton

Wszyscy są pod wrażeniem metamorfozy, jaką w programie przeszła Adrianna Borek. Przed debiutanckim tańcem trzęsła się ze stresu, a każdy z kolejnych występów dodawał jej otuchy i budował pewność siebie. Uwielbiana przez fanów kabaretu artystka w rozmowie z Pauliną Sykut-Jeżyną z humorem podsumowała swoją przemianę. Stwierdziła, że dzięki pomocy swojego tanecznego partnera „galaretka zamieniła się w beton”.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Taniec z Gwiazdami (@tanieczgwiazdami)

Kto był najlepszy?

Skoro w momentach finału pojawiła się wzmianka o Albercie Kosińskim, to nie można nie wspomnieć o jego znakomitym występie w programie. W swoim debiucie dotarł do decydującej rywalizacji o Kryształową Kulę i zostanie zapamiętany w jeden sposób. Adrianna Borek ukuła sformułowanie, które od pewnego momentu powtarzali wszyscy: Najlepszy tancerz 16. edycji programu „Taniec z Gwiazdami”.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Taniec z Gwiazdami (@tanieczgwiazdami)

Łzy jurorów

Ostatnia taneczna rudna finału to uwielbiany przez widzów i jurorów freestyle. Maria Jeleniewska postanowiła razem z Jackiem Jeschke opowiedzieć w nim swoją historię i mierzenie się z hejtem, jaki się na nią wylewał i wciąż potrafi wylać. Przejmujące widowisko wzruszyło jury i niemal odebrało im mowę. - Mamy wszyscy łzy w oczach, ale publiczność cała ma łzy - potwierdziła Iwona Pavlović.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Taniec z Gwiazdami (@tanieczgwiazdami)

Ze smutku w radość

Kiedy jeszcze nie oschły łzy po występie pary numer 5, mogły się polać kolejne, ale tym razem... ze śmiechu. Adrianna Borek i Albert Kosiński freestyle rozpoczęli od zabawnej scenki z udziałem kreowanej przez gwiazdę postaci Krystyny, której towarzyszyli Tomasz Marciniak i Kamil Piróg, czyli reszta Kabaretu Nowaki. Przewodząca jury Iwona Pavlović doceniła trudną sztukę wplecenia humoru do tańca towarzyskiego.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Taniec z Gwiazdami (@tanieczgwiazdami)

Wszystko, co najważniejsze

Filip Gurłacz po pierwszych dwóch finałowych tańcach nie mówił wiele. Po ostatnim występie podbiegł z kwiatami do żony, która była na widowni, ucałował ją, wykrzyczał „Kocham Cię!”, po czym wygłosił przemówienie: - W tej parze numer osiem jest cichy bohater. I to jest moja żona Gosia. To tobie należą się wszystkie owacje na stojąco. Druga rzecz: do moich synów, którzy może to kiedyś obejrzą: towarzyszyliście mi w każdej minucie na parkiecie. Tata wraca do domu. Trzecia rzecz: nie mam słów... na szczęście nauczyłaś mnie tańczyć - zwrócił się do partnerki Agnieszki Kaczorowskiej, zaprowadził ją na środek parkietu i „zaprezentował” publiczności wywołując owację.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Taniec z Gwiazdami (@tanieczgwiazdami)

„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” - edycja 16, zobacz odcinek 10:

Dziękujemy za wspólne oglądanie 16. edycji Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami w Polsacie.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat