Pierwszy raz w takim składzie
Kamil Studnicki podsumował występ swojej grupy Fetysz podczas odcinka castingowego „Must Be The Music”. Grupę współtworzy wraz z basistą Mateuszem Śliwą oraz gitarzystą i producentem Jakubem Szulcem. - To był nasz premierowy występ przed publicznością oraz jurorami. Dostaliśmy ogrom komplementów i bardzo dużo pochlebnych zdań, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło. Nie spodziewałem się, że będzie taki odzew - przyznał aktor. - Po emisji odcinka z naszym udziałem bardzo dużo ludzi pisze, że słuchają naszej muzyki i czekają na płytę, która niebawem się ukaże. Nazywa się „Miłości”. Najfajniejsze jest dla mnie to, że dzięki „Must Be The Music” udało nam się dotrzeć do większej publiczności i że nasza muzyka sprawia ludziom tyle radości - dodał.
Granice dobrego smaku
- Pojawiły się też ciekawe komentarze na nasz temat. Mogę powiedzieć o najśmieszniejszym, przeczytanym pod którymś z postów o tym, że wyglądamy jak „Maneskin z Temu po zwrocie” (śmiech) - zdradził Kamil Studnicki w rozmowie z POLSAT.PL. Jak zareagował na taką wyjątkową opinię? - Podchodzę do tego jednak z dystansem. Z muzyką jest tak, że ma się prawo podobać lub nie. Gorzej z tą falą hejtu, która się wylewa, ale to nie tylko na nas, a w ogóle w internecie. Jest takie przyzwolenie na hejt i to nie jest konstruktywna krytyka, tylko po prostu hejt - tłumaczył.
Wyświetl ten post na Instagramie
Co dalej z Fetyszem?
Zespół nie zwalnia tempa. Jakie plany ma Kamil Studnicki i jego koledzy? - Zachęcam do oglądania naszych dwóch klipów do piosenek „Dawno” i „Sopot”. Teraz wydaliśmy nowy singiel, który nazywa się „Nightshift” i jest bardziej mroczny. Porusza on kwestię trudności w nawiązaniu relacji poprzez aplikacje randkowe. Jest trzecim utworem zapowiadającym naszą płytę „Miłości” - wskazał artysta. To jednak nie wszystko, co przygotowali. - Niedługo wyjdzie kolejny singiel, który będzie totalnie wakacyjny, taki romantyczno-romansowy. Cała płyta jest o miłości. Różnej. Obsesyjnej, mrocznej, tragicznej, spontanicznej, pierwszej. Mógłbym wymieniać bez końca. Zachęcam do śledzenia! - kontynuował.
Z „Must Be The Music” do „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”
Trwają prace nad 22. edycją programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, w którym widzowie zobaczą metamorfozy Kamila Studnickiego. Czy nagrania pomogły uczestnikowi w pracy nad działalnością grupy Fetysz? - Treningi z Agnieszką Hekiert i pozostałymi trenerami bardzo dużo mnie nauczyły. To są takie fajne wskazówki, które zostawię sobie, dla swojej pracy na przyszłość. Dużo z tego wyciągnąłem i to jest fantastyczne. Będę z tego doświadczenia w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” korzystał podczas swoich występów z zespołem, czy nagrywaniu kolejnych kawałków - stwierdził na koniec rozmowy z POLSAT.PL.
Wyświetl ten post na Instagramie
„Must Be The Music” w piątek od godz. 19:55 w Polsacie.
Oficjalny profil „Must Be The Music” na Instagramie - @mustbethemusic.polsat