Pod obserwacją
Julka ma zamiar przeprowadzić się z Warszawy do Łodzi. Tomasz, który prowadzi życie między dwoma miastami, ze względu na dzieci, planuje wyprowadzkę do rodzinnego miasta byłej żony, aby ułatwić sobie i bliskim funkcjonowanie. Jednak Oliwier, który od samego początku ma skomplikowane relacje z chłopakiem mamy, zdecydowanie bezpieczniej czuje się pod opieką dziadków. Kiedy w szkole pojawiają się podejrzenia, że Oliwier cierpi, bo Tomasz może stosować wobec niego przemoc, placówka decyduje się na wszczęcie procedury niebieskiej karty. Prawnik zostaje zatrzymany przez policję i zobowiązany do złożenia wyjaśnień. Podejrzenia dotyczą też samej Julki.
Dziadkowie na pomoc
Zaangażowani w życie córki i wnuka, Strzeleccy niemal natychmiast pojawiają się w szkole, aby przejąć opiekę nad wnukiem.
- W obecnej sytuacji najważniejsze jest bezpieczeństwo dziecka - stwierdza urzędniczka, dopytując o warunki oraz przywiązanie dziadków do chłopca.
- Oliwier spędza z nami prawie każdy weekend - mówi Anka.
- Ma swój pokój, ma swoje książki, zabawki. Razem w ogrodzie dokarmiamy jeże. To jest jego ulubione zajęcie - dodaje Paweł.
- Widzę, że macie państwo kwalifikacje, żeby zaopiekować się wnukiem do czasu decyzji sądu rodzinnego - stwierdza kobieta.
- A kiedy wnuk będzie przesłuchiwany? - dopytuje Strzelecki.
- Oczywiście jak najszybciej. Możliwe, że jutro rano. Najistotniejsze, że nie mieszkają państwo z podejrzanym, a chłopiec zna to miejsce.
- Na pewno czuje się u nas bezpiecznie - mówi babcia Oliwiera.
- Jako adwokatom nie muszę państwu przypominać, że matka chłopca, jako osoba żyjąca wcześniej z podejrzanym pod jednym dachem, nie może nocować w tym samym miejscu, co dziecko? - zaznacza formalnie rozmówczyni.
Czego dowiedzą się Julka i jej rodzice podczas przesłuchania chłopca? Czy i jak mógł on być krzywdzony przez Tomasza?
„Przyjaciółki” - sezon 25, zobacz odcinek 300:
„Przyjaciółki” w czwartek o godz. 21:15 w Polsacie.