2025-05-01

„Nasz nowy dom” - odcinek 345: Olecko

Pani Bożena wraz z dwójką dzieci mieszka na poddaszu wielorodzinnego domu. Ich mieszkanie jest w katastrofalnym stanie, a do tego rodzina zmaga się z poważnymi problemami finansowymi. Pieniędzy nie starcza czasami nawet na jedzenie... Wizyta Eli Romanowskiej daje nadzieję na lepsze jutro. „Nasz nowy dom” w czwartek o godz. 20:10.

Olecko, województwo warmińsko-mazurskie

Piętnastotysięczna miejscowość leżąca nad rzeką Legą i Jeziorem Oleckim Wielkim. Mieszkanie do remontu znajduje się w budynku wielorodzinnym, który jest charakterystyczny dla tej części Polski.

Historia rodziny: Bożena Król z córką Anią i synem Łukaszem

Trauma po śmierci
Pani Bożena od kilku lat samotnie wychowuje dwójkę dzieci. - Mąż miał raka, długo nie walczył - opowiada. Rodzina przeprowadziła się do Olecka z Małopolski. - Zrobiłam to ze względu na córkę. Przeżywała śmierć męża i musiałam zmienić otoczenie - tłumaczy. Pomoc psychologa pomogła przezwyciężyć lęki.

Poważne problemy zdrowotne
Kobieta przeszła szereg operacji tarczycy i kilka tygodni przed nagraniem odcinka oddychała przez rurkę tracheostomijną. Problemy zdrowotne mocno ją osłabiły. - Już nie daję rady. Wysiadam - mówi z rezygnacją w głosie. Rodzina przez wiele lat zajmowała się zdrowiem Łukasza, który w dzieciństwie stracił głos po tym, jak przestraszył go huk odpalonej petardy.

Bez pieniędzy
Sytuacja finansowa rodziny jest bardzo trudna. - Moje koleżanki mają wszystko, a ja prawie nic. Czasami nawet na chleb nie starcza - przyznaje Ania. - Czuję się, jakbym był w innej strefie ludzi. Takich gorszych, czy coś. To jest bardzo upokarzające dla nas - dodaje Łukasz.

Do całkowitego remontu

Mieszkanie jest w bardzo złym stanie. - Co dałam radę, to zrobiłam. Piec gazowy i te kable elektryczne przeprowadziłam i dalej już nie dałam rady - opisuje pani Bożena. Szafki w kuchni się rozpadają. - Wszędzie gdzie się dotyka ściany, to ona odlatuje - mówi Łukasz. Także podłogi są zrujnowane, a w łazience nie ma umywalki ani lustra.

Przerażenie, smutek i...

- Starałam się rozmawiać trochę żartobliwie, ale to dlatego, żeby przykryć przerażenie i smutek, po tym jak zobaczyłam, jak mieszkacie i jak poznałam waszą historię - przyznaje Ela Romanowska. Z tym większą radością i wzruszeniem oznajmia im decyzję o remoncie i przytula członków dzielnej rodziny. Pani Bożena nie jest w stanie powstrzymać łez, a Ania i Łukasz są kompletnie zaskoczeni.

Potrzeba dużo kreatywności

Prowadząca jeszcze przed wejściem do środka oznajmia ekipie, że czeka ją mnóstwo roboty. Przemysław Oślak od razu zwraca uwagę na niebezpieczeństwa związane z instalacją elektryczną i wskazuje, że wiele wyburzeń nie będzie możliwych ze względu na umiejscowienie lokalu na poddaszu. Nietypowe rozwiązania w łazience zwiastują problemy z kanalizacją. - Jestem przerażony i to tak naprawdę. To mieszkanie to jedna wielka zagadka - mówi Maciej Pertkiewicz. Okazuje się, że konstrukcja dachu jest w katastrofalnym stanie. Mnóstwo prac sprawia, że pojawiają się opóźnienia...

Chwila wytchnienia dla rodziny

Podczas wakacji rodzina odwiedza salon, w którym pojawiają się gwiazdy Polsatu. To szczególna gratka dla Ani, która uczy się w technikum fryzjerskim. Razem z mamą z radością poddaje się metamorfozie, a potem otrzymuje voucher do szkoły talentów, który może jej pomóc w zdobyciu pracy w zawodzie. Cała trójka udaje się potem na bardzo potrzebne zakupy. Opieką zostaje także otoczona Łatka, którą dokładnie bada weterynarz. 

Z ogromną nadzieją

Rodzina wraca do Olecka, aby rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu. - Czuję radość. Będę miała nowe mieszkanie, lepsze warunki - mówi Ania. - Czuję, że będzie na pewno lepiej niż wcześniej było. Emocje sięgają zenitu - dodaje jej brat Łukasz. Co rodzeństwo powie po wejściu do środka? Jak na nowe wnętrza zareaguje ich mama?

„Nasz nowy dom” - sezon 24, zobacz odcinek 345:

Nasz nowy dom w czwartek o godz. 20:10 w Polsacie.

Oficjalny profil „Nasz nowy dom” na Instagramie - @nasznowydom