Archiwum akt poza prawem
Jacek B. w środowisku komorniczym był nazywany „hurtownikiem”. Jego kancelaria miała rocznie przerabiać setki tysięcy spraw oraz posiadać swoje własne call center. Pomimo że w Składnicy Akt Krajowej Rady Komorniczej było miejsce na jego dokumenty, komornik przekazał tam tylko ich część.
W sprawie o nielegalne przechowywanie akt komorniczych Jacek B. został uznany za winnego zarzucanego mu czynu. Jednak mimo tego, sąd warunkowo umorzył postępowanie na dwuletni okres próby. Ponadto za cały proces sąd zarządził od komornika zaledwie 200 złotych kosztów sądowych. Umorzona została również sprawa o spowodowanie pożaru wielkich rozmiarów z powodu braku możliwości ustalenia jego dokładnej przyczyny.
Kto daje i odbiera?
Po pożarze komornik miał zaoferować Wójtowiczom zamieszkanie w jednej z jego nieruchomości. W międzyczasie żona pana Stanisława zachorowała na raka. Pewnego dnia, po powrocie do użyczonego im domu, małżeństwo nie mogło już do niego wejść. Okazało się, że podczas ich nieobecności zostały wymienione zamki w drzwiach, przez co Wójtowiczowie po raz kolejny zostali bez dachu nad głową. Właściciel hali magazynowej nadal nie odzyskał rzeczy prywatnych, które przechowywał w tymczasowym domu od Jacka B., a sprawa o przywłaszczenie mienia została umorzona.
Po dramatycznych wydarzeniach, poszkodowani złożyli pozew o odszkodowanie z tytułu spalenia hali magazynowej oraz części budynku mieszkalno-gospodarczego. Pan Stanisław do dziś nie otrzymał odszkodowania za pożar, który miał miejsce w 2019 roku.
Wyjątkowy miłośnik dzieł sztuki
Pan Stanisław to nie jedyna osoba, z którą Jacek B. pozostaje w konflikcie. Poszkodowana przez komornika jest również znana malarka, Joanna Sarapata, której Jacek B. wynajmował swój apartament jako galerię sztuki. Równo po roku od decyzji o końcu ich współpracy, malarka otrzymała pozew do sądu o zapłatę pięćdziesięciu tysięcy złotych, jednak sąd uznał pozew za bezpodstawny. Natomiast komornik nadal ma pozostawać w posiadaniu dwudziestu dwóch obrazów pani Sarapaty, których jej nie oddał, pomimo wniosku mecenasa o ich zwrot. Wartość tych obrazów jest szacowana nawet na 600 tysięcy złotych.
Łagodne spojrzenie śledczych
Jak się okazuje, nie tylko Jacek B. przechowywał swoje akta komornicze w hali magazynowej pana Wójtowicza. Wśród dokumentów znalazły się również akta należące do komornik Agnieszki P., o których składowaniu właściciel nie miał pojęcia. Tymczasem prokuratura nie postawiła Agnieszce P. żadnych zarzutów.
Dlaczego Jacek B. pozostaje bezkarny? Czy doszłoby do pożaru, gdyby akta były przechowywane we właściwym miejscu i odpowiednich warunkach?
„Państwo w Państwie” w niedzielę o godz. 19:30 w Polsacie.