2023-09-27

„Żony Warszawy” - odcinek 4: Skrajne emocje biorą górę

Zaskakujące wyznania bohaterek i pełne napięcia spotkanie w pełnym składzie. Na organizowanym przez Basię balu kobiety mają okazję oczyścić atmosferę. Czy Monice Goździalskiej udaje się wyrównać rachunki z Magdą i Anitą? W jaki sposób nerwowa atmosfera udziela się innym bohaterkom? „The Real Housewives. Żony Warszawy” w środę o godz. 22:20 w Polsacie.

Na ostatni guzik
Sobczakowie przygotowują się do gali, którą urządzają dla swoich pacjentów, współpracowników i przyjaciół. Para nie szczędzi sobie czułości, dopracowując szczegóły uroczystego spotkania, na którym obowiązują stroje wieczorowe. Basia ma wszystko pod kontrolą, zwracając uwagę na najmniejsze szczegóły. Na bal szykują się też zaproszone tam wszystkie uczestniczki programu „The Real Housewives. Żony Warszawy”.

Problemy z przyjaźnią
U fryzjera Anita zwierza się, że nie czuje się pewnie, za każdym razem kiedy widzi się z Żonami. - Nie jestem zdenerwowana, to nie jest dobre słowo. Ponieważ w życiu nie miałam za dużo koleżanek, to ja przed każdym spotkaniem czuję się zestresowana, jakbym szła na jakąś scenę - wyznaje. Później samym uczestniczkom mówi, że od kiedy jest w Warszawie, nie urządzała swoich urodzin, bojąc się, że nikt na nie nie przyjdzie. Boi się samotności czy braku popularności? Te lęki sprawiają, że w jej oczach pojawiają się łzy. Koleżanki pocieszają ją serdecznie.

Szokujące fakty
W odcinku pojawiają się nowe wyrywki z gwałtownej rozmowy obu Monik. Goździalska mówi, że zmaga się z różnymi demonami, a to, że dzieli się tym ze swoimi fankami, często im samym pomaga się podnieść w problematycznych sytuacjach. Takiego siostrzanego wsparcia oczekiwała po Żonach. - Nie sądziłam, że w dwudziestym pierwszym wieku będę walczyła z kobietami, które osiągnęły sukces i są po prostu okropne - rzuca w gniewie. Zdradza też okoliczności, w jakich straciła ojca, co zmieniło jej życie.

Przed burzą
Influencerka wybiera się na bal i zapowiada, że pokona plotkujące o niej Żony ich własną bronią. - To będzie konfrontacyjny ciekawy wieczór - ocenia Sara. - Czuję, jak ona stąpa, żeby rozprawić się z towarzystwem - dodaje o Goździalskiej Monika Żochowska. - Denerwuję się przed spotkaniem, nie jestem w stanie przewidzieć jej reakcji, ale kickboxing dobrze mi idzie - próbuje rozładować emocje żartami Anita, która z pewnością znajdzie się w centrum wydarzeń. Magda deklaruje, że stara się mieć dystans do całej awantury. Czy tak zostanie?

Mocne słowa
W kuluarach przyjęcia Żony prowadzą niezobowiązujące rozmowy, ale widać, że wszystkie czekają na przyjście bogini zemsty. Goździalska wita się z wszystkimi, choć z Magdą i Anitą zaledwie przelotnym uściskiem ręki. Niemal natychmiast nawiązuje do wypowiedzianych przez nie ostrych słów. Anita pokazuje klasę, przepraszając szczerze nową koleżankę i próbuje się wytłumaczyć. Jednak jej wypowiedź przerywa Magda, która od początku robi lekceważące miny, brnie dalej w zaniżanie wartości influencerki. Monika wprost zarzuca jej, że kłamie, twierdząc, że wspiera kobiety. Gwałtownej wymianie słów przyglądają się pozostałe Żony, a w ich oczach mieszają się rozbawienie, szok i zniesmaczenie.

Nauka na przyszłość
Starcie przerywa nieświadoma napięć gospodyni wieczoru, zapraszając panie na salę bankietową. Monika Żochowska ocenia starcie na remis, ale jej zdaniem sprawa zdecydowanie będzie miała dalszy ciąg. - To jest dopiero początek - zgadza się z nią Sara. Anita ponownie przeprasza i podaniem ręki panie zamykają swój spór. Za to Magda nie zamierza siedzieć przy stole ze swoim „oprawcą”. - Wydaje mi się, że osiągnęła swój cel - podsumowuje, wychodząc wcześniej z balu.

Konsultacje Bogini
Czy czuje się pokonana? W zaciszu domowym Magda łączy się zdalnie ze swoim doradcą duchowym, Ireneuszem. - Człowiek też może mieć takie momenty utknięcia i potrzebuje porady od odpowiedniej osoby, która wie więcej - wyjaśnia. Analizując z nim swoje uczucia i zachowania, ostatecznie cieszy się, że dzięki konfliktowi może wyciągnąć naukę na przyszłość, jak radzić sobie z osobami, które naruszają jej spokój. Kończy spotkanie, dochodząc do wniosku, że ona również może być katalizatorem zmian u Gożdzialskiej. 

Dwa obozy
Awantura skłania Basię i Sarę do spotkania na kawie, aby ostatecznie wyjaśnić ich relacje. Towarzyszą im Kasia i Monika Goźdialska, ale zakopują topór wojenny, kiedy rozmowa schodzi na sytuację na balu. Gospodyni wydarzenia dowiaduje się, co ją ominęło. Anita i Magda również to omawiają, spotykając się w domu tej pierwszej. Bogini uważa, że jest przypadkową ofiarą i zrzuca winę za zachowanie swojej rywalki na jakąś jej traumę z przeszłości.

O dzieciach
Anita zaprasza dziewczyny do - jak mówi - „swojego nowego dziecka”, czyli budowanej kliniki w Warszawie. - Ja decyduję, ja jestem kreatywna, a on patrzy czy się hajs zgadza - mówi im o swoim mężu, zapraszając panie już teraz do skorzystania z usług firmy. W innym miejscu Sara również rozmawia o dzieciach, ale o swoich własnych, z lekarzem i babcią. Rozważa zamrożenie jajeczek, aby móc zostać mamą, gdyby zmieniła zdanie na temat rodzicielstwa. Teraz woli skupić się wyłącznie na karierze. Różnice pokoleniowe okazują się zbyt silne. Babcia nazywa ją „maszyną” i „egoistką”. - Nikt nie dokopie ci jak rodzina - mówi rozżalona Sara przez łzy.

„The Real Housewives. Żony Warszawy” - zobacz odcinek 4:

The Real Housewives. Żony Warszawy w środę o godz. 22:20 w Telewizji POLSAT.