2023-03-02

Maciej Pertkiewicz: Uzależnienie od programu „Nasz nowy dom”

Architekt tworzy projekty nowych wnętrz od piątej serii, a praca przy programie stała się ważną częścią jego życia. Podróżując z produkcją po Polsce dostrzega, jak dużo osób potrzebuje pomocy i poprawy warunków mieszkaniowych. Przy okazji jubileuszowego 20. sezonu Maciej Pertkiewicz odpowiada na pytania z kwestionariusza POLSAT.PL. „Nasz nowy dom” w czwartek o godz. 20:05.

Oglądaj Nasz nowy dom online na polsatboxgo.pl.

Dom jest dla mnie miejscem, w którym…
Czuję się bezpiecznie, bardzo dobrze. To miejsce, w którym przede wszystkim odpoczywam.

W domu nie może zabraknąć…
Na pewno miejsca, w którym cała rodzina ma możliwość spędzać wspólnie czas. Myślę, że to jest najważniejsze, żeby było gdzie usiąść, porozmawiać. Może nawet zabraknąć sypialni rodziców, bo taką funkcję może mieć salon.

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Maciej Pertkiewicz (@maciejpertkiewiczofficial)

Trzy przedmioty domowe, które mają szczególne znaczenie…
Nie przywiązuję się raczej do przedmiotów nowych. Lubię te, które mają swoją historię, jak np. pamiątka po dziadkach. Taką jest dla mnie lampa solna, którą w dzieciństwie lizałem, bo była bardzo smaczna (śmiech).

Moje ulubione miejsce w domu to…
Moja pracownia. Stworzyłem ją sobie podczas ostatniego remontu. Czuję się tam dobrze, bo to jest takie miejsce, które stworzyłem sam dla siebie. Nie musiałem wprowadzać żadnych kompromisów ze względu na członków rodziny.

Rodzina jest dla mnie…
Ostoją. Pomimo naszej ciężkiej pracy i tego, że jest im ciężko, kiedy wyjeżdżam. Kiedy jestem zajęty pracą na planie, oni to cierpliwie znoszą. Czuję ich wsparcie i łatwiej mi się pracuje.

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Maciej Pertkiewicz (@maciejpertkiewiczofficial)

W bohaterach odcinków najbardziej podziwiam…
To, że pomimo przeciwności losu dają radę. Nasza pomoc przychodzi w określonym momencie ich życia. Gdy poznaję ich historię i dowiaduję się, ile mają za sobą i ile przetrwali, jest to dla mnie godne podziwu. Nie wiem, czy udźwignąłbym tyle nieszczęść naraz.

W czasie podróży z programem po Polsce zaskoczyło mnie...
Odwiedzamy takie miejsca w Polsce, do których raczej byśmy sami nie trafili, nie byłoby ku temu powodu. Bo to nie są miejsca, w których jest coś typowego do zwiedzania. Ale będąc na miejscu my odkrywamy te rzeczy. Bo są nieoczywiste, nie ma ich w przewodnikach, nie są powszechnie znane, ale są w nich ciekawi ludzie, którzy mają ciekawe profesje. Bardzo lubię kulinaria i okazuje się, że w każdym miejscu w Polsce można znaleźć coś oryginalnego, charakterystycznego, ale i naturalnego, przez co dla mnie to odkrywanie Polski z programem jest fajne i… smaczne (uśmiech). Praca jest ciężka, więc tego czasu jest mało, ale kiedy jadę coś załatwić przy okazji remontu i kątem oka zobaczę, że ktoś robi sery, albo jest jakaś masarnia, albo jakakolwiek inna rzecz, przy której warto się zatrzymać, zobaczyć i spróbować, to zawsze to robię. Mam taki prywatny katalog miejsc, do których zabieram potem rodzinę.

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Maciej Pertkiewicz (@maciejpertkiewiczofficial)

Na planie zdjęciowym najbardziej tęsknię za…
Domem i rodziną. Tęsknię za tym, jako swoją przestrzenią.

Ulubiony moment remontu
Są takie dwa. Pierwszy, kiedy wchodzę do domu i zaczyna mi się w głowie układać, jak chciałbym, żeby to wyglądało. Dowiaduję się o rodzinie, ich upodobaniach. To moment, w którym nie mam jeszcze konkretnego projektu, ale zaczynam sobie budować w głowie jego obraz. I oczywiście ten ostatni moment, kiedy kończymy remont, jest czas dekorowania, cała nasza pięciodniowa praca nabiera ostatecznego kształtu. Zaczynam sobie wyobrażać, jak rodzina żyje w tych wnętrzach, jak wygląda ich codzienność w nich. To takie dwa główne, ale są także inne istotne chwile, takie kamienie milowe. Na pewno demolka, czyli likwidacja pewnych rzeczy oraz czas stawiania nowych ścian. Ostatni moment, w którym możemy coś zmienić, ale już widać, jak ten dom będzie funkcjonował. To ekscytujące. Lubię się przejść po tych nowych przestrzeniach, kiedy są surowe, niewykończone i poczuć, że wkrótce się zmienią jeszcze bardziej.

Kiedy oglądam odcinki programu w telewizji to…
Zawsze śmieję się z siebie. Choć tyle lat pracuję w telewizji, to na mnie ten widok działa rozbawiająco. I żonę także to bawi, że sam się do siebie cieszę. Często jestem też zaskoczony, bo choć mam w głowie obraz całego odcinka, to po montażu pewne akcenty są położone nieco inaczej. Ta historia i ten remont są takie same, ale pokazane w inny sposób niż ja to zapamiętałem.

Marzenie związane z programem „Nasz nowy dom”
Chciałbym nam wszystkim życzyć, żeby nigdy się nie skończył. Nie tylko dlatego, żeby cały czas przy nim pracować, bo troszeczkę się od niego uzależniłem. To pomaganie i ta praca jest fantastyczna. Nie chciałbym, żeby tej pomocy zabrakło. Jeżdżąc po Polsce przekonujemy się, jak dużo osób nadal jej potrzebuje.

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Maciej Pertkiewicz (@maciejpertkiewiczofficial)

notował Tomasz Fiłonik

Nasz nowy dom w czwartek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat