2022-01-30

Danzel: W tym show mogę pokazać się z innej strony

Belgijski artysta o udziale w 16. edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Danzel z przyjemnością przyjął propozycję uczestnictwa w muzycznym programie. Na co w nim liczy? W specjalnej rozmowie z POLSAT.PL Johan Waem skomentował występ Olgi Borys, która wcieliła się w niego kilka lat temu i opowiedział o dotychczasowych doświadczeniach ze zmianą osobowości. Nowe odcinki show wiosną 2022 roku w Polsacie.

Oglądaj Twoja Twarz Brzmi Znajomo online na polsatboxgo.pl.

- Jak długo zastanawiał się pan nad wzięciem udziału w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” i co sprawiło, że zdecydował się na udział w show?
- Rozmowy na ten temat zaczęły się około sześciu miesięcy temu. Osobiście jestem wielkim fanem tego typu programów, gdzie możesz wcielić się w postać innego wykonawcy. Czuję, jakbym miał w sobie kilka alter ego. Kiedy mój menedżer zadzwonił do mnie z propozycją udziału w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, nie zastanawiałem się zbyt długo. Jedyną przeszkodą był fakt, że musiałbym zostawić rodzinę na kilka miesięcy na czas przeprowadzki do Polski. Ostatecznie poczułem, że to idealny czas i jestem w programie.

- Czy miał pan okazję zobaczyć występ Olgi Borys, która wcieliła się w pana kilka lat temu?
- Tak, wiele osób podsyłało mi wideo z występem Olgi Borys i uważam, że był świetny! Oglądałem go z ciekawością. Zrobiła to naprawdę dobrze, świetnie naśladowała moje ruchy!

- W jakich artystów chciałby pan się wcielić, a których postaci najbardziej się obawia?
- Jestem wielkim fanem muzyki rockowej, więc na pewno chciałbym wykonać kilka takich piosenek. Poza tym lubię niemal wszystkie gatunki muzyczne. Nie boję się żadnego, no może poza muzyką klasyczną czy operą.

- Czy będzie miał pan problem z metamorfozą w kobietę?
- Nie mam problemu, aby na potrzeby programu stać się kobietą (śmiech). Lubię wyzwania i nawet w swoich teledyskach przebieram się za inne osoby. A tak poza tym w ostatnie Halloween przebrałem się za Lady Gagę, więc mam już jakieś doświadczenie (śmiech).

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Danzel (@danzel_official)

- Czy myśli pan, że język będzie barierą w programie? Jak będzie pan sobie z tym radził?
- Większość ludzi oraz producenci programu mówią do mnie po angielsku, żeby było mi łatwiej. Podczas samego programu będzie nieco trudniej, ale najprawdopodobniej będę miał słuchawkę z tłumaczem. Kiedy będę mówił, na ekranie zapewne będą napisy. W Belgii jest kilka programów rozrywkowych, w których jurorzy są Brytyjczykami lub Amerykanami i napisy są wtedy najlepszym rozwiązaniem. Nie sądzę, żeby były z tym problemy.

- Ciekawy wokal, dużo tańca, dobra energia na scenie to z pewnością pana atuty. Co będzie, jeśli wylosuje pan bardziej spokojną postać? Czy odnajdzie się pan na przykład śpiewając balladę?
- Na YouTubie można znaleźć mój utwór „Home Again”, który jest tego przeciwieństwem. Napisałem w życiu dużo ballad. Cieszę się, że będę w tym programie również dlatego, że ludzie w końcu będą mogli mnie poznać z innej strony. Nie będą to typowe piosenki Danzela. W moim sercu gra muzyka rockowa. Mało kto wie, że kiedyś grałem na basie i śpiewałem w rockowej kapeli. Udział w belgijskiej edycji Idola nieco odmienił moje życie muzyczne a utwór „Pump It Up” powstał przez przypadek. Spodobał się ludziom, dlatego zacząłem tworzyć klubowe piosenki.

- Uczestnicy w show nie opuszczają programu przez cały sezon, a wygrane pieniądze przekazują na cel charytatywny. Co sądzi pan o takiej formule? To również minimalizuje aspekt rywalizacji...
- Formuła jest fantastyczna! Pomoc charytatywna to szlachetny cel, a w obowiązku artystów i sławnych ludzi jest pomaganie. Jestem wielkim fanem tego pomysłu. Oczywiście to wielki plus, że nie będzie między nami rywalizacji, bo w ostateczności wygrywa dobroczynność. Mam już kilka pomysłów na kogo chciałbym przekazać ewentualną wygraną w programie. Z przyjemnością będę wspierał Polaków.

- Co sprawia, że czuje się pan tak dobrze w Polsce? Minęło osiemnaście lat od premiery piosenki „Pump It Up”, a pan wciąż jest tu mile wdziany.
- Każdego roku gram w Polsce wiele koncertów i zawsze jestem witany niezwykle ciepło, co bardzo mnie cieszy. Myślę, że najważniejsze jest, aby być pokornym i konsekwentnym w tym co robisz. Wtedy ludzie kochają cię najmocniej. Chyba taki jestem, bo ciągle gram w Polsce, a to wciąż jeden z moich największych rynków. Nie mogę zaprzeczyć, „Pump It Up” to wciąż klasyk w wielu krajach na świecie, również tutaj.

- Gdyby miał pan wymienić ulubione miejsce, ulubione jedzenie i tradycje w Polsce, to co by pan wskazał?
- Zagrałem tutaj ponad czterysta pięćdziesiąt koncertów przez kilkanaście lat i zwiedziłem wiele miast, mniejszych i większych. Lubię ten kraj od północy do południa. Macie tu naprawdę wszystko: morze, góry, lasy. Lubię Warszawę, ponieważ tu zazwyczaj stacjonuję, kiedy jestem w Polsce. Z przyjemnością przyjeżdżam do Trójmiasta i nad polskie morze. Gdynia jest bardzo pięknym miastem. Jeśli chodzi o polskie jedzenie i tradycje to ujmę to w jednym zdaniu: rosół w niedzielę (śmiech)!

Rozmawiała Julia Borowczyk

„Twoja Twarz Brzmi Znajomo” - edycja 16, zobacz zwiastun:

16. edycja Twoja Twarz Brzmi Znajomo od 4 marca w piątek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Instagramie - @twojatwarzbrzmiznajomo