2022-01-05

Kolędowanie z zespołem Pectus. „Możemy być u ludzi w domu”

Tomasz Szczepanik zaprasza na wyjątkowy świąteczny koncert. Największe gwiazdy polskiej muzyki, najpiękniejsze polskie kolędy i pastorałki, a na scenie zaskakujące duety, między innymi zespoły Pectus i Enej we wspólnym wykonaniu „Bracia, patrzcie jeno”. Czym dla lidera popularnej grupy jest udział w tym wydarzeniu? Koncert „Polskie Kolędowanie” w czwartek 6 stycznia od godz. 17:25 w Polsacie.

- Jakie kolędy wybrał zespół na koncert 6 stycznia?
- Zaśpiewamy „Wśród nocnej ciszy”, „Przybieżeli do Betlejem”, „Północ już była” w naszym, góralskim wydaniu, bo pochodzimy spod Nowego Sącza, z Pogórza Rożnowsko-Ciężkowickiego. Będzie także wspólne wykonanie „Bracia, patrzcie jeno” z zespołem Enej. Bardzo się cieszymy, że kolędujemy w takim gronie, bo poza nami są nasi przyjaciele muzyczni - właśnie Enej, Arka Noego, Kamil Bednarek, czyli bardzo zacne grono artystyczne.

- Skąd taki wybór repertuaru?
- Czuwała nad tym pani reżyser Halina Przebinda, ale z drugiej strony, jaka kolęda by na nas nie trafiła, na pewno dalibyśmy radę (śmiech). Bo my od dziecka lubimy śpiewać kolędy i pastorałki zarówno te tradycyjne, jak i te z naszego regionu.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez PECTUS (@pectus_official)

- Czyli w pana rodzinnym domu nadal pielęgnowany jest zwyczaj kolędowania?
- Od dziecka jest to obecne w naszym domu. Ale chodzi nie tylko o śpiewanie. Przede wszystkim odwiedzamy się nawzajem. To jest ściśle powiązane z kolędowaniem. Sedno jest takie, żeby się odwiedzać i kolędować razem.

- W tym roku także udało się spędzić święta wspólnie?
- Tak, w tym ścisłym rodzinnym gronie wszyscy jesteśmy zaszczepieni, mieszkamy niedaleko siebie, więc było rodzinnie.

- Nie wiem, czy się pan ze mną zgodzi, ale w wielu domach kolędowanie zaczyna się po Wigilii, a kończy już dzień lub dwa później. Koncert, o którym rozmawiamy, to chyba znakomity sposób na przedłużenie okresu świątecznego?
- Zdecydowanie tak, kolędujmy co najmniej do Trzech Króli. U nas w domu tak naprawdę już od Mikołajek zaczyna się podśpiewywanie kolęd. Do tego gramy w tym okresie dużo koncertów o charakterze świąteczno-noworocznym. Staramy się tę tradycję pielęgnować i ten koncert pozwala nam być u ludzi w domach i zachęcić do wspólnego kolędowania nawet tych, którzy nie umieją śpiewać. Generalnie uważam, że Polacy zaniedbują śpiewanie. Bo my potrafimy to robić, ale robimy to niedbale, wstydzimy się. Natomiast etnicznie, jako Słowianie, jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do śpiewania. Dobrze słyszymy, ale śpiewamy niedbale. Kolędy też zaniedbujemy. Nie znamy wszystkich zwrotek, z reguły kończy się na drugiej... A przy okazji takiego koncertu, kiedy już ktoś śpiewa w telewizji, możemy dołączyć i pociągnąć to w „duecie”. Myślę, że między innymi właśnie po to organizowane są takie wydarzenia.

- A jakie są poświąteczne muzyczne plany zespołu?
- Ciągle świętujemy piętnastolecie zespołu. Tuż przed pandemią wydaliśmy płytę jubileuszową z muzyką napisaną do nieznanych wierszy Wojciecha Młynarskiego. Pozostawił on po sobie ogromną spuściznę. To utwory, które zostały odnalezione w archiwum, a my skomponowaliśmy do nich muzykę. Chcemy tę płytę promować jeszcze przez jakiś czas, grać te utwory na koncertach, choć oczywiście nie wiemy, jak rozwinie się sytuacja pandemiczna. A dalsze plany to nowa płyta - rodzą się już pomysły. Wszyscy wiemy, że pandemia pokrzyżowała plany całej branży. Nie był to dla nas szczególny czas, szczególnie jeśli chodzi o koncerty. Wcześniej Pectus dawał od stu do stu dwudziestu występów rocznie. Czasy się zmieniły, ale widzimy światełko w tunelu, żeby wrócić do normalności. Organizatorzy zwracają uwagę na to, żeby obostrzenia były przestrzegane. Ludzie są chętni, żeby przychodzić na wydarzenia muzyczne, więc życzyłbym sobie, żeby powoli ta sytuacja wracała do normalności i branża robiła to, od czego jest - ludzie powinni śpiewać, muzycy powinni podróżować i grać.

- Tego zatem życzę. A czego Pan życzy na 2022 rok widzom Polsatu i czytelnikom polsat.pl?
- Każdy z nas ma swoje malutkie indywidualne marzenia i wyzwania. Ktoś postanowi rzucić palenie, ktoś inny chce zbudować dom i spłodzić syna, a jeszcze inny będzie chciał opłynąć świat dookoła, bo i takich znam. Życzę zatem, żeby takie plany się spełniały i żeby nie było czynników z zewnątrz, które przeszkodzą nam w realizacji tych naszych małych marzeń.

Rozmawiał Wojciech Barszczowski

Koncert „Polskie Kolędowanie” w czwartek 6 stycznia od godz. 17:25 w Telewizji POLSAT.