2021-10-04

„Taniec z Gwiazdami”: „Mamma Mia”! Zostały cztery pary

Z „Dancing with the Stars” pożegnał się szósty duet. Rywalizację o Kryształową Kulę zakończyli Łukasz „Juras” Jurkowski i Wiktoria Omyła. W szóstym odcinku dwunastej edycji parkiet stał się klubem Waterloo, w którym pary tańczyły do ponadczasowych hitów zespołu ABBA. Dodatkowo zaprezentowały potem drugi układ. Gościem specjalnym programu „Taniec z Gwiazdami” była Roksana Węgiel.

Oglądaj Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami online na polsatboxgo.pl.

W klubie Waterloo
W trakcie piątego odcinka pary poznały style taneczne oraz utwory, przy dźwiękach których trenowały przez kolejne dni. Nadszedł czas, aby zaprezentować efekty wytężonych ćwiczeń. Ale najpierw... Prowadzące Paulina Sykut-Jeżyna i Izabela Janachowska oraz Tomek Szymuś i Janek Radwan w roli szwedzkiej grupy do hitu „Waterloo”. - Zapraszamy do fikcyjnego klubu o tej samej nazwie, w którym grają tylko hity ABBY, a nasze gwiazdy pełnią w nim wyjątkowe funkcje - zapowiedział Krzysztof Ibisz.

Tylko pięć par w rywalizacji
Grono uczestników od początku edycji zmniejszyło się o połowę. W szóstym odcinku wystąpili Oliwia Bieniuk i Michał Bartkiewicz, Łukasz „Juras” Jurkowski i Wiktoria Omyła, Piotr Mróz i Hanna Żudziewicz, Sylwia Bomba i Jacek Jeschke oraz Magdalena „Kajra” Kajrowicz-Zapała i Rafał Maserak.

Tango z wielką energią
Pora na podróż po cudownych latach 70. Jako pierwsi na parkiecie klubu Waterloo Kajra i Rafał Maserak, którzy opowiedzieli o swoich epickich imprezach. A potem poszli w tango - dosłownie! - do przeboju „Voulez-Vous”, którego tytuł można przetłumaczyć jako „Czy chcesz?”. Następnie jurorzy ocenili, czy chcą ich zobaczyć w kolejnym odcinku. - Wyciągnęłaś kolejnego asa z rękawa - stwierdził Andrzej Grabowski. - Tak jak się spodziewałem, tango to jest zdecydowanie Twój taniec. Trochę brakowało płynności, ale ogólnie bardzo dobrze - dodał Michał Malitowski. - Przestraszyłam się, bo skoro tak zaczynacie, to my rozniesiemy to miejsce. To była taka energia, że aż mnie zatkało - wyznała Iwona Pavlović, która także zwróciła uwagę na nieodpowiednie ułożenie szyi. Na tabliczkach 34 punkty.

Swing bez... swingu
A jak lubi się bawić Oliwia Bieniuk? Obecnie ze względu na wymagające treningi nie ma na to za dużo czasu. Może za to liczyć na rozrywkę na parkiecie „Tańca z Gwiazdami”, czego przykładem był układ do piosenki „Honey, honey”. - Swing nam siedzi, mamy bardzo fajną historię - zachwalał choreografię Michał Bartkiewicz. Czy jurorzy się z nim zgodzili? - Najbardziej z tego występu podobały mi się wasze stroje. W tym swingu nie było swingu... - podkreśliła Iwona Pavlović. - Za bardzo byłaś w pionie. Brakowało swingu - zgodził się z nią Michał Malitowski. - Moim zdaniem był to swing podskórny - tłumaczył swoją ocenę Andrzej Piaseczny. Uzbierały się 23 punkty.

Pędzące paso doble
Zdarza się, że w nocnych lokalach dochodzi do sprzeczek i tak też było w Waterloo. Piotr Mróz i Hanna Żudziewicz dać upust swoim emocjom w ognistym paso doble, w którym barman stanął w obronie zaczepianej pięknej klubowiczki. A po występie para mogła powiedzieć „Gimme, gimme, gimme” do jurorów, którzy szykowali oceny. - Dziękuję ci za to, że miałam swoją ulubioną pupę z przodu w paso doble. Rozwalacie system. Brawo - mówiła zachwycona Iwona Pavlović. - Mnie przekonał w tym tańcu twój pęd i twoja chęć pójścia do przodu - dodał Andrzej Grabowski. - Dla mnie nuda. Mówić o Piotrze, że dobrze tańczy, to tak jak chwalić profesora Miodka za to, że dobrze mówi po polsku - stwierdził z przymrużeniem oka Andrzej Piaseczny. Ta para otrzymała 36 punktów.

Cha-cha-cha, pięta i przerzuty
Łukasz „Juras” Jurkowski ze względu na posturę wcielił się tego wieczoru w rolę klubowego wikidajłę. W poprzednim odcinku nieźle nawywijał na parkiecie. Jak poszło mu tańcząc cha-chę z Wiktorią Omyłą przy dźwiękach jednego z największych hitów grupy ABBA? Czy ktoś z jury powiedział „Mamma Mia”? - Partnerowania na początku - tu brawo. Wszystko fajnie, a gdy weszła cha cha to i pięta. Jedziesz dalej z przekonaniem i wiarą w siebie - mówił Michał Malitowski. - Myślę, że wpadłem na ciekawy patent. Gdyby Ciebie Wiktoria przerzuciła tak kilka razy, to poszlibyście prosto do finału - żartował Andrzej Piaseczny. - Mnie najbardziej się podobało, co wyrabiałeś z Wiktorią na początku, te przerzuty. Jeżeli chodzi o pięty, to jakby „Juras” chodził od palców, to jakby to wyglądało? - pytał retorycznie Andrzej Grabowski. Po podliczeniu wyszło 25 punktów.

Samba z wielką wiarą
Sylwia Bomba wylosowała utwór „Dancing Queen”, ale fotografka i influencerka przed tańcem przyznała, że nigdy nie była królową parkietu. Na dyskotekach najczęściej podpierała ściany. U boku Jacka Jeschke chciała wypaść jak najlepiej, szczególnie że wcielała się w rolę obchodzącej urodziny klubowiczki. - To jest taki etap, że nasze wymagania rosną. Powinno mi się podobać, bo tu był kontrast: „Dancing Queen” i Sylwia. Ten taniec był szary, bo było w nim dużo błędów - oceniła Iwona Pavlović. - Jesteś najlepszym przykładem, że przysłowie „wiara czyni cuda” jest prawdziwe. Im bardziej wierzysz, tym lepiej tańczysz - chwalił Andrzej Grabowski. - Jesteś damską wersją „Jurasa”, Podoba mi się, że się rozwijasz - stwierdził natomiast Michał Malitowski. To była samba na 25 punktów.

Roksana Węgiel w koronie
Po klubie Waterloo ślad szybko zniknął, a na parkiecie rozgościła się Roksana Węgiel. Skoro mieliśmy tańczącą królową, to jej nieodłącznym atrybutem jest... „Korona”! - Fenomen, ale i sława, za którą w tym przypadku stoi prawdziwy talent - chwalił artystkę Krzysztof Ibisz.

Początek drugiej rundy na 40 punktów
Kajra Rafał Maserak swoją rumbą z trzeciego odcinka podbili serca jury i otrzymali za nią komplet punktów. Z tego powodu oczekiwania na początku drugiej rundy, w którym para ponownie zatańczyła w tym latynoskim stylu, były duże. Jak wypadła w układzie do utworu Adele „Set Fire to the Rain”? - Mówiliście, że emocje są najważniejsze, ale to nic nie znaczy, jeżeli się nie ma techniki. A technicznie było lepiej niż poprzednim razem - ocenił Michał Malitowski. - Patrząc na was pomyślałem, że gdyby na weselach ludzie tańczyliby w ćwierci jak wy teraz, to ja od jutra grałbym tylko na nich - powiedział Andrzej Piaseczny. - Masz dużą dbałość o szczegóły techniczne, ale też o to, co w rumbie można powiedzieć. Jestem zauroczona - wzruszyła się Iwona Pavlović. Nie mogło być inaczej - 40 punktów! Brawo!

„Sorry”, znów poza rytmem...
Podczas tanecznej bitwy w piątym odcinku Oliwia Bieniuk nieco wypadła z rytmu. Moda uczestniczka obawiała się nawet, że może pożegnać się z show. Dostała jednak szansę, aby powiedzieć „Sorry”! Czy jej quickstep z Michałem Bartkiewiczem do hitu Justina Biebera był wystarczającą formą przeprosin? - Nie było tak źle, mimo że prawdopodobnie wypadałaś czasem z rytmu - zaczął Andrzej Grabowski. - Masz coś takiego, że może słyszysz muzykę, ale jesteś o trzy sekundy za Michałem. Kontrast po Kajrze jest tak duży... - mówiła z bólem Iwona Pavlović. - Podczas waszego występu moje nogi chodziły. Chyba podeptałem pod stołem Iwonkę i dlatego jest taka surowa - zastanawiał się Andrzej Piaseczny. Tym razem duet otrzymał 25 punktów.

Cztery „dziesiątki” za bohaterski walc
Piotr Mróz nie tylko w serialu „Gliniarze” jest prawdziwym bohaterem. Od 30 sierpnia co tydzień, mając wsparcie Hanny Żudziewicz dzielnie mierzy się z tanecznymi wyzwaniami na parkiecie „Dancing with the Stars”. Nie straszna była mu więc rola w choreografii do walca angielskiego. W tle „Hero” Mariah Carey w wykonaniu orkiestry Tomka Szymusia. - Mogłabym powiedzieć jedno słowo: super - stwierdziła Iwona Pavlović. - Pan jest prawdziwym bohaterem tego programu. Pani Haniu, wyglądała pani jak laleczka z porcelany. Najszczersze gratulacje - chwalił Andrzej Piaseczny. - Bardzo trudno jest uzyskać płynność w tańcach standardowych, a wam się to udało - nie krył uznania Michał Malitowski. Opinie przełożyły się na oceny. To było drugie 40 punktów w odcinku!

Pasowanie na tancerza
W swoim drugim tańcu w szóstym odcinku Łukasz „Juras” Jurkowski i Wiktoria Omyła zafundowali sobie i widzom... powrót do natury. Przy dźwiękach „Forgive Me Friend” z repertuaru duetu Smith & Thell odkrywali uroki życia na wsi. Czy sielsko było także, kiedy głos na temat ich quickstepa zabrali jurorzy? - Żeby tańczyć, trzeba być atletą. Ale trzeba być artystą, żeby być tancerzem. Więc Iwona Pavlović mówi Ci: Łukaszu Jurkowski tancerzu nasz - mówiła z entuzjazmem Iwona Pavlović. - Rzadko, ale zgadzam się z Iwoną. Ta radość z tego tańca, który wykonujesz, jest tak wielka, że ona emanuje i my ją odczuwamy - podkreślił Andrzej Grabowski. - Nie wyobrażam sobie tego programu bez Ciebie - dodał Michał Malitowski. Łącznie 33 punkty!

Zauważalny postęp na parkiecie
Na koniec drugiej rundy Sylwia Bomba i Jacek Jeschke. Po materiale, w którym popularna influencerka mówiła o rywalizacji, marzeniach i wdzięczności przyszedł czas na występ. Był to wymagający foxtrot do „Just The Way You Are” Bruno Marsa. Czy para sprostała zadaniu? - Widzę postęp - zaczął Michał Malitowski. - Jest takie powiedzenie, że tańczyć to marzyć za pomocą stóp. Widziałem Panią rozmarzoną. O czym? Może o finale - zastanawiał się Andrzej Piaseczny. - Wszystko, co do tej pory robiłaś, było różne. To był Twój najlepszy taniec. Oby tak dalej - pochwaliła Iwona Pavlović. - Mówią, że foxtrot to bardzo trudny taniec. Ty udowodniłaś, że on jest bardzo łatwy. Tak zatańczyłaś - podsumował Andrzej Grabowski. Na prośbę Andrzeja Piasecznego pozostali jurorzy podnieśli swoje oceny, co dało razem 36 punktów!

Jedna roszada w tabeli i... werdykt
Po pierwszych tańcach w klubie Waterloo na czele tabeli byli Piotr Mróz i Hanna Żudziewicz, a zamykali ją Oliwia Bieniuk i Michał Bartkiewicz. Po drugiej rundzie to się nie zmieniło, ale Sylwia Bomba i Jacek Jeschke awansowali na trzecie miejsce wyprzedzając Łukasza „Jurasa” Jurkowskiego i Wiktorię Omyłę, którzy trafili do strefy zagrożenia i ostatecznie pożegnali się z programem. Dziękujemy!

„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” - edycja 12, zobacz odcinek 6:

Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami w poniedziałek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.