Uroczyste wydarzenie rozpoczęło się od ulubionej pieśni Jana Pawła II. „Barka” we wspólnym wykonaniu wszystkich artystów zabrzmiała we wnętrzu Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze wyjątkowo podniośle.
- To miejsce dla nas szczególne. Tu biją serca Polaków. Tu od prawie sześciuset czterdziestu lat pielgrzymujemy, żeby powierzyć nasz los Matce Bożej. Ten koncert to wotum dziękczynne dla Maryi za jej opiekę nad nami w tym trudnym okresie pandemii i modlitwa o zdrowie dla nas wszystkich - przywitał zgromadzonych i widzów Krzysztof Ibisz w święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.
Po tym wstępie Andrzej Lampert zaśpiewał popularną pieśń maryjną z drugiej połowy XIX wieku, która po odzyskaniu niepodległości Polski była rozważana jako nowy hymn. Przejmujące wykonanie wokalisty „Z dawna Polski Tyś Królową” chwytało za serce. W dalszej części śpiewak operowy dał popis swoich umiejętności w utworze „O Dio, tu sei il mio Dio”, Litanii Loretańskiej i „Weź w Swą opiekę”.
Następnie Arka Noego zaprezentowała specjalnie przygotowaną na koncert wersję pieśni „Czarna Madonna”. - Nie ma nigdzie tak dobrze, jak pod opieką, w ramionach matki - powiedział nawiązując do słów utworu Robert „Litza” Friedrich, założyciel dziecięcego zespołu. A chwilę później sanktuarium wypełnił wesoły śpiew najmłodszych podczas wykonania piosenki „Święty uśmiechnięty (Taki duży, taki mały)”.
Radosny nastrój kontynuowała - choć w spokojniejszej piosence - Eleni. Znana piosenkarka z uśmiechem na ustach wykonała pieśń „Gwiazdo śliczna, wspaniała”.
Przywiązanie do wiary deklarują także artyści młodego pokolenia, jak na przykład Cleo. Popularna wokalistka sięgnęła po napisany pod koniec dwudziestego wieku utwór „Była cicha i piękna jak wiosna”.
Wiosenny klimat podtrzymał Krzysztof Cugowski. Współzałożyciel legendarnego zespołu Budka Suflera zaśpiewał pieśń, której nie mogło zabraknąć w miesiącu maryjnym - „Chwalcie łąki umajone”. W drugiej części „Ave Maria”
Z kolei w przepiękną podróż „Po górach, dolinach” zabrał Sebastian Karpiel-Bułecka wraz ze swoją kapelą. Potem muzycy zaśpiewali także tytułowy utwór koncertu „Serdeczna Matko, opiekunko ludzi”.
W 1991 roku przed cudownym obrazem Matki Bożej Częstochowskiej odbyły się zwołane przez Jana Pawła II VI Światowe Dni Młodzieży. Ich hymnem stała się pieśń, do której słowa napisał polski dominikanin i duszpasterz akademicki Ojciec Jan Góra. „Abba Ojcze” zaśpiewał zespół Pectus.
3 maja jest także dniem świętowania rocznicy podpisania Konstytucji z 1791 roku, a dzień wcześniej w kraju obchodzona jest rocznica wybuchu III Powstania Śląskiego w 1921 roku, którego efektem było przyłączenie Górnego Śląska do Polski. W takich momentach symbolizująca jedność religijno-patriotyczną „Bogurodzica” wybrzmiewa w szczególny sposób. Chór wykonał także „Apel Jasnogórski”.
- Podczas uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski dziękujemy za jej troskę, bo opiekuje się nami jak najlepsza matka - powiedział na początku drugiej części koncertu Krzysztof Ibisz. Najlepszą muzyczną ilustracją dla tych słów była piosenka „Mama Królowa”, którą wykonała Arka Noego. A ze specjalną dedykacją dla ojców, którzy chronią tak jak Pan Bóg - „Nie boję się gdy ciemno jest”.
Podczas koncertu wystąpiła także Stanisława Celińska, która wielokrotnie uczestniczyła w transmitowanych przez Telewizję POLSAT koncertów z okazji świąt religijnych. Pieśń „Matko Najświętsza, do serca Twego” w jej wykonaniu była niezwykle ujmująca.
Pod koniec uroczystości Krzysztof Ibisz zaprosił gospodarza koncertu. - Szanowni Państwo, pozwólcie, że wpierw wypowiem słowa wielkiej wdzięczności wobec wszystkich, którzy przyczynili się do powstania tego przepięknego koncertu. Wierzę, że w roku wielkiego błagania Boga o ustanie pandemii, beatyfikacji kapłana jasnogórskiego, kardynała Stefana Wyszyńskiego, w roku stulecia Powstań Śląskich, a także w trzydziestolecie Światowych Dni Młodzieży na Jasnej Górze ten koncert stał się nie tylko wspaniałym wydarzeniem artystycznym, ale także i może przede wszystkim był dla nas okazją do wspólnej, głębokiej modlitwy - powiedział Samuel Pacholski, przeora klasztoru na Jasnej Górze.
Koncert klamrą spięła „Barka”. - Niech połączy nas ponownie - podkreślił Krzysztof Ibisz i zachęcił do wspólnego śpiewania razem z jednym z najbardziej znanych wykonawców tego utworu. Z taśmy zabrzmiał głos zmarłego 5 kwietnia 2021 roku Krzysztofa Krawczyka. A na koniec pieśń „Panience na dobranoc”.
Artystom towarzyszył Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny. Kierownikiem muzycznym koncertu był Marcin Pospieszalski - wybitny kompozytor, muzyk od dzieciństwa związany z Jasną Górą, mieszkaniec Częstochowy. Koncert wsparli także Minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu Piotr Gliński, Województwo Śląskie i Marszałek Województwa Śląskiego Jakub Chełstowski oraz dyraktor Biura Programu „Niepodległa”. Jan Kowalski.
Dziękujemy za wspólne przeżywanie tego wyjątkowego koncertu!