2021-03-30

„Ninja Warrior Polska”: Bracia w formie na bezlitosnym torze

Bolesław i Wojciech Sobierajscy bohaterami piątego odcinka sportowego show Polsatu. Dobrze znani z drugiej edycji programu potwierdzili swoją klasę i umiejętności pewnie meldując się w finale. Tym razem tor półfinałowy „Ninja Warrior Polska” sprawił wiele problemów i poza braćmi ukończyło go tylko dwóch zawodników. Kto jeszcze powalczy o tytuł Prawdziwego Wojownika Ninja i 150 tysięcy złotych?

Wszystko o programie w aplikacji, którą znajdziecie tutaj:
https://ninjawarrior.page.link/app

Oglądaj Ninja Warrior Polska online na IPLA.TV.

- Minęliśmy półmetek i jeszcze trochę - zaznaczył na początku piątego odcinka Jerzy Mielewski. - No to teraz mamy już z górki - dodał Łukasz „Juras” Jurkowski. A potem razem z Karoliną Gilon zaprosili do śledzenia zmagań kolejnych trzydziestu dwóch zawodników.

Tym razem zmieniony tor eliminacyjny tworzyły następujące przeszkody: Pięć kroków, Chwiejny suwak, Wirujący most, Wiszące półki, Małpi gaj i Krzywa ściana. Trasa półfinałowa bez zmian: Lot Tarzana, Trasa pająka, Ruchomy drążek, Spirala Ninji i Przeprawa przez komin. Krótka przygoda Miss z torem
Zmagania na torze rozpoczęła Miss Polski 2018 i Miss Universe 2019 Olga Buława. - Lubię nowe wyzwania. Lubię, jak moi rodzice martwią się o moje życie, więc... jestem - stwierdziła. Najważniejszym celem było dla niej pokonanie pierwszej przeszkody - 5 kroków. To się jednak nie udało, ale... - Sam fakt spróbowania, to już były wielkie emocje - podsumowała po wyjściu z basenu.
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Pięć kroków

„Nie ma cwaniaka na Tomka strażaka”?
Wspierany przez liczną grupę na trybunach, która miała przygotowany nawet transparent, Tomasz Stachnio na spotkanie z Karoliną Gilon wyszedł w... swoim codziennym stroju i kasku. Na torze wystąpił już w swobodniejszym ubraniu. 31-latek dwie pierwsze przeszkody pokonał bez problemów, ale upadek na Wirującym moście zakończył się wybiciem barku...
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Wirujący most

Płonące przedramiona drwala z „Wyspy miłości”
Do odważnych świat należy! Piotr Szczurek zdecydował się na udział w programie „Love Island. Wyspa miłości”, ale także postanowił spróbować swoich sił na najtrudniejszym torze w Polsce. W pokonywaniu trudnych tras ma doświadczenie, bo jego droga z Tuchowa do Warszawy była długa i wyboista. Pracujący jako trener personalny - i współpracujący z Karoliną Gilon i Łukaszem „Jurasem” Jurkowskim - 36-latek pokazał charakter. Miejski drwal - jak sam na siebie mówi - dotarł daleko, bo do piątej przeszkody. Podczas przeprawy przez Małpi gaj nie wytrzymały jego przedramiona.
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Małpi gaj

Wysoko ustawiona poprzeczka
O awansie do półfinału czasami decydują sekundy lub... kołki. Łukasz Chodowski dzięki temu, że w Małpim gaju dotarł do piątego z nich, zajął dziesiąte miejsce w kwalifikacjach. 34-latek kierownik produkcji świadomy mocnej konkurencji drugą trasę rozpoczął z werwą i wyznaczył wyśrubowany punkt odniesienia dla rywali. Czas, który osiągnął, ostatecznie dał mu trzecie miejsce w końcowej klasyfikacji odcinka.
Czas toru eliminacyjnego (przeszkoda: Małpi gaj, piąty kołek): 02:30:09
Czas toru półfinałowego (ukończony): 01:40:03
Kwalifikacja do finału!

Z determinacją do finału
- Przyszedłem tu, żeby spełnić swoje marzenia. Żeby zająć najwyższą lokatę. I aby - jak to się mówi - mieć, co wnukom opowiadać - stwierdził odważnie Piotr Lisiczka. To nie były słowa rzucone na wiatr, bo 25-latek na obu trasach pokazał charakter wojownika. Zdeterminowany i przekonany o własnych możliwościach w półfinale osiągnął znakomity czas. Co ciekawe, po zejściu z komina, rewelacyjny rezultat był dla niego pewną niespodzianką. Czy ten uczestnik zaskoczy w wielkim finale?
Czas toru eliminacyjnego (ukończony): 02:51:04
Czas toru półfinałowego (ukończony): 01:36:02
Kwalifikacja do finału!

Kosztowny błąd Mistera Polski
- No dobra kochani, teraz zobaczycie, jak przechodzi tor prawdziwy akrobata - zapowiedział przed startem 23-letni Rafał Jonkisz. Mister Polski z 2015 roku, a także półfinalista Mister World 2016 rozpoczął pokonywanie przeszkód w bardzo dobrym stylu, ale jeden drobny błąd sprawił, że nie ukończył toru. Uczestnik pierwszej edycji nie tak wyobrażał sobie powrót do programu. - Za wcześnie się wybiłem. Zła decyzja. Przykro trochę, bo czekałem na to wyzwanie - powiedział.
Przeszkoda eliminująca na torze eliminacyjnym: Wiszące półki

Szybko, łatwo i przyjemnie
Bolesław Sobierajski to najmłodszy z rodzinnego klanu, który w drugiej edycji był licznie reprezentowany w „Ninja Warrior Polska”. W finale drugiej edycji zajął trzecie miejsce, także zaliczenie toru eliminacyjnego było jedynie formalnością. Do niego należał najlepszy czas na pierwszej trasie i tak samo było w półfinale. - Chciałbym zejść poniżej półtorej minuty - zapowiedział 20-latek i udało mu się to osiągnąć. - To jest rakieta, absolutny terminator - zachwycał się Jerzy Mielewski. Wielkie brawa!
Czas toru eliminacyjnego (ukończony): 02:18:00
Czas toru półfinałowego (ukończony): 01:22:01
Kwalifikacja do finału!

Dogonić brata
Biorący po raz trzeci udział w programie Wojciech Sobierajski zmagania na torze eliminacyjnym rozpoczął z dobrze znanym hasłem wskazującym cel: „Tylko zwycięstwo”. Pomimo dobrego czasu musiał uznać wyższość startującego przed chwilą młodszego brata, Bolesława. - No to jeden do zera dla niego. Ale zmierzymy się w półfinale - zapowiedział. Na drugiej trasie postawił na dokładność, bo już samo ukończenie toru dawało awans do finału. Jego brat był od niego zdecydowanie szybszy.
Czas toru eliminacyjnego (ukończony): 02:30:00
Czas toru półfinałowego (ukończony): 02:15:09
Kwalifikacja do finału!

Po piątym odcinku w finale pozostały już tylko cztery wolne miejsca. Kto je wywalczy? Odpowiedź w kolejny wtorek w „Ninja Warrior Polska” o godz. 20:05 w Polsacie.

Ninja Warrior Polska we wtorek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Ninja Warrior Polska” na Instagramie - @ninjawarriorpolska