Wszystko o programie w aplikacji, którą znajdziecie tutaj:
https://loveislandwyspamilosci.page.link/app
Oglądaj Love Island. Wyspa miłości online na IPLA.TV.
Najpierw zaglądamy do Kryjówki, gdzie ponownie trafili Mateusz i Caroline. Dokąd tym razem intymna noc miała zaprowadzić ich związek? Najpierw wypili toast za Carringtonów, a potem czerpali przyjemność z przebywania sam na sam. - Ty jesteś taką silniejszą mentalnie osobą i jak mam moment zawahania, to mnie naprowadzasz na właściwe tory - wyznał chłopak, któremu zdecydowanie pasuje taka rola. A potem były masaże. Dużo masowania. Czy coś więcej?
O poranku Arsen jak zwykle wstał najwcześniej i zabrał się za trening kajakarski. W tym czasie dwie walczące o niego dziewczyny wspólnie przygotowały mu olimpijski posiłek. - Akurat miałem taki plan, żeby nie jeść śniadania - powiedział. Mimo wszystko skusił się i to był doskonały pretekst do rozmowy we trójkę, żeby wybadać jego nastawienie. Chłopak nie chciał opowiadać o sporcie, ale zaczął zastanawiać się nad… poligamią. - A co jeśli można kochać dwie osoby naraz? - zapytał zaskoczone dziewczyny.
Mateusz i Caroline po wyjściu z Kryjówki tryskali humorem i chętnie dzielili się wrażeniami. To jak było? - Podobnie, jak ostatnio, ale jeszcze fajniej, bo sobie pogadaliśmy o wszystkim. Utwierdziłem się w przekonaniu, że przeciwieństwa jednak się przyciągają i że to jest to, czego potrzebuję - wyznał kolegom. Ci oczywiście, żądni wrażeń, dopytywali o sferę fizyczną. - Zostaliśmy w tym samym obozie - powiedział.
- Było fajnie, bo nie chodzi mu o to, żeby iść do Kryjówki i coś tam robić - potwierdziła Caroline na spotkaniu z dziewczynami. Tym razem to nie bliskość, a szczera rozmowa umocniła ich relację. - Mateusz chciałby jeszcze być ze mną w Polsce i jeśli wszystko będzie tak, jak jest teraz, to na pewno będziemy kontynuować - powiedziała Kanadyjka. - Czuję ten ogień, który był na początku - dodała.
Gdy jedni coś umacniają, inni zamykają. Angela i Marcin zdecydowali się wreszcie wyłożyć kawę na ławę - Bądźmy szczerzy, chyba nam to nie idzie za bardzo - powiedział. - W ogóle nam to nie idzie i nie zmierza w żadnym kierunku - dodała. - Zauważyłem, że w stronę Arsena bardziej idziesz - wspomniał, a ona wypomniała mu słowa, które dotknęły ją tuż po odrzuceniu Dominiki. Przeprosiny i tak już nic nie dały. - Chyba jesteśmy z dwóch różnych światów - podsumowała.
- Mnie to trochę przeraża - Waleria w rozmowie z Anią zastanawiała się, co będzie dalej z Piotrkiem, gdy skończy się reality show. - On już mieszkał z kobietą, a ja nigdy - wyjawiła. Do dziewczyn dołączyła jeszcze Caroline, więc pojawił się wątek ich przyszłości z Mateuszem, a potem Ania przyznała, że irytuję ją niezdecydowanie Arsena. - Normalny facet nie wybierze przez wygląd, tylko ładną, z która ma wspólne tematy - powiedziała Kanadyjka.
Długo nie trzeba było czekać na rozwiązanie sytuacji. - Mam takie wrażenie, jakbyśmy się troszeczkę zatrzymali - zagaił Arsen do Ani. - Rozmawiałem z Angelą i troszeczkę otworzyła się przede mną - rozpoczął dyplomatyczne podchody, żeby dostać oficjalną zgodę od obecnej partnerki na nowe miłosne manewry. - Czyli co, chcesz kontynuować z nią relację? - zapytała wprost. - Chciałbym spróbować - odparł, ale nie zamierzał zamykać sobie drzwi do jej serca. - To działaj - życzyła mu powodzenia.
- Mega się tobą jaram i mega doceniam to, jaki jesteś - powiedziała Waleria do Piotrka, chwaląc jego małe gesty. Pod ich wpływem „Jagódka” postanowiła się zmienić i odwzajemniać tym samym. - Chce zacząć to robić, bo na to zasługujesz - stwierdziła. Przy okazji chciała wybadać coś jeszcze. Znacznie ważniejszego. - Wkręciłam się - wyznała. - Też się wkręciłem, to idzie do przodu. Jestem z tobą szczęśliwy - powiedział. - Boże, jak mi lżej - cieszyła się, tuląc do chłopaka.
Arsen miał również coś ważnego do zakomunikowania Angeli. - Mamy otwartą drogę na poznawanie się wzajemnie - opowiedział jej o rozmowie z Anią. - Cieszę się bardzo - odetchnęła. - Chcę to poczuć, nie robić nic na siłę i żeby to było samo z siebie - wskazał, jak to wszystko widzi. - Mam nadzieję, że im dalej, tym będzie lepiej - dodał. - Jestem zajarana i szczęśliwa, że tak to wyszło - nie kryła, że właśnie to był jej cel.
A skoro trójkąt miał się rozpaść, to do pełnego obiegu brakowało jeszcze jednej rozmowy. - Jestem w szoku, bo on się zadeklarował - rozpoczęła Angela spotkanie z Anią. Dwie dojrzałe kobiety szybko ustaliły, że nie zamierzają się o niego kłócić. - A mi jeszcze powiedział, że nie chce kończyć ze mną... No spoko, niech cię poznaje, cwaniaczek - przekazała. - Widocznie ma większy pociąg do ciebie i nie ma co debatować - zakończyła.
Gdy do willi weszła Karolina Gilon, natychmiast padło kluczowe pytanie: czas na porządki? - Zapraszam do Kręgu Ognia moi drodzy - powitała Wyspiarzy. - Możecie odetchnąć z ulgą i wyluzować się, bo dziś nie będzie przeparowania, ani nikt nie poleci do Polski - dodała. Tym razem przyniosła Islanderom informacje z internetu, co myślą o nich widzowie, a uczestnicy zgadywali, o kim mowa. Nie wszystkim było miło...
Psychologia i książki psychologiczne. Oto pierwszy temat, który podjęli Arsen z Angelą w ramach budowania nowej relacji. - Lubisz „rozkminiać” co siedzi w głowie? - zapytał. - I dobrze mi to wychodzi - potwierdziła nieskromnie. - Ale ciebie nie mogłam „rozkminić”. Nie wiedziałam, o co ci chodzi. Nie jesteś taki przeciętny - nie mogła wciąż pozbyć się myśli, jak bardzo jej tym zaimponował. - Wiem, czego chcę i po kogo tu przyszłam - podsumowała.
Jak rozkręcić Maćka, żeby chciał się rozkręcić, a do tego nie robić przesadnego zamieszania w towarzystwie? Czy to w ogóle możliwe? Zera przejęła się swoją rolą, ale nie potrafiła sobie z tym poradzić. - Ja co drugi dzień ryczę. Przesada... - szukała wyjaśnienia w rozmowie z Piotrkiem i Walerią. - Wstrząsnęło mną, gdy poszedł do Ani. Od czasu kiedy ja przyszłam, to nawet z nią nie gadał… - powiedziała zdezorientowana i przejęta.
Coś do wyjaśnienia mieli też Stella i Piotr. - Szczerze mówiąc, to się trochę wkurzyłem, bo mam gdzieś, co kto o mnie myśli, tylko nie mam w dupie, co ty o mnie myślisz - powiedział o komentarzach internautów. - Jesteś wrażliwa i nie chciałbym, żeby to miało wpływ na naszą relację - wytłumaczył. - Dlatego ci powiedziałam, czyny, a nie słowa - zaznaczyła. - Ja mam sumienie w stu procentach czyste. Od pierwszego dnia umawialiśmy się na bezwzględną szczerość i nic się nie zmieniło - podkreślił.
Na koniec wracamy do dramy. - Jakiś taki jesteś… - Zera próbowała dotrzeć do Maćka. - Czy wiesz, dlaczego? - dopytywał. - Jeśli chcesz ze mną porozmawiać i coś jest nie tak, to po prostu do mnie podejdź - stwierdził. - To mnie denerwuje, bo ja tu cały czas ryczę, a nie chcę tutaj ryczeć - emocjonowała się.
- Najpierw robię, potem myślę. Taki mam charakter niestety. To jest właśnie moja wada - mówiła przez łzy. - Nie chcę cię w żaden sposób ograniczać, a tym bardziej zabłysnąć - dodała. Jak to się dalej rozwinie?
Co wydarzy się w kolejnych odcinkach? Jakim wynikiem zakończy się głosowanie na parę z immunitetem?
„Love Island. Wyspa miłości” od poniedziałku do piątku oraz w niedziele o godz. 22:10 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil „Love Island. Wyspa miłości” na Instagramie - @loveislandwyspamilosci