- Jakie było to lato dla pana?
- Jeśli chodzi o mnie, to w te wakacje nie napchałem swojego grafiku. Postarałem się, żeby lato było mniej pracowite, żebym mógł razem z rodziną nacieszyć się nim. Spędziłem je w Warszawie, bardzo aktywnie korzystając z parków, trampolin, basenów. Były wyjazdy nad Zalew Zegrzyński i wycieczki rowerowe. Mam ten komfort, że mój tryb pracy pozwala mi na to, aby w ciągu roku gdzieś jeszcze polecieć za granicę.
- Zazwyczaj wydaje się, że artyści intensywnie koncertują i występują w trakcie lata.
- Kabareciarze mają taki komfort, że publiczność lubi śmiać się cały rok. W ich pracy nie ma czegoś takiego jak sezon ogórkowy. Mam za sobą kilka imprez wakacyjnych, na których była fantastyczna atmosfera. Ludzie są z dziećmi, zrelaksowani, wyluzowani, z piwkiem lub zapiekanką w ręku. Człowiek czuje się wtedy częścią ich urlopu. To jest bardzo przyjemne. Mile widziane są jak najbardziej takie wątki wakacyjne, na przykład co zrobić z dzieckiem na wakacjach. Mówimy wtedy o straganach z pierdołami, które się psują już drugiego dnia wakacji (śmiech). Sam jestem w takim wieku, że mam dzieci i wiem, jak ważny to temat. Dla mojego syna najistotniejsze jest to, czy w danym miejscu będzie Wi-Fi (śmiech).
- W Kielcach pojawi się pan w duecie z Patrycją Kazadi. Czy mieliście okazję poznać się wcześniej?
- Z Patrycją miałem przyjemność poznać się na zagranicznym wyjeździe i evencie na zaproszenie pewnej firmy, gdzie ona śpiewała, a ja zabawiałem publiczność. Bardzo między nami zaiskrzyło. To świetna i energiczna dziewczyna. Zdarzyło nam się wspólnie potańczyć, fajnie się poznaliśmy i zintegrowaliśmy. Ten wspólny wyjazd spowodował, że mogłem ją poznać bliżej i bardzo chciałem, żeby wzięła udział w festiwalu Polsatu. Wiem, że tak samo, jak ja, kocha taniec i muzykę. Te tematy są nam bardzo bliskie. Chętnie przy boku Patrycji trochę się powygłupiam. Myślę, że dla nas to będzie bardzo udany wieczór.
- Co przygotowaliście na ten wieczór?
- Tematy, jakie poruszymy, będą pewnego rodzaju lustrem, odbiciem nas samych. To tematy, którymi żyjemy współcześnie, czyli uzależnienie od telefonów, smartfonów, media społecznościowe, rozwój technologii. No i oczywiście hejterzy (śmiech). Przybywa ich na świecie. Bez nich dzisiaj trudno funkcjonować, chcemy im wystawić laurkę (śmiech). Będziemy zabawnym przerywnikiem, chwilą oddechu między artystami. Mam nadzieję, że nam się uda.
- Jak ocenia pan publiczność w Kielcach?
- Mam tę przyjemność, że kilka razy wystąpiłem w Kielcach i oprócz tego, że publiczność jest fantastyczna, to genialny jest amfiteatr w Kadzielni. Ma taki układ, że widzowie górują nad artystą, są bliżej. Świetna jest tam akustyka. Zdarzyło mi się rozmawiać z wieloma artystami, którzy tam występowali, no i każdy jest tym miejscem podekscytowany. Każdy, kto występuje na estradzie, marzy o takim przyjęciu przez publiczność.
- Czy podczas koncertu możemy liczyć na powtórkę z pana występu z przeróbką przeboju Prince’a „Purple Rain”?
- W tym roku zdecydowałem się całą swoją energię włożyć we wspólny występ z Patrycją, odpuszczając jednocześnie przy tym kabareton. Chcę się na tym skupić najmocniej, więc tym razem nie będzie można mnie zobaczyć w takiej odsłonie, ale bardzo miło wspominam ten występ. Największą nagrodą dla mnie była publika, która opuszczając amfiteatr, po cichu nuciła sobie ten refren. To było bardzo zabawne. Aczkolwiek, żeby zrozumieć sens tej piosenki trzeba chyba być w kilkunastoletnim związku i zobaczyć, że są też takie chwile w małżeństwie, że idzie się na noże (śmiech). Wtedy przekaz tej przeróbki dociera bardziej.
Organizatorami Festiwalu „Magiczne zakończenie wakacji z Telewizją Polsat i RMF FM” są: Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego, Telewizja POLSAT i radio RMF FM.
„Przebój Lata RMF FM i Polsatu 2019” w niedzielę 25 sierpnia od godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.