2019-08-10

Jerzy Mielewski dla POLSAT.PL o „Ninja Warrior Polska”

Dziennikarz sportowy będzie komentatorem nowego show Polsatu. Jerzy Mielewski otrzymał w tym roku Telekamerę w kategorii najlepszy komentator sportowy. Kto lepiej niż on miałby sobie poradzić z komentowaniem programu, który określa się jako prawdziwe i efektowne widowisko sportowe? „Ninja Warrior Polska” już jesienią na antenie Telewizji POLSAT. Czego można się spodziewać i na co warto czekać? Opowiada jedna z kluczowych postaci show.

- Nowe show Polsatu już od września. Dlaczego warto oglądać „Ninja Warrior Polska”?
- To będzie ogromne sportowe widowisko z emocjami porównywalnymi do największych wydarzeń sportowych na świecie, w których mogłem osobiście uczestniczyć w trakcie mojej kariery. Zawodnicy zmierzą się z legendarnym torem, który w trakcie 22 lat emisji programu na całym świecie pokonało tylko siedem osób. To oznacza potężną dawkę motywacji, która niesie się po globie. Siłą programu jest to, że jest prawdziwy. Tu nie ma jurorów, nikt nie ocenia uczestników i nikt im nie pomoże. Jedynym jurorem jest tor. To on albo cię przepuści dalej, albo cię pokona. Brutalna prawda brzmi tak, że jeśli spadniesz, to odpadasz z rywalizacji. Tu nie ma drugiej szansy. „Ninja Warrior Polska” gwarantuje odbiorcom mocną dawkę adrenaliny i - co należy podkreślić - dobrych emocji. Nie będzie miejsca na niesportową rywalizację, ponieważ zawodnicy nie walczą ze sobą. Ich jedynym rywalem będzie tor „Ninja Warrior”.

- Program będziesz komentował razem z Łukaszem „Jurasem” Jurkowskim. Czego można się spodziewać po waszym duecie?
- Sam jestem ciekaw (śmiech). Na pewno każdemu uczestnikowi będziemy bardzo kibicować, żeby doszedł jak najdalej, a przede wszystkim - aby przekroczył swoje możliwości i granice. Tego wymaga ten program. Większość musi dać z siebie więcej niż 100 procent, aby pokonać ten tor. Na pewno będziemy się mocno ekscytować wydarzeniami, które zadzieją się na naszych oczach. Postaramy się być pozytywni, doceniać klasę i możliwości zawodników. Ale pozwolimy też sobie na luźne dygresje z przymrużeniem oka. Myślę, że może być zabawnie. Tor „Ninja Warrior” eliminuje zawodników w sposób dosyć spektakularny - wpadają do basenu z wodą w różnych pozach: czasem strasznych, czasem zabawnych. Jestem ciekawy, co z tego wyjdzie.

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.

Dobra jestem Ninja🤪... można wracać do siatkowki😉😉 Oglądajcie od Września w @polsatofficial 👊👊

Post udostępniony przez Jerzy Mielewski (@jerzy_mielewski)

- Potencjał sportowy jest u nas w kraju ogromny. Nietrudno znaleźć chociażby mistrza świata w siatkówce. A jak to będzie w przypadku prawdziwego wojownika ninja?
- Jestem zbudowany, bo zdaję sobie sprawę, że to pierwszy sezon programu, który zaraża tym, żeby dbać o siebie i o swoje zdrowie. Zawodnikami są normalni ludzie, m.in. żołnierze, policjanci czy strażacy, których łączy właśnie przywiązywanie szczególnej wagi do kondycji fizycznej i zdrowego trybu życia. Oczywiście sport jest dla nich dodatkiem do poważniejszych obowiązków, ponieważ na co dzień nasi uczestnicy zajmują się czymś innym, ale po pracy ściągają garnitur, odchodzą od biurka i idą trenować. Dla siebie, dla zdrowia, dla dzieci - żeby być dobrym przykładem. I to jest super. W Polsce cały czas wzrasta świadomość kultury fizycznej i ci, którzy zobaczą pierwszą edycję, będą na tyle miło zaskoczeni, że zechcą wziąć udział w programie w przyszłości.

- Na jakie emocje powinni się przygotować widzowie programu „Ninja Warrior Polska”?
- Spodziewajcie się kompilacji wszystkiego. Będzie radość, smutek, łzy, euforia, troszkę humoru, a do tego walka uczestnika o przetrwanie. Bardzo bym chciał, żeby każdy widz utożsamił się z uczestnikami, zdając sobie sprawę, jak ciężkie jest pokonanie toru Ninja Warrior. Program będzie efektowny, więc nie zabraknie porządnej dawki emocji.

  

Oficjalny profil „Ninja Warrior Polska” na Instagramie - @ninjawarriorpolska

Program „Ninja Warrior Polska” już jesienią w Telewizji POLSAT.

Zobacz także:
„Ninja Warrior Polska”: Zobacz przygotowania uczestników