2018-01-27

Czym zaskoczą widzów i fanów dziewczyny z My3?

0

Julka, Natka i Gefi o programie w Polsacie oraz debiutanckiej płycie. Trzy dziewczyny z My3, tworzące niezwykle inspirujące i barwne trio, specjalnie dla POLSAT.PL oraz POLSATMUSIC.PL. Jakie mają plany na przyszłość związane z ich karierą muzyczną oraz telewizyjną?

- Macie za sobą już ponad dwadzieścia odcinków programu „My3”. Jak podoba wam się praca na planie?
Julka: Zdecydowanie jest to coś ekscytującego. Praca na planie wymaga pełnego zaangażowania i skupienia. W taki projekt zaangażowanych jest mnóstwo ludzi i każdy ma swoje określone zadanie, każdy musi je wykonać sprawnie i dobrze, nieważne czy jesteś reżyserem, operatorem kamery czy prowadzącą. Liczy na ciebie cała ekipa, nie można jej zawieść. Jest w tym także coś magicznego, ponieważ kiedy przekroczysz próg studia, znajdujesz się w innym świecie. Cudowne uczucie!
Natka: Uwielbiam plan zdjęciowy! Wiadomo, nie jest to łatwe i nagrywanie programu to dla nas duże wyzwanie, ale mimo trudności czas spędzony na planie jest dla mnie czymś niesamowitym. Od dziecka marzyłam o tym, żeby znaleźć się w tym miejscu, zobaczyć jak wygląda nagrywanie programu telewizyjnego „od kuchni”. Podczas realizacji „My3” panuje przyjacielska atmosfera, dzieci są przesłodkie, a styczność z kamerami i całym sprzętem, którego jest mnóstwo, to dla nas ciekawe doświadczenie. Lubię uczucie, kiedy włącza się kamera i wiem, że wszystko zależy ode mnie, a nic mnie nie ogranicza. Nie mogę się doczekać drugiego sezonu!
Gefi: Praca na planie jest wymagająca, pełna odpowiedzialności, ale przy tym doskonale się bawimy i spełniamy. Robimy świetne rzeczy, które na pewno dzieciom pomogą. Może na przykład zrobią kiedyś rodzicom śniadanie i ich zaskoczą? Jest też duży stres, ale mobilizujący. Wspieramy się razem z dziewczynami i czujemy się wspaniale.

- Czy rosnąca popularność wpływa na wasze relacje z przyjaciółmi i rodziną? Jak radzicie sobie godząc różne obowiązki?
Julka: Ja i Natka mamy taką samą sytuację szkolną, chodzimy nawet razem do klasy. Na początku trudno było się w tym wszystkim odnaleźć, ale jest to możliwe. Mój sposób to dobra organizacja i wykorzystywanie każdej wolnej chwili na naukę. A rodzina i przyjaciele od lat niezmiennie okazują mi najwiecej wsparcia. Mam to szczęście, że rodzice i rodzeństwo zawsze stali za mną murem, a najbliższych przyjaciół znam od dziecka. Wychowywaliśmy się razem, więc traktuję ich jak członków rodziny. Mogę na nich wszystkich liczyć, a oni na mnie i nic tego nie zmieni. Dodatkowo są jeszcze Natka i Gefi. Poznałyśmy się w tamtym roku, ale mamy wiele wspólnego i wszystkie odmieniłyśmy swoje życie o sto osiemdziesiąt stopni - to bardzo zbliża. Zyskałam kolejne wyjątkowe osoby, na których mogę polegać.
Natka: Powiem szczerze, że niektóre relacje z ludźmi, których znałam przed rozpoczęciem programu, zmieniły się. Czasem mam wrażenie, że ktoś myśli, że nie tylko życie się u mnie pozmieniało, ale również ja sama. Mam teraz węższe grono znajomych, ale przynajmniej wiem, że są to zaufani i najlepsi ludzie na świecie, którzy bardzo mnie wspierają. I oczywiście mam kochaną rodzinę, która zawsze we mnie wierzyła i nadal pomaga mi spełniać marzenia. Są przy mnie i to jest dla mnie najważniejsze.
Gefi: Taka jaka byłam, taka jestem - nic nie zmieniłam. Przyjaciele i rodzina traktują mnie dokładnie tak samo. Może są tylko bardziej ciekawi tego co robię, ale poza tym nie traktują mnie inaczej. Mam z nimi stały kontakt. Wiadomo, tęsknimy bardzo za sobą, ale takie wybrałam życie - trzeba z czegoś zrezygnować, żeby się spełniać. Obowiązki uczelniane godzę bardzo dobrze. Pomagają mi moi rówieśnicy, są wspaniali. Myślę, że lepszych znajomych nie spotkałbym nigdzie indziej! Zawsze po nagraniach uczę się minimum półtorej godziny dziennie i to w zupełności wystarcza, aby zaliczać przedmioty. Wszystko można ze sobą pogodzić, jeżeli się bardzo tego chce.

- Który odcinek „My3" wspominacie najczęściej i dlaczego?
Julka: Szczerze mówiąc trudno jest wybrać jeden. Podczas kręcenia programu poznałyśmy wyjątkowych, zdolnych ludzi, nauczyłyśmy się wielu rzeczy i razem z dzieciakami odkrywaliśmy świat. Było wiele fantastycznych chwil i każda miała w sobie coś specjalnego.
Natka: Ja tak samo jak Julka nie potrafię wskazać ulubionego odcinka, bo każdy ma w sobie coś co szczególnie dobrze wspominam.
Gefi: A ja mogę wyróżnić odcinek w którym występował C-Bool. Świetnie się z nim bawiliśmy i dzięki niemu w naszym studio zrobiła się dyskoteka! Robiliśmy również przepyszne rzeczy w kuchni... To był bardzo fajny odcinek, pełen wrażeń.

- W programie „My3” pojawili się także artyści tacy jak Dawid Kwiatkowski i Cleo. Czy dostaliście od nich jakieś rady dotyczące muzyki, nagrywania lub funkcjonowania w przemyśle muzycznym?
Julka: Dla mnie największą lekcją z tych spotkań było to, żeby cieszyć się chwilą, tym co mamy teraz. Tym, że spełniamy marzenia i rozwijamy swoje pasje - to jest najważniejsze.
Natka: Przede wszystkim zobaczyłam, że to normalni, ciepli i skromni ludzie. Bardzo pozytywnie mnie to zaskoczyło, bo często gwiazdy postrzegamy jako inne osoby. Myślę, że to będzie dla nas świetna nauka na przyszłość, aby zawsze być sobą i nie zmieniać się wraz z rozwojem kariery.
Gefi: Oczywiście, Dawid zaprezentował nam typowe rozśpiewki przed wyjściem na scenę. Bardzo się nam w przyszłości przydadzą. Agnieszka Kaczorowska pokazała podstawowe kroki do salsy... Każdy gość nas tak naprawdę czegoś nauczył i to jest wspaniałe, że dzięki programowi zdobywamy nowe doświadczenia i nową wiedzę.

- Co było największym wyzwaniem podczas nagrywania waszej debiutanckiej płyty?
Julka: Myślę, że stworzenie dobrego, wspólnego brzmienia. Kiedy śpiewamy w zespole nie wystarczy zaśpiewać dobrze, poprawnie, trzeba wykonać swoją partie tak, aby zgrywała się z pozostałymi. Często trzeba się dostosować, szukać innego brzmienia, innej barwy głosu. Różnimy się nie tylko charakterami, ale głosy też mamy inne. Dlatego musiałyśmy wspólnie pracować nad tym, aby być jednością we trzy.
Natka: Nagrywaliśmy płytę w bardzo szybkim tempie. Pamiętam, że w połowie nagrań rozchorowałam się, a że data rozpoczęcia programu była blisko, musiałam nagrać niektóre piosenki będąc przeziębiona. To wymagało wysiłku i znalezienia odpowiedniego sposobu śpiewania. Muszę przyznać, że jak teraz słucham piosenek to nie pamiętam, które były nagrywane z chorym gardłem. Cieszę się, że podołałam zadaniu!
Gefi: Na początku było bardzo trudno. Denerwowałam się i stresowałam czy dobrze wejdę w dźwięk i w tonację. Początki z reguły są trudne, ale z czasem oswoiłyśmy się z tym wszystkim.

- Która z piosenek My3 jest waszą ulubioną?
Julka: „Kosmos" i „Drodzy Rodzice". Nie mogę zdecydować się na jedną. Pierwsza sprawia, że przenoszę się do innego wymiaru. Uwielbiam muzykę, tekst, choreografię, stroje i teledysk - wszystko jest magiczne. A „Drodzy Rodzice" to utwór, przy którym trudno się nie wzruszyć. Przywołuje wspomnienia z dzieciństwa i jest podziękowaniem dla najważniejszych dla nas osób, czyli rodziców. Nigdy nie będziemy mogły się im odwdzięczyć za wszystko co dla nas zrobili, ale myślę, ze piosenka to wspaniały prezent, który zostanie na zawsze.
Natka: Zdecydowanie tak jak Julka i z tych samych powodów wybieram „Kosmos”. Świetnie się bawiłam podczas kręcenia teledysku i efekt bardzo mi się podoba. Teledysk wygląda tak jakbyśmy były faktycznie na statku kosmicznym. Nie mogę też pominąć „Szkolnej sympatii” i „Kolorów świat”. Te trzy piosenki są u mnie na podium.
Gefi: „Kosmos”, „Babcia” i „Drodzy Rodzice”. Są dla mnie wyjątkowe. „Kosmos” to stylistyka, w której czuję się najlepiej, natomiast „Babcia” i „Drodzy Rodzice” przypominają o wspaniałej wartości, jaką jest rodzina. Bardzo wzruszające, za każdym razem łezka kręci mi się w oku i mam ochotę przytulić moich najbliższych.

- W wersji deluxe fani dostaną bransoletkę, naklejki, a płyta pachnie ananasem. Skąd pomysł na takie dodatki do albumu?
Natka: Uważamy, że fajnie jest urozmaicić płytę. Dodatkowo jest ona stworzona dla dzieciaków, a same jak byłyśmy młodsze uwielbiałyśmy takie dodatki. Są to również gadżety My3, których nigdzie indziej nie można póki co kupić, a słyszeliśmy, że wiele osób chciałoby je posiadać.
Gefi: Myślę, że to fajny pomysł dla osób, które chcą być jak najbliżej nas. Chcemy w jakiś sposób ich wyróżnić. Chyba nikt w Polsce nie wyprodukował płyty, która pachnie ananasem.
Julka: Długo zajęło nam wymyślanie jak ma wyglądać ta pierwsza, wyjątkowa płyta My3. Jesteśmy bardzo zadowolone z efektu - jest pozytywna, radosna, momentami nawet szalona, ale przede wszystkim zawiera ważne wartości: rodzina, przyjaźń, tolerancja. Nasze piosenki są barwne i kolorowe, więc postanowiłyśmy, że będzie żółta i będzie pachniała ananasem. Nie możemy się doczekać reakcji fanów!

- Z jakimi artystami chciałybyście nagrywać w przyszłości?
Julka: Jest ich tak wielu, że nie sposób wymienić (śmiech). Moją odwieczną idolką jest Beyoncé, więc jeśli miałabym przy sobie lampę z dżinem, który spełni każde moje życzenie, prawdopodobnie wybrałabym ją. Nie mogę też pominąć Ariany Grande, która jest idolką nastolatek. Ma wyjątkowy głos. Chciałabym z nią kiedyś zagrać koncert.
Natka: Z polskich artystów chciałabym w przyszłości nagrać piosenkę z Natalią Szroeder. Pochodzimy z tych samych stron, z Kaszub i od kiedy zaczynała kibicowałam jej i trzymałam kciuki za jej karierę. Uważam, że jest wybitnie zdolna, ma piękny głos i wydaje się być bardzo sympatyczna. Za to z artystów zza granicy, najbardziej chciałabym nagrać piosenkę z Sią. To moja idolka, uwielbiam jej muzykę.
Gefi: Ja bardzo bym chciała nagrywać na przykład z gwiazdami Disneya oraz moim idolem Mansem Zelmerlowem. Jeżeli chodzi o polskich wykonawców, to bardzo bym chciała zaśpiewać wspólnie z Kamilem Bednarkiem oraz Igorem Herbutem.

- Jakie macie plany na nadchodzące miesiące?
Julka: Pracujemy już nad nową płytą! To niesamowite, ponieważ pierwsza trafiła do sklepów, a my pracujemy już nad drugim krążkiem.
Natka: Tak. Druga płyta już powoli zapełnia się piosenkami. Mamy nadzieję, że po usłyszeniu pierwszej nasi słuchacze będą, tak jak my, z niecierpliwością czekać na kolejną.
Gefi: Będą nowe utwory w odmiennych aranżacjach... Naprawdę piosenki robią wrażenie. Możecie spodziewać się niespodzianek!

Rozmawiała Julia Borowczyk

„My3” w każdą sobotę i niedzielę o godz. 7:45 w Telewizji POLSAT.

My3

Zobacz także:
„My3” inspiruje do zabawy, nauki i zachwyca dzieci
Poznaj bliżej trzy kolorowe dziewczyny z „My3"

Komentarze