2017-09-13

„#Supermodelka Plus Size”: One są wyjątkowe!

0

W drugim odcinku programu mieliśmy okazję zobaczyć niesamowite kobiety. Swoje wdzięki przed jury zaprezentowały m.in. mistrzyni boksu, miłośniczka owadów, wokalistka i pasjonatka motoryzacji. Czy nietypowe zainteresowania pomogły dziewczynom wywalczyć miejsce w domu modelek?

Pierwszą uczestniczką, która zaprezentowała się przed jury, była Joanna Cesarz. - Jestem bardzo pewna siebie, bardzo się kocham i tym chcę zaskoczyć jurorów - powiedziała. Asia przyznała, że jest profesjonalną modelką, której praca daje siłę do działania. - Kiedy wychodzę na wybieg, to wiem, że będę królową - oznajmiła i... zachwyciła surowe jury! - Chciałabym Cię zobaczyć na swoim pokazie, bez względu na to jak potoczą się tutaj twoje losy. Wiesz jak stać, jak pracować mimiką, masz wszelkie predyspozycje - powiedziała Ewa Minge. Ewa Zakrzewska nie była do końca przekonana. - Jesteś profesjonalną modelką. Czy takie zdjęcia wysyła modelka? - zarzuciła jej niską jakość prezentowanych fotografii polaroidowych i powtarzające się miny. W obronie uczestniczki stanął Rafał Maślak, który zadecydował o jej przejściu do następnego etapu. - Idź, idź, uciekaj - poganiała ją Ewa Minge. Joanna wywołała poruszenie wśród jury, które zakończyło się ostrą wymianą zdań. - Więcej mi nie przerywajcie, bo wyjdę! - zapowiedziała projektantka.

Kolejna na wybiegu zaprezentowała się Magdalena Werhun wraz ze swoją owadzią przyjaciółką, Marianną. - Moja mama zawsze namawiała mnie na modeling. Chciałabym spróbować - powiedziała. Dziewczyna została poproszona o przebranie się w strój kąpielowy. - Jestem bardziej „na nie” niż „na tak” przez Twoje tatuaże - oceniła Ewa Zakrzewska. - A ja jestem „na tak”. Masz niesamowite spojrzenie - wyznał Rafał Maślak. - Ja Cię przepuszczę ze względu na Mariannę. Widziałam, że ona jest ważniejsza niż ta cała sesja i dom modelek. Mam nadzieję, że zadbasz o inne dziewczyny z programu - powiedziała Ewa Minge. Magdalena przeszła do kolejnego etapu castingu.

Następną uczestniczką była Anna Rusin-Woźniak. - Od jakiegoś czasu robię niesamowite rzeczy, których jeszcze jakiś czas temu nigdy bym nie zrobiła. W tym roku przystąpiłam do matury. Mam nadzieję, że będzie dobrze - wyznała 50-letnia kobieta. - Aniu jesteś moją rówieśniczką. Powiedz, czy czytałaś kryteria programu? - zapytała ją Ewa Minge. - Tak, czytałam. Wiem, że nie przejdę dalej, ale chciałabym mieć z Wami wszystkimi zdjęcie - wytłumaczyła Anna. Jej marzenie spełniło się i dzięki odwadze Ania otrzymała pamiątkową fotkę.

Jako czwarta na wybiegu zaprezentowała się Wioletta Gryglicka. - Faceci to frajerzy. Mają swoje kobiety, ale ich nie doceniają. Szukają nie wiadomo czego - wyznała szczerze dziewczyna. - Chciałabym, żeby ktoś mi pokazał, że jestem niezłą d... - dodała. Wioletta była bardzo zestresowana. - Ale stań normalnie. Nie krzyżuj nóg, bo się zaraz przewrócisz - powiedziała do niej Ewa Zakrzewska. - Masz za duże dysproporcje. Nie chciałbym Cię dopuścić do kolejnego etapu - zdecydował Emil Biliński. - Ty masz jaja. Twoi „koledzy” z pracy nie mają, bo się z Ciebie śmiali. Jestem absolutnie „na tak”. Jesteś cudowna - dodała Ewa Minge. Wioletta dostała jeszcze jedną szansę.

Kolejną uczestniczką była Blanka Boguszewska. - Brałam ostatnio udział w nagiej sesji fotograficznej nad wodospadem. To była moja najbardziej ekstremalna sesja - wyznała. Kobieta nie do końca spodobała się sędziom programu. - Masz jednak spory brzuch. Dopóki stoisz przodem to go nie widać. Kiedy jednak odwracasz się bokiem… - powiedziała szczerze Ewa Minge. - Potrzebujesz jeszcze czasu, żeby nauczyć się słuchać słów krytyki - skomentował prezentację Rafał Maślak.

Na wybiegu pojawiła się Katarzyna Bochenkiewicz. - Nienawidziłam siebie i swojego ciała. Okaleczałam się. Teraz jest już dobrze, jest naprawdę dobrze - wyznała ze łzami w oczach. - Masz super predyspozycje na supermodelkę. Piękną buzię, delikatność, ale i zadziorność. Chcę Cię w kolejnym etapie - powiedziała Ewa Minge.

Paulina Miszkowiak oprócz predyspozycji do modelingu zaprezentowała przed jury talent wokalny i wykonała fragment piosenki na żywo. - Czy Ty nie pomyliłaś programów? - zapytała ją Ewa Minge. Emil Biliński poprosił uczestniczkę o przebranie się w strój kąpielowy i… trampki. - Masz pupę jak J.Lo. Zapraszam Cię do drugiego etapu! - fascynował się Rafał Maślak.

Następna przed jurorami stanęła Monika Kasprowicz. - Spotykałam się z kimś. Po dwóch miesiącach znajomości wyszedł bez słowa i nie wrócił - powiedziała dziewczyna. Ewa Minge wystosowała apel do byłego partnera Moniki. - Anonimowy facecie, który po dwóch miesiącach poszedłeś cholera wie gdzie. Jak można było kogoś takiego zostawić? - pytała przed kamerami projektantka. Monika przeszła do kolejnego etapu.

Kolejną uczestniczką była Monika Denisiuk. - Wiem, że żeby utrzymać obecny wygląd, który nie jest idealny, muszę dużo ćwiczyć. Akceptuję siebie i swoje ciało - przyznała. Dla niej udział w programie to próba udowodnienia czegoś nie tylko sobie. - Chcę pokazać mamie, że ja też mogę być piękną kobietą w szpilkach. Taką jaką chciałaby mnie widzieć - wyznała. - Masz w sobie coś tak intrygującego, zwierzęcego, że jestem za tym, aby cię przepuścić do kolejnego etapu - zadeklarowała Ewa Minge.

Agnieszka Bielecka przedstawiła się jako... pasjonatka siłowni. - Nicki Minaj mogłaby Ci pozazdrościć pupy. Wow... Chcę Cię w kolejnym etapie - mówił Rafał Maślak. - Yes! - skwitował krótko jej występ Emil Biliński. Agnieszka błyskawicznie przeszła do kolejnego etapu programu.

Przed jury pojawiła się Wiktoria Kula. - Jesteś przepiękna. Buzię to masz taką, że mógłbym się patrzeć i patrzeć - zachwycał się Rafał Maślak. - Ciało bogini. Twarz anioła - poparła kandydaturę Ewa Zakrzewska. - Zajebista, zarąbista... - chwalił po cichu zachwycony Mister Poland. Nie było wątpliwości czy dostanie się do drugiego etapu programu.

- Goliła się przez tydzień. Mnie męczyła przez dwa tygodnie. Ogoliła nawet miejsca intymne, a to już wyczyn - powiedział żartobliwie o kolejnej uczestniczce jej przyjaciel, Jacek. Aleksandra Kopka pochwaliła się nietypowymi zainteresowaniami, a są to: motoryzacja, drifty, kick-boxing. Dziewczyna dziesięć lat temu zachorowała na guza przysadki mózgowej. Przez osiem lat brała leki, przez które mocno przybrała na wadze. - Miałam problem, żeby założyć sukienkę. Już nie byłam seksowną dziewczyną, tak jak kiedyś, która chodziła w szortach - wyznała. Po prezentacji w stroju kąpielowym Ewa Zakrzewska zadecydowała za wszystkich jurorów, że Ola znajdzie się w drugim etapie programu.

Patrycja Kozubik to kolejna kandydatka, która zgłosiła się na casting. - Ostatni raz w stroju kąpielowym pokazałam się publicznie trzy lata temu - powiedziała. - Jesteś przykładem osoby, która może zmienić myślenie o kobietach plus size. Widzę Cię w kolejnym etapie - zadecydowała Ewa Minge.

O tytuł supermodelki walczyła także Sylwia Kusiak, obecnie najlepsza w Polsce pięściarka niezawodowa. Po krótkim sparingu z Emilem Bilińskim przyszedł czas na decyzję o dalszym losie sportsmenki. - Masz świetne ciało, na które zapracowałaś. Jednogłośnie przechodzisz dalej - ogłosiła Ewa Zakrzewska.

Kolejną uczestniczką była Żaneta Kurkowska. - Masz świetne ciało. Nawet nie musisz się rozbierać - powiedział Rafał Maślak, jasno wskazując na jej dalsze losy w programie. - Obiecaj mi, że jak zaczniesz zarabiać miliony, bo tak może się zdarzyć, to nigdy nie zrezygnujesz z ratownictwa medycznego - poprosiła Ewa Minge.

Maria Majchrzak to miłośniczka poppingu, czyli tańca przypominającego ruchy robota. Dziewczyna po niezbyt udanym przejściu po wybiegu, wyznała, że nie ma ojca. - Nigdy go ze mną nie było. Wychowywała mnie od zawsze mama i to dzięki niej mogę być w tym miejscu - powiedziała. Uczestniczka wywołała mieszane odczucia wśród składu sędziowskiego. Emil Biliński i Ewa Minge głosowali „na tak”, Ewa Zakrzewska głosowała „na nie”. Rafał Maślak po namyśle zadecydował o przejściu uczestniczki do kolejnego etapu odcinka.

Po pierwszej części castingu nadszedł czas na zadanie specjalne. Kandydatki wzięły udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej. Zostały podzielone na trzy grupy i każda z drużyn musiała pozować z zawodowym modelem oraz wymyślić samodzielnie aranżację fotografii.

Po analizie powstałych zdjęć jury zadecydowało, że do do domu modelek dostało się osiem kandydatek:

Agnieszka Bielecka
28 lat, rozmiar 42, mieszka w Piasecznie, jest kochającą sport optymistką. Trenuje na siłowni, a od niedawna zaczęła ćwiczyć także crossfit i boks. Uwielbia pozować i pokazywać swoje atuty przed aparatem. Pracuje jako reprezentantka handlowa marki kosmetycznej.

Katarzyna Bochenkiewicz
20 lat, rozmiar 42, mieszka w Częstochowie, zajmuje się stylizacją paznokci i wizażem. Zawsze miała bardzo dobry kontakt z rodzicami, była typową „córeczką tatusia”. Z powodu problemów z samoakceptacją zachorowała na depresję. Wyjście z niej uważa za swoje największe życiowe doświadczenie. Dziś jest zadowolona ze swojego ciała i szczęśliwie zakochana od czterech lat.

Joanna Cesarz
21 lat, rozmiar 44, pochodzi z Łodzi, gdzie studiuje psychologię. W przyszłości chce zostać seksuologiem. Uwielbia być w centrum uwagi, a modeling jej to daje. Na co dzień nosi sukienki i wie, jak podkreślić swoje atuty. Od trzech lat jest w szczęśliwym związku.

Monika Denisiuk
28 lat, rozmiar 42/44, kierownik w firmie transportowej. Typ chłopczycy, dla której największym wyzwaniem jest chodzenie w butach na obcasie. Ma więcej kolegów niż koleżanek. Kocha bieganie i crossfit.

Monika Kasprowicz
28 lat, rozmiar 44/46, pochodzi ze Stalowej Woli, ale obecnie mieszka w Krakowie. Jedynaczka, singielka ze złamanym sercem. Pracuje w korporacji, gdzie zajmuje się procesowaniem i analizowaniem danych finansowych.

Wiktoria Kula
19 lat, rozmiar 42, tegoroczna maturzystka z Chrzanowa. Twierdzi, że jej wiek jest idealny, aby zacząć karierę modelki. Rafał Maślak porównał ją do Salmy Hayek, a Ewa Zakrzewska stwierdziła, że Wiktoria ma ciało bogini i twarz anioła.

Żaneta Kurkowska
26 lat, rozmiar 42, skończyła ratownictwo medyczne i pielęgniarstwo, a obecnie pracuje jako kierownik znanej łódzkiej restauracji. Gra w Klubie Uczelnianym AZS Uniwersytetu Medycznego w Łodzi i w największej amatorskiej lidze siatkówki w Polsce. Od roku jest mężatką.

Paulina Miszkowiak
21 lat, rozmiar 40/42, roztańczona i rozśpiewana mieszkanka Bydgoszczy. Trenowała judo i boks, regularnie chodzi na siłownię. Ma w sobie duże pokłady energii. Uważa też, że każdy problem da się rozwiązać, jeśli tylko się tego chce. Jest bardzo towarzyska i uparta.

Gratulujemy! Która z nich ma największe szanse na wygraną w programie?

Oglądaj w IPLA.TV: „#Supermodelka Plus Size” - odcinek 2

#Supermodelka Plus Size” w każdą środę o godz. 20:40 w Telewizji POLSAT.

Zobacz także:
„#Supermodelka Plus Size”: Naga sesja! Oto zwiastun
Claudius: Dziewczyny z każdym dniem rozkwitają
Izabela Sakutova w „#Supermodelka Plus Size”
Anna Orłowska ekspertem „#Supermodelka Plus Size”
Macademian Girl w show „#Supermodelka Plus Size”
Ewa Zakrzewska: Nienawidziłam swojego ciała

Komentarze