Elżbieta Romanowska uchodzi za jedną z najsympatyczniejszych polskich aktorek. Swoje przyjazne usposobienie zawdzięcza w dużej mierze mamie i babci, które odegrały w jej życiu ogromną rolę. - Po babci dostałam nawet imię. Była bardzo ważną osobą w moim życiu. Kiedy rodzice studiowali, mieszkałam u niej przez rok w Głogowie. Później spędzałam z nią każde ferie i wakacje - wspomina Elżbieta Romanowska w wywiadzie dla „Dobrych Rad”.
Aktorka jeździła do Głogowa z rodzicami. Tam cała rodzina wspólnie spacerowała nad Odrą, gotowała i rozmawiała. Kiedy rodzice wracali do Szczecina, mała Ela jechała z babcią na wieś koło Tarnowa. - To była cudowna przygoda. Biegałam z kuzynami umorusana. Wyjadaliśmy ziemniaki pastewne gotowane dla świń w parniku, robiliśmy zawody, kto znajdzie w kurniku więcej jajek - opowiada.
To właśnie babci aktorka zawdzięcza miłość do długich pomalowanych paznokci i szpilek, które przymierzała godzinami, zanim usłyszał o niej świat. Z butami wiąże się także młodzieńczy dramat nastoletniej Eli. - Babcia miała przecudowne szpilki w kolorze kawy z mlekiem, o których marzyłam od lat. Obiecała, że je dostanę, kiedy wreszcie do nich dorosnę - mówi aktorka. Niestety, gdy przyjechała na kolejne wakacje do babci, okazało się, że buty są za małe, choć jeszcze rok temu były za duże o dwa numery. - To złamało mi serce - wyznała.
Elżbieta Romanowska już we wrześniu pojawi się w nowych sezonach seriali „W rytmie serca” i „Pierwsza miłość”.
Zobacz także:
Patryk Pniewski świętuje urodziny. Wszystkiego dobrego!
Wielka chwila w życiu Edyty Herbuś. Co się wydarzyło?
„Pierwsza miłość”: Co się wydarzy w życiu Kazanowej?
„Pierwsza miłość”: Co czeka Sylwię Konecką?
Bartłomiej Piekarski z „Pierwszej miłości” Misterem Polski?
Łukasz Płoszajski spędza wakacje na Kanarach
Julia Wieniawa w trzecim sezonie „W rytmie serca”
„W rytmie serca”: Agnieszka wraca do Kazimierza!