2018-05-26

Zwycięstwo Polski z Rosją w drugim meczu Ligi Narodów

Biało-Czerwoni wygrali kolejne spotkanie w prestiżowych rozgrywkach. Po piątkowym 3:0 z Koreą Południową w katowickim Spodku reprezentacja Polski przeniosła się do Krakowa. W sobotę 26 maja Tauron Arena okazała się szczęśliwa dla naszych siatkarzy. Mamy drugie zwycięstwo w Lidze Narodów!

Na takie mecze fani siatkówki czekają w dużym napięciu. Odwieczny rywal motywuje wszystkich. Kibiców do wspierania i głośnego dopingu, a zawodników do udowodnienia wyższości po sportowej walce. Nikomu nie trzeba tłumaczyć dlaczego powinien przeciwko Rosji wznieść się na wyżyny. Nawet mimo tego, że Polska pod wodzą trenera Vitala Heynena jest aktualnie w fazie przebudowy i testów. Z tym rywalem po prostu u siebie nie wypada przegrywać.

- Mamy nową grupę, nowy „garnitur ludzki” i fajnie, że kontrolowaliśmy spotkanie. Pokazaliśmy wyższość i mam nadzieję, że w tym kierunku będziemy dalej dążyć - powiedział po meczu z Koreą Południową atakujący Dawid Konarski. - Rotacji będzie zapewne więcej, ale wszyscy są gotowi i głodni gry - zapowiadał przed meczem z Rosją. - Moim celem nie jest znalezienie wyjściowej szóstki już teraz. Ona ma być gotowa na wrześniowe mistrzostwa świata, choć chcę wygrywać każde spotkanie - potwierdził ambicje Biało-Czerwonych belgijski szkoleniowiec.

Rosja także miała coś do udowodnienia. Podobnie jak Polska wprowadza do kadry świeżą krew, ale Ligi Narodów nie zamierza traktować wyłącznie jako poligonu doświadczalnego. - Będziemy się przyglądać zarówno nowym zawodnikom, jak i tym, którzy wrócili do reprezentacji. Nasz cel? Awans do turnieju finałowego! Ze składu, który w ubiegłym roku wygrał mistrzostwo Europy zostało czterech siatkarzy i to faktycznie nowa drużyna. Czy silniejsza? Zobaczymy... - mówił trener Siergiej Szliapnikow.

W pierwszym meczu nowych rozgrywek młodzi-gniewni Rosjanie - podobnie jak Polska z Koreą Południową - bez trudu poradzili sobie z Kanadą bez straty seta. Obie ekipy były faworytami i wywiązały się z zadania. W sobotę krakowska Tauron Arena zamieniła się więc w pole bitwy o status niepokonanych. Jak przebiegało spotkanie?

Pierwszy set zdecydowanie należał do reprezentacji Polski, choć początkowo był dość wyrównany. Co najważniejsze, o wygranej 25:15 nie decydowały błędy indywidualne. Druga partia okazała się dużo trudniejsza, a losy tej części - zakończonej 25:23 - ważyły się do samego końca. Po świetnym otwarciu trzeciego seta kibice mocno wierzyli w spektakularne 3:0 nad Rosją. Udało się!

Kolejnym rywalem w niedzielę 27 maja będzie Kanada. Transmisja w Polsacie od godz. 15:50.

Polska - Rosja 3:0 (25:15, 25:23, 25:23)

Zobacz także:
Polska wygrała z Koreą Południową w Lidze Narodów
Liga Narodów w siatkówce mężczyzn w Polsacie