Mariusz czuje się lepiej, a powodem choroby okazała się zwykła infekcja. Podczas wspólnego śniadania próbuje namówić Danę, aby mógł zatrzymać się u niej na dłużej. - Czy tak nie mogłoby być już zawsze? Ty, ja i jajecznica - pyta retorycznie ambitny fotograf. - Nie! Znajdziesz drzwi! - stanowczo odpowiada niania. - Danuś, tobie niczego nie brakuje oprócz mnie - uważa Mariusz. Pomimo deklaracji wobec Dany, fotograf spotyka się na schadzce z żoną piłkarza Kmiecika.
Mama Dany przysyła jej list z dokumentacją medyczną brata w nadziei, że córka znajdzie dobrego lekarza. Dana próbuje umówić się na konsultację z prof. Alicją Wolny. Po wielu perturbacjach dziewczynie udaje się dostarczyć dokumentację medyczną brata na ręce specjalistki.
Jacek nie odbiera telefonu od Dany, ulega presji Moniki i zabiera ją ze szpitala do swojego mieszkania. Stara się nią dobrze opiekować i przestrzegać zaleceń lekarza. Monika wyczuwa, że w jej relacji z Jackiem coś się zmieniło, celowo wspomina ich potajemne randki. - Jesteś ostatnio strasznie spięty - stwierdza szefowa agencji niań. Sytuacja, w jakiej znalazł się Jacek, jest dla niego coraz bardziej niekomfortowa. Tęskni za Daną i jest zazdrosny o Mariusza, którego zastał w jej mieszkaniu.
Lilka nie radzi sobie z zarządzaniem firmy pod nieobecność Moniki. W agencji niań dochodzi do ostrej wymiany zdań między Jackiem a Kubą. Chłopak zarzuca Jackowi nieuczciwe postępowanie. - Wpadłeś nas tu powizytować ogólnie, czy może spotkać się z kimś konkretnie? - prowokacyjnie spytał Kuba. Były ratownik medyczny jest zdania, że Jacek krzywdzi zarówno Danę, jak i Monikę. - Monika cię nie chce, znajdź sobie inny obiekt westchnień. Przestań się zachowywać jak gówniarz - odparowuje psycholog. Zirytowany Kuba kłóci się ze wszystkimi w firmie. - Udawaj sobie damę ile chcesz, ale i tak zawsze wyjdzie z ciebie dziewczyna z Pragi - zwraca się do Lilki, która prosiła go o przewiezienie dmuchanego zamku.
Dana następne zlecenie otrzymuje dzięki poleceniu byłego chłopaka a nie szefowej. Jej podopiecznym jest tym razem trzynastoletni Kamil, który ma poważne problemy emocjonalne. - Przechodzi fazę buntu, nie chce grać na wiolonczeli - twierdzi matka chłopca. Chłopiec czuje się nieakceptowany przez rodziców, bo nie potrafi dorównać zmarłemu bratu, który był wszechstronnie utalentowany. - Zawsze będę dla nich gorszy, niż ten umarlak - żali się chłopiec. Dziewczyna odkrywa problem tkwiący od lat w tej rodzinie i zwraca się o pomoc do Jacka. Psychologiczne wyczucie obojga ratuje życie chłopca i niesie pomoc jego rodzicom. W ostatnim momencie ratują małego Kamila przed popełnieniem samobójstwa. - Jakbym umarł, to kochalibyście mnie, jak Krzysztofa - mówi ledwo żywy chłopiec. - Był to raczej krzyk „zauważcie mnie”, niż próba odebrania sobie życia - twierdzi Jacek.
„Niania w wielkim mieście” w każdy wtorek o godz. 21:35 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
Jak aktor Stefan Pawłowski radzi sobie z dziećmi?
Paweł Wawrzecki starszym panem z chorobą Alzheimera
Mateusz Banasiuk rzucił się w wir intensywnej pracy
Przemysław Sadowski zdradził jakim jest ojcem
Czy Mateusz Rzeźniczak spotkał prawdziwą miłość?
Jak kiedyś wyglądała „Niania w wielkim mieście”?
Jaką modę lubi aktorka Kamilla Baar-Kochańska?
Stefan Pawłowski: Jestem panem nianią...
Oto psycholog z serialu „Niania w wielkim mieście”
Intrygująca osobowość szefowej agencji niań
Kto jest kim w serialu „Niania w wielkim mieście”