2023-03-07

Jakub Czaplejewicz: Prosty błąd wyeliminował mnie z show

Muzyk grupy Enej o występie w siódmej edycji „Ninja Warrior Polska”. Jakub „Czaplay” Czaplejewicz w rozmowie z POLSAT.PL opowiada o przygotowaniach do rywalizacji na torze, które odbył m.in. z weteranem programu, Igorem Fojcikiem. Jak układały się ich relacje na treningu? Co zawiodło podczas startu? Nowe odcinku show we wtorki o godz. 20:05 w Polsacie.

Oglądaj Ninja Warrior Polska online na polsatboxgo.pl.

Zaliczony debiut
Jakub Czaplejewicz ma już doświadczenie na torze „Ninja Warrior Polska”. - W czwartej edycji pokonała mnie bodajże trzecia przeszkoda: tańczące kamienie, które prowadzący nazwali „kamieniami z napisem love” - śmieje się muzyk, nawiązując do tytułu jednego z przebojów grupy Enej. - Wtedy nie przygotowałem się totalnie pod kątem dolnych partii mięśniowych. Stabilizacja, a raczej jej brak, w nogach nie pozwoliły przejść tej przeszkody przepisowo, dlatego za użycie rąk dostałem dyskwalifikację - wspomina.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez CZAPLAY (@czaplay)

Trening z Last Man Standing
Członek formacji Enej był pełen optymizmu przed drugim podejściem. - Siódma edycja miała być  inna. Mocniejsze przygotowanie, bardziej kierunkowy zestaw ćwiczeń. Z trenerem Patrykiem skontaktowaliśmy się z najmocniejszym zawodnikiem w Polsce, Igorem Fojcikiem - zdradza uczestnik. - Otrzymałem zestaw ćwiczeń z mocnym nastawieniem na chwyt. Po miesiącu pracy na siłowni miałem stawić się na zajęcia w Rybniku. Spotkanie przebiegło owocnie, Igor był pewien moich umiejętności i stawiał na przejście toru eliminacyjnego bez problemów - dodaje. Dwukrotny zdobywca tytułu Last Man Standing nie przewidział jednak tego, co naprawdę się wydarzyło.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez CZAPLAY (@czaplay)

Prosty błąd zaważył o wszystkim
- Pierwsza przeszkoda poszła pomyślnie. Dalekie odległości i rosnąca wysokość grzybków nie były dużym problemem. Druga przeszkoda: lina i w dół. Mocny chwyt i jedziemy pewnie do celu. Wyskok! W tym momencie jedną stopą zahaczyłem o wodę... Nie wierzyłem, że to już koniec - emocjonuje się Jakub Czaplejewicz. - Tyle przygotowań, tyle pracy i taki prosty błąd - podsumowuje.

Do trzech razy sztuka
Zawodnik uwielbia jednak rywalizację na torze i chętnie pokazałby jeszcze raz, na co go stać. - Do trzech razy sztuka, o czym zresztą wspomniałem w programie, więc być może będę miał szansę w przyszłości, aby udowodnić sobie, że to była jedynie kwestia skupienia, a przygotowanie fizyczne nie zawiodło. Do kolejnej edycji jest czas, aby wszystko to ułożyć sobie w głowie - kończy.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Ninja Warrior Polska (@ninjawarriorpolska)

„Ninja Warrior Polska” - edycja 7, zobacz odcinek 1:

Ninja Warrior Polska we wtorek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Ninja Warrior Polska” na Instagramie - @ninjawarriorpolska

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat