2022-04-05

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 5, odcinek 32

Widzowie zadecydowali o odpadnięciu dwóch par, a inne dwie uroczo randkowały. Głosy oddane przez fanów reality show Polsatu w oficjalnej aplikacji przesądziły o losie czwórki uczestników. Na ostatniej prostej przed finałem „Love Island. Wyspa miłości” wyeliminowani zostali Ania i Włodek oraz Laura i Jurek. W zupełnie innych nastrojach są Patrycja i Mikołaj oraz Ola i Piotrek, których relacje nabrały tempa i są coraz mocniejsze.

Oglądaj Love Island. Wyspa miłości online na polsatboxgo.pl.

Jak koniec to koniec
Ich spotkanie sam na sam miało rozstrzygnąć wszystko i okazało się, że chemia w tej parze całkowicie się wyczerpała. - Ustaliliśmy, że to dalej nie pójdzie - Jakub podzielił się z Anią wrażeniami z randki z Sandrą. - Człowiek się poznaje i potem wychodzą różne rzeczy - komentował. Są jednak z tego korzyści. Gdy już ustalili, że łączy ich tylko przyjaźń, napięcie opadło i oboje poczuli się lepiej.

Cukru nigdy za wiele
Kolejnego dnia, w tradycyjnym porannym rytuale śniadaniowym, to głównie panowie krzątali się po kuchni i przygotowywali posiłki dla swoich połówek. Jedynie Josie chciała przez żołądek jeszcze mocniej trafić do serca Kuby. Ich relacja jest tak słodka, że nawet omlet przygotowywany dla górala, został niechcący odrobinę posłodzony. A potem przy okazji kanapowych czułości blondynka z Kanady stwierdziła, że jedzie do Zakopanego i koniecznie chce dostać... kurę na smyczy.

Rowerowe love?
Nic tak nie nakręca na cały dzień jak SMS z zaproszeniem na randkę. Aktywną, bo na rowerach i turystyczno-rekreacyjną, bo czekała ich wyprawa malowniczą trasą wzdłuż plaży. „Olu i Piotrze, bliskość z drugim człowiekiem jest jak jazda w tandemie. Wsiadasz i pędzisz co tchu. Nowe widoki, porywające krajobrazy i ekscytacja. Dziś z górki na pazurki i jazda bez trzymanki. #rozwianywlos #dojechacdocelu”. No i pojechali!

Mają poważne plany
Przejażdżka nadmorską promenadą zakończyła się sympatycznym piknikiem na trawie. To był strzał w dziesiątkę! Ola cieszyła się każdą chwilą, a Piotrek wręczył partnerce czerwoną różę i obdarowywał pocałunkami. Wyjawił również, że odkrył w niej ważne cechy charakteru, które go urzekły. - Masz super energię, jesteś pozytywna. To jest fajne! - zaznaczył. Zapytał nawet, czy myślała, żeby zostać jego dziewczyną. - Wyobrażam sobie to - powiedziała z przekonaniem i dodała, że już nie może doczekać się wspólnych chwil po programie.

Błogo i przytulnie
Jaka jest definicja cudownego początku dnia według Patrycji? Śniadanko przygotowane przez jej zaradnego Mikołaja, do tego kawka, a potem przytulanie na kanapie. Oczywiście nie za dużo, żeby zachować dystans, o co ostatnio go bardzo prosiła, ale i tak całkiem sporo. Nie da się ukryć, że w tej parze uczucia kwitną. - Nie może być lepiej - ćwierkała zachwycona w silnych ramionach partnera.

Toast za los
To, co dla jednych już odkryte, inni zaczęli dostrzegać coraz intensywniej. Laura z wielką przyjemnością spędzała czas z Jurkiem w jacuzzi. Zauroczona śmiało otwierała się na uczucie, a romantyczny chłopak nie szczędził jej komplementów. - Jak ty mi powiesz dziesięć razy, że źle się widzisz, to ja ci powiem czterdzieści razy, że widzisz się idealnie - rozczulił ją pięknym zdaniem i otrzymał spontanicznego całusa. Takie słowa musiały na niej zrobić wrażenie.

Szczęścia chodzą parami
Jedna randka to mało, więc może dwie? Radosna wiadomość trafiła do kolejnego duetu, który odnalazł się w Casa Amor. „Patrycja i Mikołaj, czas podnieść temperaturę waszej relacji. Zanurzcie się we wspólnych tematach i planach i zapomnijcie o całym świecie. #czaswedwoje #cieplocieplejgoraco”. Najpierw czekał ich spacer w górach, a potem mokra niespodzianka.

„To nie ma prawa nie wyjść”
- Bardzo często się uśmiechasz. Jesteś taki kochany i troskliwy - powiedziała Patrycja, zapytana, co w nim lubi. Sama także usłyszała wiele miłych słów. - Podoba mi się twój charakter. Podoba mi się, że jesteś taka niezależna. No i wizualnie jesteś moim ideałem - wyliczał Mikołaj. - Nie bez powodu wzięłam cię z Casa Amor, ponieważ wiem, że z tobą może mi wyjść - podkreśliła. Czy tak się stanie? Są stworzeni dla siebie?

Przewrażliwiona i ostrożna
Przed wieczorną imprezą Laura była wyraźnie spięta i unikała odpowiedzi na pytanie dlaczego jest taka poważna. Krótka rozmowa z Sandrą wyjaśniła wszystko. Sposób bycia Jurka, mieszkającego i wychowanego w Hiszpanii, był dla niej trudny do zaakceptowania. Nie podobało jej się przytulanie i pozowanie do zdjęć z innymi dziewczynami. - Zaczęłam się wkręcać, a ja faceta nie prześwietliłam od góry do dołu - rozmyślała. Wystraszyła się, że w razie niepowodzenia, może zostać zraniona. - To sama z sobą musisz przepracować, nie z nim - dawała jej rady koleżanka.

Pamiątkowa foteczka grupowa
Wieczorna impreza to w każdej edycji „Love Island. Wyspa miłości” gwarancja dobrej zabawy. Wszyscy uczestnicy przygotowują się do niej bardzo drobiazgowo. Wygląd, strój, uczesanie, makijaż... Wszystko się liczy, żeby dobrze się czuć i świetnie wyglądać. Także na fotkach.  Setkach, tysiącach fotek - specjalnie dla fanów. Wyspiątka zaczęły więc od sesji zdjęciowej.

Spodziewaj się niespodziewanego
- Może ja wam zrobię ostatnie zdjęcie w tym składzie? - zapytała Karolina Gilon, która z zaskoczenia weszła do ogrodu i natychmiast popsuła wszystkim humory. Nikt nie wiedział, co wydarzy się tym razem, ale nic nie zapowiadało, że może to być coś miłego. - A teraz zapraszam do Kręgu Ognia - wskazała. Nadszedł czas na eliminację!

Zostały już tylko cztery pary
- W Polsce zakończyło się bardzo ważne głosowanie - rozpoczęła. - Zapytaliśmy widzów, kto ich zdaniem nie powinien znaleźć się w finale - wyjaśniła, z jakimi wiadomościami przyszła do nich tym razem. Najpierw dobrymi, bo dwie pary dowiedziały się, że są bezpieczne. To Ola i Piotrek oraz Josie i Jakub. A potem wymieniła cztery imiona. - Laura, Jurek, Ania, Włodek. Macie trzydzieści minut, żeby spakować walizki i opuścić „Wyspę miłości” - ogłosiła. To oznaczało, że bezpieczni są również Patrycja i Mikołaj oraz Sandra i Jakub. - Drodzy widzowie, dziękuję. To była wasza decyzja - pożegnała się ze wszystkimi.

Dziękujemy i powodzenia!
- Przykro wszystkich zostawiać. Łezka w oku się kręci - podsumowała swój udział w piątej edycji Ania. - Byliśmy od samego początku - dodał Włodek, który także spędził w willi ponad pięć tygodni i mógł tylko żałować, że na ostatniej prostej nie zyskał uznania widzów programu. - Słusznie opuściliśmy Wyspę, bo tam są mocne pary, które zasługują, żeby tutaj być - zaznaczył Jurek, który zakończył swoją drugą przygodę z „Love Island” w towarzystwie Laury.

Najgorszy scenariusz
Islanderzy byli zszokowani odejściem aż dwóch par. Najmocniej przeżywali to Josie i Kuba, którzy bardzo zżyli się, szczególnie z Anią i Włodkiem. - Ja się przywiązałem do nich strasznie - powiedział smutny. - Zabrali mi kamrata - powtarzał cały czas góral. Na pocieszenie znaleźli w willi wzruszające słowa, napisane w garderobie przez żegnających się z reality show uczestników.

Kolejne ważne głosowanie
Wyspiątka powoli muszą oswajać się z odejściem przyjaciół, ale jeszcze nie wiedzą tego, co już wiedzą widzowie. Wielkimi krokami zbliża się następna eliminacja! W oficjalnej aplikacji we wtorek do północy na wszystkich fanów programu czekało pytanie: która para powinna znaleźć się w finale? Wyniki już wkrótce!

Wszystko o programie w oficjalnej aplikacji: https://loveislandwyspamilosci.page.link/app

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 5, zobacz odcinek 32:

Love Island. Wyspa miłości od poniedziałku do piątku oraz w niedzielę o godz. 22:10 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Love Island. Wyspa miłości” na Instagramie - @loveislandwyspamilosci